Stop dewastacji!
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dokładnie tak. Trzeba na to patrzeć z perspektywy czasów gdy te urządzenia były "dostępne" w sklepach, gdzie nikt nie traktował tego jak ołtarzyk który musi zostać w oryginalnej wersji. Analogiczna sytuacja z samochodami z tamtych lat - ile dużych fiatów miało podokładane chlapacze, plastikowe wloty powietrza na masce czy dodatkowe halogeny, by odróżnić się od wielu innych takich samych? ;)
Stukroć lepsze takie przeróbki niż dołożone niebieskie ledy i wentylatory.
W całej gamie peerelowskich sprzętów (ze wskazaniem na magnetofony) takich jak kaseciaki M531S, Finezja 3 Hi-Fi (!), szpulowce ZK146, ZK147, M2405S, Uwertura Stereo, radio samochodowe Safari 2 zastosowano wyjątkowo goownianą bida-komplementarną końcówkę mocy gdzie w imię zaoszczędzenia jednego marnego tranzystorka BC107A lub równoważnego zastosowano wtórnik końcowy cechujący się kolosalnym, około 100-krotnie większym wzmocnieniem prądowym dla połówki ujemnej (pracuje wówczas układ Sziklay'ego z tranzystorami BC177A oraz BD354B) niż dla dodatniej (obsługiwanej przez samotny tranzystor BD354C). Efekt jest taki jakby na oryginalny sygnał doprowadzany do głośnika nałożyć taki sam sygnał, ale przepuszczony przez... mostek prostowniczy. Tylko silne ujemne sprzężenie zwrotne sprawia że to coś co z tego wynalazku wychodzi daje się w ogóle zrozumieć. As Polskiej Myśli Technicznej który wdrożył to do produkcji w Unitrze i pewnie jeszcze premię zgarnął za taką "racjonalizację" powinien zostać uznany za winnego zbrodni słuchobójstwa nie podlegającej przedawnieniu :-> Posiadaczom wyżej wymienionego sprzętu należałoby wręcz polecić aby we własnym zakresie zbudowali końcówki mocy tak jak powinny być zrobione od samego początku, np. stosując we wtórniku końcowym parę komplementarną BD354/BD355 (i stosując mocniejszy tranzystor w napięciowym stopniu sterującym). Wówczas sprzęt zachowa charakter zgodny z epoką w jakiej powstał, a przy tym nie będzie już się czego wstydzić.
[quote=staszek66;2977.106464;10444]Dlatego szybko poszedł, widać komuś podpasował - za ile był wystawiony ?
140 złociszów, więc cena niezła.
.M531S, Finezja 3 Hi-Fi (!), szpulowce M2405S, zastosowano wyjątkowo goownianą bida-komplementarną końcówkę mocy
Dlatego zawsze kupuję takie sprzęty BEZ wzmacniaczy, czyli same decki :) .
Akurat na budowie wzmacniaczy wcale się nie znam, ale ... wiem co słyszę :) i dzwięk tych sprzętów z wbudowanymi wzmacniaczami tylko psuje ich możliwości.
Tak jest np. w arii, dźwięki wzmacniacza - nie dość , ze słabego to dodają różnych przydźwięków i szumów samemu magnetofonowi :( .
Pomijam ZK246, bo tam i wzmacniacz oraz do tego wbudowane głośniki to porażka.
Ps.
no kurcze jaki "gość" z tym TSH 111, że go tak oszpecił :(. Ja szukam takiego tunera do mojego WSH 111, ale bez przeróbek :( .
Akurat wzmacniacze na MDA2020 (klon TDA2020) w M2407, M2411 to "kosmos" w porównaniu z M2405. Ale fakt, porządny (jak na nasze szpulowce) wzmacniacz to dopiero "Opus".
Tego tsh111 to pewnie możnaby przywrócić do oryginału.
Ale fakt, porządny (jak na nasze szpulowce) wzmacniacz to dopiero "Opus".
Oprócz większej mocy wzmacniacza w opusie w stosunku do arii czym się jeszcze różni?
Pytam, bo opusa też kupiłem do kompletu, ale jeszcze nie odnawiałem.
Ps.
Gdyby TSH był za 30 zł to można by się zastanowić, a tak to szukam oryginała do 100 zł :) .
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- …
- następna ›
- ostatnia »
Dlatego szybko poszedł, widać komuś podpasował - za ile był wystawiony ?
W latach 80 tych nie podchodziło się do takich zmian jak do dewastacji klasyka.
Raczej jak do usprawnienia "oszczędności" unitry i próby doganiania zachodu :) .
Ja dla przykładu jestem bardzo zadowolony z podświetlenia licznika szuflady diory. Bardzo przydatna rzecz w ciemności.
Diody wyboru rodzaju taśmy czy włączenia redukcji szumów też.
Co do podświetlenia play to juz dyskusyjne. W tym decku jest dioda/żarówka record - przy wskaźnikach.
Pozdrawiam poszukiwaczy nowych brzmień