Śnieżka R-206 podświetlenie skali.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Ostatnio wygrzebałem z rodzinnego lamusa radio Śnieżka R206, które ślicznie zagrało po naprawie i przestrojeniu. Postanowiłem podświetlić skalę, bo w tym modelu jest tylko czerwona dioda wskaźnikowa na wskazówce strojenia. W późniejszych wersjach Śnieżki zdaje się zabrali tą diodę, ale podrzucili oświetlenie. Tu stwierdziłem, że jest znakomite miejsce na linijkę LED w szczelinie nad skalą. Nie będąc pewnym tego, jaki kolor będzie mi się podobał, kupiłem za parę groszy taśmę LED RGB. No i zrobiłem wg następujących:
1. Poprawienie efektywności zasilania radia - użycie niewykorzystanego odczepu transformatora do zrobienia prostownika 2 połówkowego (oryginalnie był jednopołówkowy). Temat prosty, bo obwody drukowane były pod to przystosowane - wystarczyło wlutować diodę i kondensator.
2. Naklejenie samoprzylepnej taśmy RGB (5 diod na tym odcinku) na rant płyty czołowej nad skalą - wymiarowo miejsce, jakby ktoś już to przewidział:) Naklejenie tej taśmy to jedyna inwazja - żadnych piłowań, ani otworów nie trzeba.
3. Poprowadzenie taśmy 4 przewodów linijki LED oraz wyprowadzenie zasilania (tu ok 14V) na tył obudowy, żeby "zarządzać podświetleniem" bez rozbierania całego radia - co najwyżej zdjęcie tylko tylnej pokrywy.
4. Dorobienie płytki sterującej zasilaniem poszczególnych kolorów - zabawa całkowicie na wyrost, bo jak coś dobiorę, to już pewnie zostawię - ale może kiedyś się znudzi, to zmienię kolorki bez grzebania. Sterowanie oporowe, bez żadnego PWM. Płytka z moich szrotowych elementów, dlatego wygląda tak parchato:) Elementy niemal całkowicie z epoki tego radia:)
Dla mnie efekt jest mega - światło daje fajne refleksy wewnątrz i na obrzeżach plastikowej szybki i na czarnym rancie poniżej skali. Wszystkie napisy pod szybką są podświetlone i widoczne w całkowitych ciemnościach.
Załączam zdjęcia "konstrukcji" i podświetlenia w kilku wariantach "nawiązujących do epoki": zielony, czerwony, żółty zbliżony do żarówek i biały. Ja osobiście wybrałem zielony - jakoś najbardziej mi się podoba:)
Fajnie wygląda. W robocie chłopaki przysłonili linijkę świetlną led izolacją z żyły PE, też ciekawie to wygląda (Taraban). Załóż jaką czasówkę do zmiany barwy, radio będzie wyglądać jak jeden z mostów w Ustroniu :)
pozdrawiam
Grzesiek
Całkiem dobrze to wyszło.
Pzdr.
No generalnie to mam możliwość pobawić się w zmianę kolorów "na życzenie" lub dyskotekę podłączając tą linijkę do sterownika taśm led, który zresztą kupiłem przy okazji za 8 zł. Sterowane z pilota. Jestem jednak tradycjonalistą i wolę konkretny kolor, który może za jakiś czas sobie zmienię, jak się znudzi. Poza tym sterowniki kontrolują jasność diod poprzez PWM i nie widomo, czy to nie zakłócałoby odbiornika. Łatwe do sprawdzenia, ale póki co mi się nie chce w to bawić. Jak się kiedyś namyślę to podłączenie sterownika jest już formalnością bez rozbierania odbiornika.Fajnie wygląda. W robocie chłopaki przysłonili linijkę świetlną led izolacją z żyły PE, też ciekawie to wygląda (Taraban). Załóż jaką czasówkę do zmiany barwy, radio będzie wyglądać jak jeden z mostów w Ustroniu :)
No to jest niezły pomysł spróbować wbudować prostą antenkę do środka. Generalnie zamierzam jeszcze pochylić się nad tematem anteny do mojej Śnieżki. Jedyna porządniejsza antena 300Ohm pracuje u mnie przy Amatorze, który ogólnie gra koncertowo. Być może przekażę Śnieżkę z powrotem Teściowej, jak wyrazi potrzebę słuchania radia. Teraz raczej nie słuchała, bo nie miała sprawnego radia. Mieszka w Ciechanowie, a tam już o silne sygnały radiowe trudniej. Wykorzystam Twoje sugestie.W odbiornikach stołowych nierzadko improwizowano antenę UKF nadając jej postać dipola, z konieczności znacznie skróconego tak aby zmieścił się w skrzynce. Najprostszy dipol mogłyby stanowić dwa zwykłe kabelki jednakowej długości wiodące od gniazda antenowego do środka sufitu skrzynki i rozchodzące się na boki. Końcówki ich mogą schodzić po bocznych ściankach w dół, wtedy kabelki będą dłuższe a skuteczność anteny powinna się nieco poprawić.
Nie wiem obecnie w którym temacie odpowiedzieć: w niniejszym (bo dotyczy on radia Śnieżka a nie mydła i powidła jak tamten) czy jednak tam (bo nie zamierzam rozwodzić się nad oświetleniem, ważne że efekt wygląda pozytywnie, zaś Autorowi się podoba). \
Pisałeś wcześniej o odbiorze UKF bez anteny. Wolałbym jednak nie zdawać się na to co konstruktorom nie za bardzo wyszło (bo zadaniem ścieżek między gniazdem antenowym a głowicą zdecydowanie nie jest pełnienie roli anteny; w warunkach dużych zakłóceń zewnętrznych byłoby to wręcz wysoce niepożądane).
W odbiornikach stołowych nierzadko improwizowano antenę UKF nadając jej postać dipola, z konieczności znacznie skróconego tak aby zmieścił się w skrzynce. Najprostszy dipol mogłyby stanowić dwa zwykłe kabelki jednakowej długości wiodące od gniazda antenowego do środka sufitu skrzynki i rozchodzące się na boki. Końcówki ich mogą schodzić po bocznych ściankach w dół, wtedy kabelki będą dłuższe a skuteczność anteny powinna się nieco poprawić. Analogicznie można wykonać skrócony dipol pętlowy z kawałka kabla symetrycznego 300 omów o długości 60 cm. Końce żył należy zlutować, a jedną z nich przeciąć pośrodku i do jej końcówek dołączyć drugi odcinek takiego samego kabla, zakończony wtyczką antenową pasującą do gniazda. Z racji długości przeszło dwukrotnie mniejszej od półfalowej (154cm) skuteczność obu omówionych anten będzie mniejsza, ale i tak lepsza od przypadkowych ścieżek na płytce. Jest nadzieja na polepszenie skuteczności w drodze dostrojenia dipola do rezonansu pośrodku pasma, tj. w okolicach 97MHz. Skrócony dipol otwarty przedstawia dla tej częstotliwości reaktancję pojemnościową, toteż należałoby włączyć odpowiednio dobrane cewki między pionowymi a poziomymi odcinkami kabla, pętlowy zaś - indukcyjną, toteż jego dostrojenie będzie polegać na dołączeniu kondensatora o pojemności od kilku do kilkudziesięciu pF w miejscu połączenia końcówek dipola z kablem wiodącym do gniazdka. To ostatnie rozwiązanie wydaje się wygodniejsze, zatem należy sporządzić dipol wg powyższego opisu i sprawdzić czy dołączenie kondensatora poprawi w zauważalnym stopniu odbiór. W razie niemożliwości zakupu wtyczki antenowej można przylutować kabelki bezpośrednio do płytki lub gniazdka od tyłu, ale jeśli kiedyś zechce się sprawić Śnieżce pełnowartościową zewnętrzną antenę UKF (nawet pokojową) to antenę wewnętrzną należy w takim wypadku odłączyć.