Palące sie tranzystory końcowe w PW8010

32 odpowiedzi [Ostatni post]
 
Poziom 2
Punkty: 139
Posty: 57
W klubie od: 03/04/2022

Witam, zacząłem budować ostatnio wzmacniacz. Przedwzmacniacz, korektor, zasilacz i układ soft startu mam już zbudowane(na osobnej płytce). Więc przyszła pora na końcówke mocy. Postanowiłem, że zamiast tworzyć cały projekt końcówki postanowiłem użyć czegoś przetestowanego, czegoś w czym gdy wszystko dobrze zlutuje powinno działać. Padło na PW8010. W serwisówce znalazłem mozaikę płytki, której część wyciąłem i przerysowałem w skali 1:1 z faktycznymi wielkościami elementów. Płytke wytrawiłem i zlutowałem. Jako tranzystory końcowe użyłem darlingtonów - KT829(NPN) KT837(PNP). Zasilam napięciem +17V i -17V. Końcówka ruszyła, na początek nic pod nią nie podłączyłem. Wyłączyłem wzmacniacz z prądu i popatrzyłem, czy coś sie pali. Obydwa tranzystory mocy NPN parzyły, a PNP zimne. Pomyślałem, że może mam jakiś ogromny prąd spoczynkowy ustawiony. No i faktycznie, napięcie mierzone na dwóch opornikach emiterowych naraz wynosiło 2V! Nie jestem w stanie tego prądu potencjometrami regulować. Wywnioskowałem, że para różnicowa może przekazywać napięcie stałe, bo tranzystory sie nie otwierają. Zmierzyłem napięcie na diodzie zenera(powinno być 6,8V), były tam jakieś ułamki volta. Sprawdziłem napięcie zasilania, wynosiło ono pare volt. Gdy wylutowałem tranzystory PNP, aby sprawdzić, czy są sprawne napięcie wróciło do normy. Same tranzystory są dalej sprawne.

schemat_koncowki_mocy.png