Radmor 5102TE - Reanimacja wzmacniacza ze złomu

19 odpowiedzi [Ostatni post]
 
Poziom 0
Punkty: 23
Posty: 11
W klubie od: 21/03/2023

Witam
Jakiś rok temu temu wpadłem na wspaniały pomysł żeby odkupić w/w Radmora od osoby która znalazła go na PSZOK'u. Sprzęt leżał na deszczu, przez co płyty napęczniały.
Wiele części wewnątrz skorodowało, transformator myślałem że do wymiany, ale po wyczyszczeniu wygląda i daje przyzwoite napięcie (nie buczy).
Ogólnie całość została umyta, odrdzewiona i płytka po płytce "zregenerowana". Na przełączniku selekcji wejść ktoś źle przylutował 4 przewody, co zabrało mi kiedyś całą sobotę i naprawdę sporo nerwów (odwrotnie niż założeniu).
Kondensatory również okazały się gorsze niż początkowo myślałem. Sporo elektrolitów wykazywała pojemność o ~40% wyższą niż powinna, co z początku uznałem za przypadłość producenta "Elwa" a nie upływność kondensatora.
Reasumując co zostało zrobione przy amplitunerze:
- działa już sam tor audio od wejścia uniwersalnego, pograł kilka godzin nawet bardzo ładnie.
- ustawione napięcia zasilania , prądy spoczynkowe.
- uruchomiony preomat
- poza tym wymieniony potencjometr głośności, zregenerowane isostaty i potencjometry pozostałe.

Stanąłem teraz jednak przed kilkoma problemami bo o ile z podstawową elektroniką sobie jakoś poradzę, to nie mam doświadczenia z poważnym zestrajaniem radioodbiornika. No poza przestrojeniem kiedyś radia Sudety i czegoś tam jeszcze.

Problem na ten czas lezy w głowicy.Wymieniłem w niej:
- jeden uszkodzony tranzystor T103 (BF314),
- kondensator C181,
- trymer C104
- wykonałem nową cewkę L106
- wymieniłem rdzenie L106, L105, L101 na raczej pewne ze złomowanego radia Tosca (tam były u11 oryginalnie)

Działa w niej tyle że wyłapuje bardzo słabo jedną stację nadawaną w moich Gliwicach t.j. CCM na 93.4, na mocno przesterowanym małym głośniku (gałka głośności na ~80%).
Kręcąc cewką L107 mogę zmienić pozycję stacji na skali częstotliwości, a więc reaguje.
Jednak podając z generatora testowe sygnały (ustawienia wg Systemix'a) nie jestem w stanie zobaczyć na oscyloskopie ich przebiegu (K1 i K1a/K7 K7a). Tak jakby głowica w ogóle nie funkcjonowała. Przykładając antenę drutową bezpośrednio na K1 (ppcz) stacja ma mocniejszy sygnał.
Czy dobrze myślę że podając z generatora częstotliwość 31.333.... MHz powinienem zagłuszyć tą stację - tak czy inaczej nie zadziałało.

Co do sprzętu posiadam generator FY6900, oscyloskop dwukanałowy, sondę detekcyjną wykonałem i działa, sygnały podaje na antenę przez symetryzator 75/300ohm.

Napięcia na płytkach chyba wyglądają dobrze, przynajmniej moim zdaniem, diody sprawne, tranzystory również.

Nie chciałbym wymontowywać każdego elementu bo ta płytka tego nie wytrzyma.

pgu3_pomiar_240118.png
pgu_pomiar_240113.png