Meron i początki z sprzętem audio
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Podając na głośniki szerokopasmowe sygnał z podkręconymi basami, czy też nawet i nie, od pewnego poziomu głośności taki sztywny szerokopasmowiec nie będzie już wyrabiał mechanicznie, a jeszcze, jeśli są jakieś wady mechaniczne wynikające z upływu czasu, typu zerwane połączenie resor cewka, lub inne wady cewki spowodowane przeciążeniem, to będą 'pierdziały' nawet szybciej niż powinny.
GD 16/20 to jest szerokopasmówka do radia, i kropka. W takich zestawach nada się tylko do słuchania na umiarkowanych głośnościach, bo więcej nie potrafi.
Kto podkręca basy i soprany na maksimum? A.... wiem - świadomy i działający z premedytacją niszczyciel głośników.
Ktoś, komu brzmienie kiepskiej szerokopasmówki "na płasko" nieszczególnie odpowiada. A stare JVC nie mają zbyt bogatego zakresu regulacji tonów, więc nie ma co dramatyzować. :)
Sam głośnik jest całkiem ok, tylko możliwości dynamiczne ma słabe, wynikające rzecz jasna z jego konstrukcji. Nie jest to wada, tylko cecha.
Generalnie głośniki Tonsilu są delikatne (co nie znaczy że złe)podając im przesterowany sygnał łatwo je uszkodzić wystarczy byle piosenka z youtuba lub innego źródła z podbitym basem by te głośniki zaczęły sie uszkadzać i po jakimś czasie trzeszczeć do delikatnego grania są ok polecałbym zakup innych głośników np z firm ("STX" "Radiotehnika Supersound "Polkaudio" ) jakieś sprawdzone modele określane jako wytrzymałe bo te które masz mimo iż wymienisz przetwornik niskotonowy znów się uszkodzą gdy mocniej na nich pograsz one nie są stworzone do takiego grania
Z resztą każde głośniki idzie przesterować zbyt mocnym basem/sygnałem tylko że jedne są bardziej wytrzymałe inne mniej musisz nauczyć się wyczuwać ten punkt w którym słychać że głośniki mają dość i należy albo ograniczyć basy albo gałkę głośności skręcić na niższy poziom starsze wzmacniacze mają to do siebie że nie mają limitera i to co im podasz to to wyjdzie na głośniki przy obsłudze to użytkownik musi myśleć co robi i grać z głową.
Kto podkręca basy i soprany na maksimum? A.... wiem - świadomy i działający z premedytacją niszczyciel głośników.
Ja Wojtku na ten przykład... :)
pozdrawiam
Grzesiek
Jak nie za głośno, to pół biedy. :))
Nie wiem, czy zdarzyło mi się kiedykolwiek słuchać wzmacniacza "rozkręconego" dalej, niż na godzinę 10. Preferuję ciche słuchanie, nie ogłupianie się ryczącymi, dudniącymi i charczącymi kolumnami.
pozdrawiam
Grzesiek
Dodałbym jeszcze, że Tonsilowskie głośniki ze "szmacianym" zawieszeniem lubią sobie pryknąć gdy dostaną za dużo basu. Takie same głośniki z zawieszeniem piankowym tego efektu nie wykazują. Podsumowując - nie ma co zbyt wiele wymagać od tych kolumn. :)
Gdyby zawieszenie szmaciane miało wybrzuszony garb jak piankowe (tak było we wzorowanym pioneerowskim oryginale) to by takie zjawisko nie występowało. Płaskie niemalże zawieszenie, lekko przegięte ku dołowi, ogranicza trochę swobodę pracy ukł. drgającego przy większych amplitudach.
Kto podkręca basy i soprany na maksimum? A.... wiem - świadomy i działający z premedytacją niszczyciel głośników.