WS442 wskaźnik wysterowania
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Zmniejsz C703/C704 i zobacz, co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam
Grzesiek
Te kondensatory nie mają nic wspólnego z tym co oczekuje autor tematu.
One są tam wstawione aby wskaźniki nie reagowały zbyt szybko, agresywnie.
Te kondensatory nie mają nic wspólnego z tym co oczekuje autor tematu.
One są tam wstawione aby wskaźniki nie reagowały zbyt szybko, agresywnie.
Jakoś umknęło mi przy pierwszym czytaniu to, że autor chce zmienić czułość wskaźników a dotarło do mej świadomości to, że chce, aby migały w rytm muzyki - czyli domyślnie - szybko i agresywnie. Zorientowałem się dopiero po lawinie wpisów.
Pozdrawiam
Grzesiek
Dobry wieczór! Miałem moment, żeby zajrzeć do tego wskaźnika w ws442. Schodziłem z rezystorami r701 i r702 coraz niżej i efekt był w zasadzie znikomy. Teraz dałem nawet zworę i rzeczywiście nieco wcześniej zaczynają się diody zaświecać lecz i tak przy moim normalnym słuchaniu (słucham raczej ciszej niż głośniej) nie zapalają się w ogóle.
Teraz mam pytanie czy te zwory w miejsce tych mocnych (1W) rezystorów mogą coś uszkodzić, czy można tak zostawić? Kombinowałem również z kondensatorami (wszystkimi czterema) ale miały one tylko wpływ na długość świecenia diod (takie miałem wrażenie).
Proszę o reprymendę (za zwory), a jeżeli się da to może uda się Wam jeszcze coś poradzić.
W każdym bądź razie bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam, Piotr.
Zmiana wartości rezystorów R701 i R702, nie może w tym układzie przynieść dużego efektu w przypadku próby zwiększenie czułości wskaźników.
Aby zwiększyć czułość tych wskaźników trzeba by zmienić wartości rezystorów polaryzujące bazy wszystkich tranzystorów tego układu.
Pozostawienie zwór w miejsce R701 i R702 przy normalnym użytkowaniu nie powinno doprowadzić do uszkodzeń (raczej nie wydzielisz takiej mocy, aby doprowadzić do nich). Będzie tylko efekt nieco podwyższonej czułości wskaźników.
Ja bym spróbował dopolaryzować linię sygnału małym napięciem.
Trzeba by zastosować potencjometr montażowy tak około 10k może 15k
Trzeba by wpiąć go w linię zasilania +37V i masę, suwak podłączyć przez diodę do linii sygnału w miejscu połączenia D504 i R706.
Analogicznie dla wskaźnika z przeciwnej strony zasilania.
Przy wstępnym statycznym dopolaryzowaniu baz tranzystorów, będzie można doprowadzić do progowego "razżarzenia" LEDów, jednak nie zmieni to dynamicznej polaryzacji tranzystorów.
Aby zwiększyć czułość tyć wskaźników, należy dynamiczną polaryzację baz tranzystorów w tym układzie przenieść w niższy zakres napięć sterujących.
Doprowadzenie do żarzenia ledów jest niemożliwe, ledy włączają się kolejno w miarę wzrostu sygnału.
Jeżeli wskaźnik posiada strefę "martwą", i na małym poziomie wzmocnienia nie zapala się pierwszy led, to właśnie dodanie tego małego offsetu zapobiegnie takiemu zjawisku.
Założenie moje było, że można będzie sobie kręcić i regulować tak jak chce użytkownik.
Kolego Tytka, tak jak proponujesz, przeliczenie i wymiana 10 rezystorów będzie pewniejszym rozwiązaniem, jednak możliwe powstanie kłopotu odwrotnego, przy pewnym wyższym poziomie, włączą się na stałe wszystkie diody.
Jest szansa, że dodanie potencjometru nie zadziała dobrze i będzie się żarzył pierwszy led ale jest to proste do sprawdzenia. Zrobienie układu w pająku i weryfikacja na jednym kanale, zajmie 30min
Jeśli podejmiesz wykonanie próby, na początku p-rek ustaw tak aby na ślizgaczu był potencjał masy, i potem nie przesadzaj z kręceniem w stronę wysokiego potencjału.
i potem nie przesadzaj z kręceniem w stronę wysokiego potencjału.
No właśnie jeśli się zapomni to może być po wskaźniku. Lepiej w szeregu z diodą wlutować jeszcze jakiś rezystor np. 1K
Kolego Tytka, tak jak proponujesz, przeliczenie i wymiana 10 rezystorów będzie pewniejszym rozwiązaniem, jednak możliwe powstanie kłopotu odwrotnego, przy pewnym wyższym poziomie, włączą się na stałe wszystkie diody.
Cóż? Włączenie przy pewnym wyższym poziomie sygnału wszystkich LED-ów, jest w sumie naturalne dla takiego wskaźnika.
Przypomnę, że autor wyraził chęć zwiększenie czułości tych wskaźników, czyli zmodyfikowania ich tak, by przenieść progi załączania każdego z tych LED-ów w stronę niższych wartości sygnału. (Nie wyraził chęci przesunięcia progu tylko pierwszej z diod.)
Sensowne rozwiązania mające na celu zwiększenie czułości tych wskaźników, to: albo zmiana wartości rezystorów polaryzujących bazy wszystkich tranzystorów, albo dodanie przed wejściem wskaźników stopnia wzmacniacza napięciowego.
Co do propozycji z potencjometrem.
Przy suwaku ustawionym bardziej w kierunku masy, uzyska się efekt zmniejszenia czułości wskaźnika. Odegra tu rolę rezystancja odcinka suwak-masa, która równolegle połączona z wejściem całego wskaźnika, będzie bardziej tłumiła sygnał wejściowej składowej zmiennej.
Natomiast, gdy suwak potencjometru przesuniesz bardziej w kierunku wyższego potencjału (ale tak aby jeszcze nie załączać diod), to zamaskujesz potencjałem suwaka mniejsze (co do wartości) składowe zmienne sygnału wejściowego, czyli w sumie zmniejszysz czułość wskaźnika dla mniejszych sygnałów.
A gdy jeszcze bardziej będziesz powiększał potencjał suwaka potencjometru to tylko doprowadzisz do załączania kolejnych LED-ów.
p.s.
Sorry, nie zauważyłem, że zaproponowałeś diodę pomiędzy suwakiem potencjometru, a wejściem wskaźnika.
W takim przypadku nie będzie miało miejsca zmniejszenie czułości wskaźnika przez rezystancję suwak-masa.
Natomiast maskowanie niższych składowych sygnału, potencjałem suwaka nadal będzie.
Z tego, co przejrzałem, to on jest, tak jak napisał ml w modelu 432. W 442 go nie ma. Oldman słusznie pisze, że nie ma żadnych przełączników itd.