Rezystancja kolumn a rezystancja wzmacniacza - jak to jest naprawdę?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
O ile dobrze mi wiadomo administratorzy tego serwisu czuwają nad tym aby głupot nie pisać przynajmniej do czasu kiedy był Lung, to po pierwsze po drugie liczyłem iż ktoś z was już testował takie kolumny i będę mógł sie tu posłużyć doświadczeniem kolegów "dobrze sie uczyć na własnych błędach ale lepiej na czyichś". Poza tym jetem już tu trochę i posiadam zaufanie to tego serwisu.
Stad to pytanie do Was a nie "gogle" ;) ;-) :wink: ;-] ;] ;-D ;D
Impedancja kolumn się zmienia w funkcji częstotliwości to nie ulega wątlpiwości . Powiem , że nawet bardzo . Tonsilowskie Midltony 110 , znamionowo 8 ohm. Mierzona impedancja wypadkowa przy pomocy generatora sinusoidalnego w laboratorium kolegi wahała sie od ok 5, 3 ohma w okolicach rezonansu niskotonowego do ponad 20 ohm przy częstotliwościach ponad 12 khz. Wykres tej impedancji był bardzo nierówny , jednak poza przypadkiem okolic rezonansu ( ok 45 hz ) wychodziła ponad 8 ohm.
A ja się zastanawiam jak to możliwe, że impedancja kolumn jak jest mniejsza od wzmacniacza to źle. Póki co widze, że dobra konstrukcja + rozsądne użytkowanie + dobre chłodzenie = wszystko ok.
Mój kolega miał Tosce 306 podłączał pod nią kolumny 4Ω i grał jak zwykle na cały regulator aż mu się końcówki mocy spaliły więc bym nie ryzykował grania na wzmacniaczu 8Ω z kolumnami 4Ω :p
Dobrze skonstruowana kolumna będzie miała stałą impedancję dla całego zakresu przetwarzanej częstotliwości. Kolumna 4 - 8 Ω to zwykły głośnik który dla małych częstotliwości obciąża wzmacniacz 4 Ω - ami, a dla wysokich częstotliwości 8Ω -ami. Czyli wzmacniacz 8 Ω będzie przeciążony dla basów, gdy zastosujemy taką kolumnę uniwersalną 4-8Ω.
Wzmacniacz 8Ω jest zasilany wyższym napięciem niż wzmacniacz 4Ω (zakładamy taką samą moc wyjściową). Jeżeli obciążymy taki wzmacniacz mniejszą impedancją - 4Ω, to prąd płynący przez końcowe tranzystory może być zbyt duży i uszkodzi nam końcówkę wzmacniacza, w przypadku gdy wzmacniacz nie posiada zabezpieczenia przeciążeniowego.Takie niedopasowanie spowoduje też większe zniekształcenia nieliniowe wzmacniacza.
Impedancja wyjściowa wzmacniacza i impedancja kolumn, powinny być równe, bo tylko wtedy występują najmniejsze straty mocy i uzyskujemy najlepszą sprawność zestawu.
No widze, że mądre wypowiedzi w caałym topicu, jako że "param" się tym już ładnych pare lat, nie będę sie rozpisywał nad tym za bardzo, od zawsze jak pamiętam Diora, Fonica, robiły koncowe stopnie mocy pod kolumny 8 omowe, a radmor pod 4 omowe, to był jakiś tam standard. Zawsze się tego trzymałem i nic sie niedziało, niekorzystnego oczywiście. andrzej50 auto po dziesiąciu latach też nie trzyma swoich parametrów, to samo tyczy sie zestawu głosnikowego, który składa się z poszczególnych częsci składowych. Proponuje sprawdzic każdą częsc z osobna i znajdziesz co jest nie tak. Fakt Tonsil wypuszczał, zestawy 8 omowe, w którym siedział głosnik 6 om + cewka( Altus 140 ), sądzę jednak że pewna tolerancja jest dopuszczalna, bowiem jak Tonsil należał do zjednoczenia Unitry, nie mógł robic nic na własna rękę, a seria Altus jest wiekowa.
W swojej "karierze", nie spotkałem się z czymś takim że spaliły się kolumny, bo ich impedancja nie zgadzała się z impedancją wzmacniacza, odwrotnie tak. Mysle że zdrowy rozsądek załatwi sprawę, a jako elektronik, powiem że zawsze można coś porobic, ale o tuningu nie wspomnę.
Nie prawdą jest że, Diora, Fonika robiła 8 ohm a Radmor 4 ohmy. Dla przykładu Diora 4 ohmy- Merkury, Elizabeth, WSH 110, 111, Meluzyna, Kleopatra itp. Fonica 4ohmy- PA2801, PA1801. Radmor 8ohm- 5412, 5512.
W takim razie dlaczego Pan zadał to pytanie w internecie? Proszę poszukać w książkach, zapytać "ludzi o odpowiednim wykształceniu", a nie zadaje Pan pytanie na forum internetowym, na które "każdy może coś sobie wrzucić".
A najlepiej jeszcze samemu spróbować ;)
Pozdrawiam.