Gdzie w Warszawie mógłbym naprawić gramofon GS 470
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam
Mam dwa stare gramofony Unitry, jeden to jest GS 470, drugi podobny o eksportowej nazwie TSUBA. Szczególnie zależałoby mi na naprawie GS 470- chyba nie ma tam nic wielkiego zepsutego, ale obecnie ramię nie wyłącza talerza. Chętnie kupił bym tez igły - jeżeli to jest możliwe. Czy ktoś mógłby mi dac jakieś namiary, gdzie w Warszawie mógłbym szuukac pomocy w naprawie?
Za informację z góry dziękuję?
Krzysztof Łyczek
Właśnie, czy mógłbym juranda prosić o wytłumaczenie tej mody? Co takiej wkładce jeżeli jest nie używana od nowości przez długi czas może się stać? Pomijam fakt, że wkładki Fonici nie są uważane za rewelacyjne i odradzane są ze względów brzmieniowych.
Jak bym był złośliwy to bym powiedział, że np. części metalowe, z których jest zrobiona się utleniają.
Dlaczego złośliwy :P, ja w sumie na tym się nie znam i pytam z ciekawości, to nie było pytanie zaczepne ;).
Spoko :) Myślę też, że np się rozmagnesowuje. Ale to tak na chłopski rozum :)
Zresztą jakoś te 20 lat ta wkładka też musiała poczekać, w jakimś magazynie, może wilgotnym. Ile razy doznała wstrząsów, myślę, że to wszystko ma znaczenie.
Dziękuję za sugestię w poniedziałek podzwonię po serwisach.Gdyby jednak ktoś z użytkowników forum miał namiary na jakiś sprawdzony serwis, gdzie będą chcieli się tego podjąć to proszę o informację.
Mam problem z GS 470. Podczas każdego obrotu talerz na ułamek sekundy gwałtownie przyspiesza. Wygląda na to, że wykrzywiła się mosiężna ośka. Piszę 'wygląda na to', bo na pewno nie ja ją skrzywiłem. Czy wykrzywienie tej części może byc przyczyną zaburzeń obrotów? Przecież jest mechanizm stabilizacji obrotów? A jeśli tak - czy to wykrzywienie może byc spowodowane uzyciem nieoryginalnego paska (który - byc może - za mocno sprężynuje)?
Inna hipoteza na temat przyczyny awarii jest taka, że 'ktoś' wykrzywił ośkę podczas energicznego czyszczenia sprzętu.
Bardzo Was proszę o poradę. Oczywiście, mógłbym kupić w komisie inny gramofon Unitry, ale jestem do tego egzemplarza przywiązany. 18 lat temu, gdy go kupowałem, był to dla mnie duży wydatek. Potem stał przez kilka lat nieużywany, wreszcie ze 4 lata temu przesmarowałem go, dałem nowy pasek - i grał, jak trzeba! Teraz po kolejnej półrocznej przerwie go uruchomiłem (zainspirowała mnie premiera płyty U2,, chciałem posłuchac starych kawałków z analogów). No i okazało się, że słuchać się nie da. Zaburzenie niby jest drobne, ale nie do wytrzymania.
Jeżeli gramofon nie był grzebany i tak sam z siebie przestał wyłączać obroty talerza, to ja najpierw sprawdziłbym czy żarówka jest sprawna (na płytce w okolicy ramienia świeci się po włączeniu gramofonu przyciskiem POWER nie trzeba uruchamiać obrotów talerza). Wymiana banalna i nie trzeba nic ustaweiać. Co do pływających obrotów, to najpierw zdejmij talerz włącz niech silnik kręci podtalerzem, jeżeli zobaczysz, że coś jest krzywe, to masz przyczynę (silnik, kolo pasowe z tarczą stabilizatora i podtalerz do kupienia), ale nie sądzę, że zbyt newrwowe czyszczenie to mogło uszkodzić, ja wyczyściłbym oś podtalerza i tulejkę z kielichem w gramofonie w której ów oś się obraca i na nowo nasmarował. Mam nadzieję, że problemy z obrotami nie mają przyczyny w złym ich ustawieniu pokrętłem (kręcić, aż paski oświetlane przez stroboskop będą stały w miejscu nie leciały w jedną lub drugą stronę ze stałą prędkością)
P.S. Jak mówili poprzednicy Bernard jest bardzo prosto zbudowany, pisz, a my Tobie pomożemy i sam go naprawisz. Dużo więcej satysfakcji i parę groszy zostaje na nową płytę.
Wielkie dzięki V126 za porady, spróbuję wyczyścić stary smar i nałozyć nowy. Żarówka sie pali, jak regulowac obroty wiem oczywiście. Ale nie wykluczam, że jednak ta mosiężna ośka wystająca z silnika jest skrzywiona. Jeśli czyszczenie nie pomoże, zapytam na tym forum, gdzie zdobyć taki silnik (bo rozumiem, że jest zintegrowany z ośką).
Serdecznie pozdrawiam!
Nic prostszego sprawdzić czy oś krzywa, włącz obroty silnika i będzie widać czy "lata" na boki, a co do żarówki, to nie chodzi mi o tą przy silniku, tylko jak odkręcisz spód gramofonu, to tam na płytce jest żarówka, która odpowiada za wyłączanie ramienia (piszę, ponieważ odniosłem wrażenie, że się nie zrozumieliśmy i ty napisałeś, że świeci się ta przy silniku, ona jest od stabilizacji obrotów). To mosiężne, to jest koło pasowe, z tarczą stabilizator, to się przykręca małą śrubką (popatrz dobrze jest tam na tym mosiężnym kole takie maleństwo), do osi silnika. Nie sądzę, żeby to się zgieło, możliwe, to trzeba było by użyć duużej siły.
Gramofony to bardzo proste urządzenia, jeśli chodzi o naprawę to myślę, że w każdym serwisie RTV Ci to zrobią.
Usterka- nie wyłączanie talerza to kwestia regulacji. Może postrasz się sam naprawić?
Igły, wkładki to albo serwis aukcyjny albo sklepy internetowe. Ostatnio panuje moda na odradzanie oryginalnych z Unitry ze względu, że te 'nowe', które są sprzedawane mają po 20 lat. Najczęściej polecane to Audiotechinca.