Podłączenie gitary do wzmacniacza, ale... przez gniazdo słuchawkowe?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Największy problem przy podłączaniu gitary do domowego hi-fi (bez względu na to, jaki mamy preamp) stanowi głośnik. Głośniki gitarowe (czy to w paczkach, czy w piecach) mają dość wąskie pasmo przenoszenia ze względu na sztywne zawieszenie. Owszem, można użyć poczciwej WS'ki jako końcówki mocy, ale najlepszym wyjściem byłoby podpięcie do niej odpowiednich głośników (specjalne głośniki gitarowe 10-12 cali w kolumnie typu otwartego).
Pozdrawiam!
No to jeszcze coś, bo nie chcę zakładać nowego tematu o taką pierdołę.
Mam korektor fs042 i wzmacniacz 442. Ściągnąłem z sieci oba manuale, ale nigdzie nie wyczytałem jak to podłączyć... Zatem jak? Wejście do wejścia, wyjście do wyjścia, czy naprzemiennie: wejście do wyjścia, wyjście do wejścia? Z góry dzięki :)
Pod wejście w kolektorze podłączasz wejście dzwięku a pod wyjście 442. (ja też miałem z tym problem)
Największy problem przy podłączaniu gitary do domowego hi-fi (bez względu na to, jaki mamy preamp) stanowi głośnik. Głośniki gitarowe (czy to w paczkach, czy w piecach) mają dość wąskie pasmo przenoszenia ze względu na sztywne zawieszenie. Owszem, można użyć poczciwej WS'ki jako końcówki mocy, ale najlepszym wyjściem byłoby podpięcie do niej odpowiednich głośników (specjalne głośniki gitarowe 10-12 cali w kolumnie typu otwartego).
Pozdrawiam!
Stąd wniosek, że najlepsze do gitarki byłyby... ZG10 :)
Dobrego zależy pod jakim względem :) Przestery z pieców są generalnie znacznie lepsze, niż z multiefektów, te ostatnie brzmią nieco sztucznie. Ale dobry przester z pieca oznacza konieczność zakupu dobrego pieca, a to już jest wydatek całkiem spory. Jak ktoś chce budżetowo i domowo, to myślę że z multiefektu będzie zadowolony. A jeśli się spodoba i sprawę potraktujesz poważnie, to prędzej czy później i tak kupisz piec :)