Diora ws 704 po wymianie kondensatora tylko cicho charczy.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam
Zacznę od tego , moja Diorka grała wzorowo problem był tylko z wejściem CD ponieważ na tym wejściu jeden kanał grał ciszej i do wymiany był tranzystor na płycie potencjometru ponieważ przez niego wzmacniacz sam się ściszał. Kupiłem części i postanowiłem wymienić, wymieniłem tranzystorek na płycie potencjometru i pomogło (wzmacniacz włączyłem tylko do sieci by zobaczyć czy gałka sama nie zjeżdża na dół) Potem wziąłem się za przedwzmacniacz odkręciłem wszystkie śrubki wylutowałem kondensator 2.2uf 25v ( C119 ) bo tak mi poradzono wcześniej na forum. Kondensator zmieniłem na 2.2uf tyle że na 63V bo innego w sklepie nie mieli. Po włączeniu wzmacniacza wszystko było ok ale nic nie było słychać na żadnym wejściu po paru sekundach zaśmierdziało więc wyłączyłem. Nie wiem co się stało przecież nawet gdybym skopał wymianę tego kondensatora to reszta wejść powinna grać a tak nie jest. Po oglądnięciu wzmacniacza nic spalonego nie ujrzałem wiec włączyłem jeszcze raz i usłyszałem bardzo cichutkie charczenie na każdym wejściu. Kochani Unitrowcy ;) proszę was o pomoc bo naprawdę nie wiem co tam może być źle. Zależy mi na czasie
Jak może byc zwarcie skoro po prostu wlutowałem na miejsce starego kondensatora nowy i tyle. Może przez to że jest na wieksze na pięcie tak się dzieje ale z resztą przecież to jest kondensator wejściowy i on słuzy tyko pod 1 wejście reszta powinna grac a nie jest tak dlatego pytam sie co moze byc nie tak
Zacznijmy od tego, że jak wymieniasz jakiś kondensator w jednym kanale, to wymień "ten sam", tylko w drugim kanale, bo tamten kanał będzie grał ciszej.
Co do dymku, to popatrz na nowy kondensator i napisz czy jest wybulony, jak tak, to wlutowałeś go odwrotnie (jak nie wybulony, to też sprawdź, czy dobrze wlutowałeś), jeżeli to będzie dobre, to jedyna możliwość, to taka, że zrobiłeś kleksa z cyny i zlutowałeś ze sobą ścieżki.
Kondensator wybulony nie jest i jest dobrze wlutowany co do kleksa to ciężka sprawa bo w oryginalnie tam jest po prostu kleks łączący tak jak by. A może wylutować go i sprawdzić wzmacniacz na innym wejściu ale dziwne przecie ten kondensator jest tylko dla tego jednego wejścia więc dlaczego na innych nie gra ;(
Może kleks jest gdzieś indziej. Ja tak miałem w AT9100 przez jeden malutki kleksik nie działało 0 detektora, spadła czułość i tuner (pozostałe wejścia ok) zaczął grać cicho. Może wina nie leży przy kondensatorze. Polecam zdobyć zdjęcie płytki i porównywać co powinno być, a co nie.
Myślę że taki nie fabryczny kleks można rozpoznać bez zdjęcia a tak mnie ciekawi bo elektronikiem nie jestem czy nóżki tego kondensatora mogą znajdować się w tym samym kleksie?
Widzę marne szanse na naprawę tego wzmacniacza. Napięcie pracy nowego kondensatora nie ma tu nic do rzeczy, pod warunkiem, że nie jest niższe niż napięcie oryginalnego, a tak nie jest. Wymiana kondensatora w drugim kanale nie jest konieczna, bo pojemności w obydwu kanałach są identyczne. Wlutowanie kondensatora odwrotnie też nie powinno dać negatywnych efektów od razu, bo jest to kondensator sprzęgający. Szukaj zwarć metalicznych po montażu lub lutowaniu.
TJ
Wzmacniacz musi zostać doprowadzony do porządku bez 2 zdań. Jeśli nie dam rady to w najgorszym wypadku poszukam sobie całego przedwzmacniacza ale myślę że to nie najlepszy pomysł bo tu problem tkwi w drobnostce mam nadzieje że wspólnie z Wami jakoś ją znajdziemy.
Może mi to kolega tak jaśniej wytłumaczyć bo jakos nie rozumię nie wiem czy po prostu jest za późno czy co ;)Szukaj zwarcie metalicznych po montażu lub lutowaniu.
Koledze chodzi o szukanie tego kleksa tak? a że jest świeży to metaliczny
a tak mnie ciekawi bo elektronikiem nie jestem czy nóżki tego kondensatora mogą znajdować się w tym samym kleksie?
To tak, jakbyś w jego miejsce wlutował zworę! Do poprawy.
Hmmm chyba miałem źle światło wydawało mi się że na każdym kondensatorze wejściowym jest tak samo po prostu kleks i juz tez pomyślałem że dość to dziwne ale cóż. W dalszym ciągu sadze że nawet kiedy tu jest źle to reszta wejść powinna grać. No nic jutro jeszcze raz wszystko przejże i poprawie lub póki co całkiem wylutuje ten nieszczęsny kondensator. Gdyby komuś do głowy wpadła jeszcze jakaś możliwość naprawy bardzo proszę pisać.
My też nie wiemy co źle przylutowałeś, wlutowałeś, zmontowałeś, etc. Jak coś "zaśmierdziało", to pewnie zwarcie gdzieś w układzie występuje.
TJ