Nowa Unitra
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Tranzystory końcowe w TO3 to para komplementarna MJ15024G/MJ15025G od ONSEMI,
Tak trochę z przymrużeniem oka, bo na Elce mędrcy stwierdzili że takie tranzystory nie zostały użyte w Unitrze, czy jesteś pewien że je widziałeś ;)
Dla poparcie Twoich słów gazecie Audio podali te same :)
Sory za jakość, nie było łatwo zrobić wyraźnie ich zdjecie telefonem, ale coś tam widać.
Tranzystory końcowe w TO3 to para komplementarna MJ15024G/MJ15025G od ONSEMI,
Tak trochę z przymrużeniem oka, bo na Elce mędrcy stwierdzili że takie tranzystory nie zostały użyte w Unitrze, czy jesteś pewien że je widziałeś ;)
Dla poparcie Twoich słów gazecie Audio podali te same :)Sory za jakość, nie było łatwo zrobić wyraźnie ich zdjecie telefonem, ale coś tam widać.
Tak podejrzewałem, bardzo dziękuje :)
A jak dla mnie, to strasznie słabe, że zdecydowali się na tranzystory mocy w tych obudowach. Nigdy ich nie lubiłem, kłopotliwe w realizacji projektu od strony mechanicznej. I obecnie to już raczej na wymarciu, coraz mniej takich na rynku.
Pewnie łatwość odprowadzenia ciepła miała znaczenie , szczególnie w klasie A
Nowej Unitrze należy się co najmniej życzliwa przychylność, co nie znaczy, że nie możemy pisać krytycznych postów i wskazywać na pewne rozczarowania co do ceny czy właściwości sprzętu, co sam kilkukrotnie zrobiłem.
Ale kolejny raz napiszę, że moim zdaniem ten model biznesowy - produkujemy sprzęt w Polsce, produkujemy starannie, możliwie wysokiej jakości, dla konesera/pasjonaty, za pieniądze zapewniające zarobek i rozwój - jest jedynym modelem, który ma szanse przetrwać.Oczywiście, zanim firma nabędzie doświadczenia, zanim uda się wyeliminować błędy wieku dziecięcego upłynie trochę wody w Wiśle. Ale trzymajmy kciuki za rozwój i za sprzedaż.
Nikt z nas nie mówi i nie życzy im, żeby zaraz upadli, aczkolwiek jak wspomniałeś, przedział cenowy jest niestety powalający. Nie jestem audiofilem, ani znawcą sprzętu, ale mało chętnie wyłożyłbym tyle kasy za nieznaną firmę, mając do wyboru uznane. Wiem że kiedyś produkty Unitry kosztowały 2 lub 3 pensje, bo sam doskonale te czasy pamiętam. Ale biorąc pod uwagę falę powrotu bazującego na nostalgii to mogliby jednak stworzyć coś i dla "ludu" bardzo chętnie sam nabyłbym coś z nowej "Unitry" ale nie za takie pieniądze.
(...) ponoć inżynier który to tworzył w jakimś stopniu konsultował się z jednym z konstruktorów z Foniki.
Też tak słyszałem, od z raczej pewnych źródeł. A stopień, nie był taki mały.
I to jest bardzo fajne, bo jednak gramofony całkiem przyzwoite robiliśmy. A Fryderyk naprawdę super wygląda.
Panowie , zajrzałem trochę przypadkiem, ale widząc wpisy postanowiłem zarejestrować się o dodać coś od siebie.
Moim zdaniem dyskutujecie o trupie. Projekt z nową Unitrą nie wypalił. Popełniono masę błędów , ale i bez nich szansa byłaby minimalna. Przede wszystkim pozwolono na rozbudzenie oczekiwań fanów firmy co do przystępnej ceny urządzeń. Strzelano w 3 - 4 tys zł za wzmacniacz i proporcjonalnie za inne klocki. Nikt z firmy tego nie korygował, nikt nie pisał, że przyjęto zupełnie inne założenia. Gdy więc okazało się, że będzie cztery czy pięć razy drożej , ludzie stracili zainteresowanie. Może od razu założono, że lepszy jeden klient z ogromną marżą niż dziesięciu z minimalną a szum będzie sprawie służył ? Jeśli tak to był to kolejny kardynalny błąd. To jednak szczegóły . Ważniejsze, że w tym kraju czy nawet na tym kontynencie nic się już nie opłaca robić, podejmowanie jakiejkolwiek inicjatywy jest natychmiast karane. Opłaca się tylko pasożytować na innych, np udając , że powstanie fabryka samochodów elektrycznych, albo robiąc za miliardy przekopy po których i tak pływają tylko żaglówki czy siedząc na stołu w Agencji Kosmicznej projektującej rakiety na poziomie technicznym chińskich noworocznych rac. No i tym samym jesteśmy przy Chinach. Jak możecie pisać, że towar produkowany w Polsce wybroni się jakością mimo absurdalnej ceny? Czy Wy w ogóle widzieliście jakie cuda technologiczne, ale także jakościowe powstają obecnie w Chinach? Sam mam wzmacniacz Shanlinga i to co on oferuje, dla jakiejkolwiek fabryki w Europie jest po prostu nieosiągalne. Nieosiągalne pod żadnym względem, także jakościowym. A kosztuje on 1800 dolarów w Chinach, czyli 7500 zł, a jedynie absurdalne podatki, cła i inne akcyzy windują jego cenę u nas ponad dwa razy. I kogo ma obchodzić jakaś polska manufakturka, skoro na socjalizm i tak będą pieniądze z tychże wszelkich haraczy ? Bądźmy realistami - trzeba dbać o stary sprzęt Unitry bo nowego nie będzie, no chyba że tak jak nowe motocykle Royal, Jawa, Junak, samochody Lotusa czy sprzęt Thomsona.
Pewnie łatwość odprowadzenia ciepła miała znaczenie , szczególnie w klasie A
Nie wierz w takie bajki.
Powstało wiele różnych wzmacniaczy z tranzystorami w obudowach TO247, TO3P, a nawet TO220, które pracują w klasie A i nie mają problemów z odprowadzeniem ciepła. Jest to sprawą poprawności projektu, a nie obudowy tranzystora.
Moim zdaniem konstruktorzy Nowej Unitry zdecydowali się na tranzystory w obudowach TO3, tylko i wyłącznie dlatego, aby nawiązać do lat siedemdziesiątych poprzedniego stulecia. Podobnie jak to jest z szatą wizualną wzmacniacza.
Mnie to nie leży wcale, a wcale. Podobnie jak ceny Nowej Unitry.
Zrobili projekt, z cyklu nie wiadomo po co i do kogo adresowany.
Niby ma kusić dawnych miłośników Unitry, ale zupełnie nie na ich kieszeń.
Sam wychowywałem się na sprzętach dawnej Unitry i mam do niej jakiś sentyment. Natomiast ta Nowa, to zupełnie mi nie leży, ani design-em (spóźniony o kilkadziesiąt lat), ani ceną. Bo dysponując takim budżetem, na pewno wybrał bym produkty innych firm. Zupełnie inaczej by to wyglądało, gdyby np. sensowny zestaw Nowej Unitry kosztował około 15k zł.
Nie życzę źle Nowej Unitrze, bo naprawdę fajnie byłoby gdyby im się udało. Ale uważam, że poszli w bardzo dziwną stronę, dla mnie niezrozumiałą.
No jeśli poszli typowo sentymentem, to bardzo słabo, ale możesz mieć rację. Ja mam zbudowaną klasę a na Germanowch AC i też daje radę :) a obudowa to kawałek metalu w postaci prostopadłościanu :) Wiadomo, ma może max 2x 2W ale faktycznie możesz mieć rację że to efekt tylko wizualny.
Co do ceny jak piszesz, jeśli zestaw z kolumnami by kosztował ok 15.000 zł to można by było kupić jako sentyment. Natomiast dla mnie zacofanie "standardów" mierzi. Dodatkowo walenie tym heblami w mieszkaniu z dziećmi / zwierzętami w nocy.
Dużo oglądałem materiałów na temat Nowej Unitry - Wygląda bardzo fajnie , z opisów można domniemywać że dobrze gra , możliwość pracy w klasie A także świadczy że może fajnie ciepło brzmieć , ale cały czas zastanawiam się dla kogo to ma być . Sam z wielką chęcią dokupiłbym bym CD do mojego zestawu (sam mam odrestaurowany na tip-top komplet z WSH 205 , WS 504 , TSH 113 , MSH 101 ) - ALE.. CD nie ma portu USB ( a przydałby się , a najlepiej jakby czytał FLAC-ki ,oraz chociaż moduł BT . Może kupie - nostalgia działa ale wzmacniacz .. no nie wiem , a kulawy nie jestem . chyba że większość produkcji pójdzie do USA czy na Zachód - w końcu 400 Euro dla Niemca czy Amerykanina to nie pieniądz .. Może grupą docelową są polscy emigranci , na zasadzie pokaże sąsiadom że w Polsce tez coś kleją i jak gra .. No nie wiem .. 12 tys. nawet dla mnie to cena zaporowa .
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- …
- następna ›
- ostatnia »
Tak trochę z przymrużeniem oka, bo na Elce mędrcy stwierdzili że takie tranzystory nie zostały użyte w Unitrze, czy jesteś pewien że je widziałeś ;)
Dla poparcie Twoich słów gazecie Audio podali te same :)