Koniec stereo i HiFi
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Ja mialem bardzo porzadne sennheiser hd 280 one nie meczyly ucha wcale mozna bylo godzinami sluchac ale wiekszosc ma wlasnie takie bobki wiec o tym mowie.
Wszystkich serdecznie witam w związku z dołączeniem do unitra klubu.
Jak się słucha z bobków domiodowych zamiast w porządnych nausznych lub wokółusznych to takie opinie potem wyłażą.
Wydaje mi się że nie chodzi tu o jakość dźwięku ze słuchawek ale o uczucie i atmosferę która jest obecna przy odsłuchu kolumn stereo pod porządnym wzmacniaczem. A tego uczucia atmosfery brakuje słuchawkom ;)
Dopiero wnuk pokazał mi co to jest BOBKI DOMIODOWE ! W czasach Unitry to chyba nie było takiego wynalazku? Przez wiele lat używałem SD 501 z Tonsila.
No to nic dziwnego że wrażenie ma się takie, że kolumny grają lepiej. SD 501 to nic specjalnego.
Jedyne czego mogą nie oddać słuchawki to stojącego przed nami wokalisty, reszta to wielka przewaga nad kolumnami, brak zniekształceń i wad pomieszczenia w którym stoją kolumny, dźwięk kierowany prosto do ucha bez odbić od ścian sufitów i wszystkiego innego. :)
No własnie: prosto do ucha!
Nie wyobrarząm sobie słuchania głośno przez słuchawki, co to za przyjemność do cholery? :D
Oczywiscie. Liczy się jakość a nie głośność
Shamanie -> Z obserwacji for internetowych, sklepów i rozmów wnioskuję, że Hi-Fi ma się całkiem dobrze. Firmy, które liczą się dziś na rynku audio mają całkiem obszerną ofertę urządzeń stereofonicznych tj; tunery, wzmacniacze, amplitunery czy odchodzące już powoli do lamusa odtwarzacze CD.
Praktycznie każdy może znaleźć zestaw odpowiedni do swoich gustów i kieszeni.
Rynek jest bardzo prężny, co roku pojawiają się nowe modele i organizowane są wystawy-targi w rodzaju Audioshow i jego odpowiedniki w innych krajach UE.
Warto dodać,że same zakupy w salonach Audio zaczynają nabierać bardziej elitarnego charakteru. [Dodatkowo przeciętni ludowi słuchacze "hiphopów" raczej tam nie bywają, wystarcza im w większośći mniej wyrafinowany system]
Co do słuchawek to chyba dzięki nim następuje powolny renesans rozumienia czym jest Hi-Fi przez młodych. Z czasem kiedy gusta muzyczne młodzieży (Oczywiście nie całej) ewoluują pojawia się naturalna potrzeba szukania lepszego brzmienia. Często nowoczesne odtwarzacze przenośne ze średniego pułapu [Np. HiFiman] dostarczają sygnału o bardzo dobrych parametrach mierzalnych i sonicznych które usprawiedliwiają zakup słuchawek takich jak DT880 Beyerdynamic`a.
W nowoczesnym "pędzącym" świecie mobilność urządzeń zapewniających wysoką jakość odtwarzania przyczynia się do popularyzacji Hi-FI. Często dobrą okazją do wysłuchania uwertury 1812 Czajkowskiego może być droga do pracy czy przerwa w prowadzeniu zajęć.
klexmix Wlasnie ja tez nie wiem, trzeba by sie chyba zapytac tych co tak robia, o ile uslysza co do nich mowisz :D
maciek1 Bardzo ciekawe obserwacje, owszem sa sklepy hifi maja tam ladne rzeczy i nawet widze powrot do takich aluminiowych szczotkowanych paneli jak dawniej co jest bardzo fajne bo przez jakis czas krolowal plastik. Jednakze zauwazam ze jest teraz moda na minimalizm, nawet te kolumny hifi teraz sa wszystkie typu "slupki". Co do sluchania p. Czajkowskiego w drodze do pracy to nie ma sprawy byle nie podczas przechodzenia przez ulice, bylem swiadkiem wiele razy gdy omal nie doszlo do wypadku bo ktos byl tak tym pochloniety ze nie zauwazyl samochodu..
Jak się słucha z bobków domiodowych zamiast w porządnych nausznych lub wokółusznych to takie opinie potem wyłażą.