[DS@] TOWER 2000
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Uwaga na samym początku chciałem zaznaczyć, że jest to pierwsze spojrzenie na mój sprzęt - zestaw wieżowy TOWER 2000
W moim życiu posiadałem sporo sprzętów naszej rodzimej produkcji, wiele mógłbym napisać o jego zaletach czy wadach.
Oczywiście zaznaczam, że zalet jest znacznie więcej :).
Prezentowany przeze mnie zestaw pragnę zachować dla potomności i możliwości delektowania się wspomnieniami z dzieciństwa. Moim zadaniem będzie przywrócenie zestawu do jego jak najlepszego stanu, nie ukrywam, że może jakieś małe modyfikacje również będą. Co prawda jestem zwolennikiem stanu fabrycznego jednak usunięcie pewnych "mankamentów" wchodzi w grę. Nie przedłużając mój zestaw docelowo będzie składał się:
1. Wzmacniacz DIORA WS432
2. Magnetofon DIORA MDS432
3. Korektor DIORA FS032
4. Tuner Radiowy DIORA AS630 /TU990
5. Gramofon FONICA GS464 / poluję na Adama
6. Kolorofon C23
7. Kolumny Tonsil SPACE 86
8. Szafka DIORA TOWER 2000
9. Dyskofon DIORA CD 04212 - poluję
10. TV UNITRA SAMSUNG UCK-5013Z
Pozdrawiam
Mój zbiór w chwili obecnej jest większy jednak muszę ograniczyć się do ssl032 brak miejsca :(.
Mam jeszcze kilka ładnych elementów z serii 502 - no i z 3x ws502 :). Jednak jak mój Tato zobaczył co mam to wiem co mu dam na urodziny bo oczy się świeciły i i 502 zniknie.
Mam dylemat mam 2x WS432.
1. Wersja eksportowa jako Dynamic Speaker niestety naprawiany i do poprawek jest to wersja bez układu zabezpieczającego - chyba dość wczesna (nie wygląda na to, żeby ktoś ją usunął)
2. Unitra WS432 - dziewiczy
Jednego żałuję że kiedyś sprzedałem swój zestaw z WS440 jako GETON i tam kilka fajnych rzeczy było wszystko "izostaty" ALPS końcówka mocy tranzystorki Motoroli... cacko.
Ale jako odkupienie reanimuje SSL032 :).
Wkrótce wrzuce foty porównawcze wzmacniaczy.
Tak eksportowe mają porządne przełączniki nie te toporne Telpody i motorole to fakt ale grały tak samo lipnie :D Jest ich dość sporo to nie jest żaden unikat.
One nigdy nie miały zabezpieczenia z tego co wiem, tylko puste miejsce.
Chodzi wam o ogranicznik prądowy (mała płytka przy radiatorze) czy układ zabezpieczenia z przekaźnikiem?
Ja mówię o przekaźniku że z tego co mi wiadomo to fabrycznie nie miały to nawet senor pawelleon mówił zdaje sie kiedys sie go pytałem o to.
Ja również wersji fabrycznej z przekaźnikiem nie widzałem i nie słyszałem. Mi chodziło oczywiście o ogranicznik prądowy źle to sprecyzowałem.
Shaman co dźwięku ujmę to tak on jest "wyjątkowy" trzeba go lubić lub nie słuchać. A propo dawno, dawno temu ok 15 lat temu miałem właśnie ten sprzęt czyli WS 440, oraz amplituner 5.1 Technics SA-AX530, oraz chwilowo wzmacniacz stereo Cambridge Audio A500. Mając trochę czasu i chęci podpoiłem te sprzęty pod generator, oscyloskop i oczywiście obciążyłem wyjście. A wyniki pamiętam do dziś. Najlepiej wypadł Technics, CA a Diora z przebiegiem prostokątnym nie radziła sobie zmieniała go prawie w piło-kształtny. Co do dźwięku to CA zdecydowanie najlepszy.
W moje ręce wpadła ciekawa kolekcja ponad 100 szt. kaset magnetofonowych. Dlatego na pierwszy rzut zabrałem się za magnetofon MDS 432.
Przez ten czas też do kolekcji udało mi się dokupić CD 0421 (powiedzmy sprawny, ale zajmę się tym klockiem na samym końcu) - poszukuję panela wraz z przyciskami cd wersji CD 042 srebrnej lub CD 0422. Swoją drogą strasznie na wartości nabrały te urządzenia. Kolejny udany zakup to na części kolejny MDS 432, AS 632 - panele stan bdb-).
Jeszcze jedna zmiana nastąpiła w moim projekcie, ponieważ stałem się szczęśliwym posiadaczem kolumn Tonsil Mildton 80. Postanowiłem jeszcze, że będę też podliczał koszta co i gdzie i za ile?
Poniżej pierwszy rzut oka na MDSa.
Rolka dociskowa do wymiany, bo za długo nie pociągnie.
Słuszna uwaga - wymieniona. Magnetofon już uruchomiony, po regulacji i w fazie testowej. Opis naprawy i kilka zdjęć w najbliższym czasie.
Moja przygodę z zaprezentowanym Wam zestawem SSL032 kawał czasu temu, bo pod koniec września 2015 zaczynam od
UNITRA PLATINE CASSETTE SERIE DIGITALE MDS432.
Zmobilizowało mnie to, że w ręce wpadł mi karton z ok 100 kaset magnetofonowych i mam ogromną chęć je przesłuchać.
Do mojej odbudowy użyłem 2ch egzemplarzy MDS 432 i zobaczcie co udało mi się poskładać...
Co zostało zrobione:
1. Oczyszczenie wnętrza sprzętu - to na dobry początek, aby zobaczyć czy nie ma jakiś dodatkowych usterek, czy uszkodzonych elementów elektronicznych (mechanicznie, czy też np. "przypalonych rezystorów"). Nie znalazłem nic co by wymagało interwencji.
2. Uruchomienie sprzętu - warto zobaczyć z czym będziemy mieli przyjemność się zmierzyć. Czyli jakie usterki występują. Napisał bym standardowo, że paski, gumki, rolki.... to na dobry początek, aby magnetofon zaczął odtwarzać kasety i czy dalej nic nie wyjdą jakieś kwiatki z uwagi, że jest to wiekowy sprzęt bo 30 lat to już ma.
3.Wymiana uszkodzonych elementów - w moim przypadku tylko mechanicznych. Wymieniono: pasek napędowy, pasek odpowiadający za wysuwanie szuflady, pasek licznika przesuwu taśmy, rolkę dociskową, rolkę napędową, rolkę przewijania i dowijania (przepraszam jak coś pokręciłem w nazewnictwie) Muszę przyznać, że ten magnetofon dał mi popalić nie twierdzę, że jestem jakimś super ekspertem, ale doświadczenie jakiś mam i chyba, dlatego jakimś cudem udało mi się poskładać ten sprzęt do kupy. Najtrudniejszy do wymiany chyba był pasek napędowy, dalej pasek od wysuwania szuflady, rolki to już fajna sprawa no i pasek od licznika również. Magnetofon ożył i zaczął wydawać dźwięki, które przypomniały mi dzieciństwo (chodzi o mechanizm :) ), kasety również odtwarza...
4. Regulacje i "tuning".
Nie jestem fanem tuningu, czyli psucia sprzętu diodami czy innymi świątecznymi czy odpustowymi ozdobami, jednak lubię coś polepszyć w sprzęcie aby np, lepiej odtwarzał - reprodukował dźwięk, bądź stał się bardziej funkcjonalny. Ten mój remontowany zestaw chcę pozostawić jak najbardziej oryginalny, co nie oznacza, że np nie mogę wymienić głowicy na inną na taką, która występowała w magnetofonie na eksport czyli stożkowego ALPSa i tak właśnie zrobiłem. Polecam tą modyfikację jeśli, ktoś ma standardową, dźwięk na ALPSie o 2 klasy lepszy, szczególnie w górnych rejestrach.
Regulację i kalibrację. Cóż nie dysponuję fachowym sprzętem, więc wszystkie regulację dokonałem na słuch.
Jak to zrobiłem otóż mam album z dobrze znanymi mi utworami w wersji CD, oraz Kasety i porównując je wyregulowałem obroty silnika oraz skalibrowałem głowicę.
Jeśli chodzi o głowicę to śruby polakierowałem tak aby się nie przekręciły zresztą tak oryginalnie ta technologia jest użyta w tych sprzętach. Ostatnia regulacja to regulacja wysuwu szuflady, za które odpowiadają 2 krańcówki. Co do mechanizmów i prowadnicy szuflady wszystkie postanowiłem przesmarować.
5. Kilka "cennych" uwag
Zacznę od końca jak już wspomniałem do odbudowy użyłem 2ch magnetofonów z tym że w jednym zastosowany (czy, ktoś dokleił tego nie jestem pewien) podkładki filcowe na obudowie szuflady widać, że ten zabieg przyczynił się do tego, że w tym obszarze nie ma żadnych rys i warto jeśli ktoś nie ma podkleić sobie, aby uchronić front panel przed rysami a i domykanie jest łagodniejsze. Dalej jeśli chodzi o front panel i o cześć gdzie znajdują się napisy na plastikowej części nie używajcie do czyszczenia spirytusu, wchodzi on w reakcję i farba się zaczęła zmywać :( a użycie jakiś łagodny detergent. Tuż obok mamy gałkę do regulacji poziomu zapisu - zawsze jest z nią problem, gdyż ciężko ustawić osobno kanał lewy i prawy, gdyż się zapieka. Na początek ją rozebrałem dokładnie umyłem i użyłem odrobinę smaru. Dzięki temu można już regulować kanały osobno (i tak nie jest łatwo :), ale da się. Jeszcze jedna mała uwaga dotycząca wymiany paska napędowego tu proszę Starszyznę o poprawienie nazewnictwa, gdyż nie wiem jak to mam fachowo opisać/nazwać. Dodam, że stary pasek działał, jednak był cały sparciały, czyli w każdej chwili mógł pęknąć. Warto go uwzględnić i wymienić podczas konserwacji tego typu sprzętu, sama wymiana nie należy do najłatwiejszych. Po wymianie paska i pierwszym odtworzeniu kasety zauważyłem, że magnetofon ma za wolne obroty - postanowiłem podregulować je. Nie było by w tym nic dziwnego, jednak gdy podkręciłem je na MAX dalej odtwarzał za wolno. Trochę się zmartwiłem, gdyż myślałem, że będzie mnie czekała przekładka silnika, jednak przyczyna była inna (wkleję odpowiednią fotkę). Okazało się spodu mechanizmu (pod szufladą) za mocno dokręcony, był - chodzi o miejsce, w którym zakłada się pasek napędowy, czyli koło pasowe w kole jest wałek - na spodzie jest taki wkręcany plastikowy element (u mnie był czarny, dodatkowo zabezpieczony farba, lakierem przed odkręceniem) - poluzowałem go i musiałem wyregulować obroty silnika, ponieważ odtwarzał za szybko.
Oczywiście po regulacji element zabezpieczyłem lakierem.
6. ILE TO KOSZTUJE ?
Magnetofon 20zł + drugi 25zł = 45zł
Pierwszy naprawiłem
Drugi, z którego zabrałem wszystko co widać okiem :), jest uszkodzony zostawiam go sobie na części a uszkodzenie polega na tym, że jeden kanał nie odtwarza i nie nagrywa.
Części mechaniczne zestaw zakupiony na allegro 50zł + dostawa = 57zł
Obudowa lakierowanie - mi udało się kupić po 20zł szt polakierowane obudowy.
Można by jeszcze doliczyć sprężone powietrze, smar, płyn i szmatki ale to już miałem...
CAŁOŚĆ TO 122 ZŁ.
Jestem bardzo zadowolony z naprawianego sprzętu, dało mi to dużą satysfakcję oraz bardzo się ciszę, że mogę się z Wami podzielić wrażeniami i spostrzeżeniami. Co Wy o tym sądzicie czy dalej mam opisywać w tej formie?
Bardzo interesująca zapowiedź prezentacji własnego zbioru. Czekamy na kolejne wpisy i zdjęcia.