Co denerwuje Unitromaniaków w sprzęcie Unitry?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam nasuwa mi sie takowe pytanie,przy okazji wymiany potencjometrów "lewy-prawy" oraz"siły głosu" w ws 4421(prawie cały musiałem rozebrać),ale nie to było udręką.Mianowicie pół godziny czasu straciłem by ustawić isostaty,ponieważ jak chodziły te od kolumn i selekcji gniazd-to te od filtrów nie chodziły-oczywiście po załorzeniu przodu i dlatego chciałbym dowiedzieć sie co denerwuje was w naszych tak kochanych klockach.
Pozdrawiam i zycze wytrwałości w dążeniu do oryginalności.Wiem skad inąd że ludzie potrafią cuda montować w unitrze.Czekam na wasze sugestie.
Porady będą mile widziane,myślę że na pewno się przydadzą.
Jarek
mnie osobiście kiedyś denerwowało w szpulowych,że dwa takie same modele grały zupełnie inaczej.np.miałem 2 arie,obie w wersji 2411(nawet z tego samego rocznika),a obie miały różną jakość dzwięku,nagrywania itp.i nie pomagały żadne regulacje,wymiany głowic,paska dociskającego.teraz (mądrzejszy o jakieś 10 lat:-))podejżewam,że to mogło być skutkiem selekcjonowania podzespołów elektronicznych przy produkcji(wiadomo-te lepsze szły na eksport).a na dzień dzisiejszy denerwuje mnie brak części zamiennych.mam diorę serii 500 a nie mogę dostać paru części do MDS 502.ciekawe,jak dziś jest z częściami do kasprzaków(m 80xx,70xx,90xx itp)?
Deroadrunner-ostatnie dwa akapity ,przyłączam się
piwczyk220-tak to już jest,kiedyś miałem 2 pary altusów 140 i one też inaczej grały,teraz wiem o co chodziło.(masz blokade na priwa)napisz co tam masz za problemy z 502,znaczy co potrzeba.
Jarek
Ach cóż za dyskusja! Jestem doprawdy poruszny do głębi, cóż może denerwować w tak pięknych dziełach elektroniki, to jakby szukć wad u Afrodyty!
No ale dobra, nie będę "chrzanić" :-P wiem że jestem wkurzający ;-)
Osobiście denerwują mnie żarówki stosowane w sprzęcie Unitry - a ściślej ich różnorodność - dla przykładu w wieży serii SSL-040 były ich aż 3 rodzaje: w tunerze 6V, w Magnetofonie 12V, a we wzmacniaczu 24V - po co, na miłość Boską! Już nie wspominam o Radmorze i tych dziwacznych żarówkach podświetlania wskaźników, których nie sposób znaleźć (w normalnyh sklepach). Jeszcze wszystko byłoby dobrze, gdyby się tak nie przepalały non-stop.
No, to chyba tyle (sprawę telpodowskich licencyjnych isostatów lepiej przemilczeć :-) )
+ Dla jarosława za kolejny dobry temat ;-)
--
Szaman
Hmm mnie w sumie troche denerwują diny i wejścia głośnikowe w Radmorze (stary typ) Ale z tym to sobie jakoś poradziłem. Te żarówki jak kolega wyżej napisał mnie denerwują. Koszt takiej na allegro to 4zł a jak sie 5 przepali to lipa:/. Ale aż tak często one sie nie przepalają.
Radmor.
•Wymiana żarówki wskaźnika skali w modelach -T i -TE wymusza na użytkowniku ściągnięcie panela przedniego (10 śrubek),a co za tym idzie również kompletu gałek i nakładek.
•Zbierając się dziwny osad na elementach metalicznych,począwszy od nóżek rezystorów,tranzystorów potencjometrów montazowych,przez punkty wejścia/wyjścia w układzie,na izostatach,przełącznikach,potencjometrach kończąc.
•Plastikowe wkładki do programatora w koncowych 5102-TE i późniejszych 5400,które bardzo często nie chcą wejść do końca,lub są za luźnie i wypadają.
•I jesli to wada,to multum różnych ,firmowo, podzespołów w zależności od modelu,co sprawia,że ich brzmienie jest często inne.
Gramofony Fonica:
•Krzywe maty gumowe,
•wadliwy układ antyskatingu w gramofonach "Adam",
•brak regulacji VTA ramienia
Zestawy Tonsil:
•Archaiczne konstrukcje przetworników sprzedawane do dziś,
O coraz trudniejszym dostępie do części zamiennych była już mowa .
- Irytują mnie puste miejsca na laminacie które są albo wynikiem oszczędności(np.WS442-układ opóźnionego załączania głośników,środkowa dioda wskaźnika wysterowania )lub nietrafionych rozwiązań (np.AT9010/9100 - układ przeciwzwarciowy/przeciw przeciążeniowy). W drugim przypadku mogliby zrobić nową płytkę.
- Marna jakość kabelków i to niekiedy aluminiowych , łatwo je urwać podczas demontażu a żeby je przylutować z powrotem to wrrrr :( Szczególnie w obrotowych selektorach wejść.
- Przerywające potencjometry montażowe , trzeba się trochę namęczyć aby wyregulować coś nimi w miarę precyzyjnie .
Czasami zdarzają się mało przemyślane rozwiązania jak np.
- W popularnych "szpulowcach" ZRK wskaźnik wysterowania działał tylko podczas nagrywania.
- Podświetlenie podpięte pod niestabilizowane napięcie(i znowu WS442 :) ) .Niektórzy wysunęli stąd wniosek że WS-ka ma za słaby transformator.
(....)Zestawy Tonsil:
•Archaiczne konstrukcje przetworników sprzedawane do dziś,
Stosunek cena/jakość powoduje że często są stosowane w DIY. I to samo można powiedzieć o przetwornikach Tesli(TVM).
A poza tym część idzie do regeneracji starych zestawów Tonsila :)
Witam. Ja mam tylko dwa magnetofony M9108 i trzy kalkulatory Elwro 144 z 1980 roku, więc w sumie nie ma mnie co denerwować.
Choć z drugiej strony...
Śrubki do przykręcenia szybki na kieszeń kasety w M9108 kiedyś były czarne a teraz są złote (pod wpływem światła, ściślej promieni UV), jak można było zastosować taki beznadziejny lakier albo technikę barwienia. A apropo izostatów i potencjometrów Panowie to normalne, że po tylu latach trzeszczą. W sumie to trzeszczenie może denerwować (i denerwuje), muszę w końcu zabrać się za to i to naprawić.
Właśnie andy przypomniał chyba najbardziej drażniącą rzecz ze wszystkich t.j. odbarwianie się pod wpływem promieni UV lub cieplnych, elementów barwionych metodą anodowania ja już doszedłem do tego czemu tak się działo - otóż musieli używać barwników o niskiej światłoodporności (zapewne krajowych ;-) ), a na dodatek jeszcze nie barwili elementów tak długo jak należy (widać często różnice np. w kolorze paneli w stosunku do gałek czyli jedne elementy miały "większą dawkę").
--
Szaman
Ach cóż za dyskusja! Jestem doprawdy poruszny do głębi, cóż może denerwować w tak pięknych dziełach elektroniki, to jakby szukć wad u Afrodyty!
Drogi szamanie wiesz że chodzi o serwis a nie o uzywanie.Palenie żarówek-no cóż niektórzy kwalifikują to do napraw,ja raczej do czynności przegladowo-eksploatacyjnych.Wiem że to jest dosć denerwujące,ale cóż.
Zestawy Tonsil:
•Archaiczne konstrukcje przetworników sprzedawane do dziś,
Ależ drogi kolego znasz dobrze historię tego zakładu,bez wkładu w nowe technologie nie będzie nowych konstrukcji.
I tak jestem za tonsilem ( he he mój upór a zarazem i patryiotyzm mnie zadziwia)
Widze że temat naprawde sie rozwija,nie sądziłęm że aż tak was "rozbraja"grzebanie w naszych "klockach" kochanych,ciekaw jestem czy ktoś wyciągnie jakieś wnioski na przyszłość,jak pisałem wcześniej "wskazówki mile widziane"-by nasz czas unitromaniacki zaoszczędzić choć trochę.
Jarek
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- następna ›
- ostatnia »
Hehe .. dobry temat ......
siedzę w DIORZE .. zatem:
- lutowanie kabli do końcówek wtyków/gniazd
- masa kabli ... jak się posiedzi czasem to po jakimś czasie człowiek się zagmatwa, otrząśnie i dochodzi do sedna, choć to może nie wada ale ... czasem chciało by się mieć wszystko na jednej płycie.
- płytki od których odłażą ścieżki pomimo że vellerka ledwo grzeje - wiadomo .. oszczędności :) :)
- no i jakość isostatów ... czasem po lutowaniu już trzeszczą :)
- jakość nowych potencjometrów czasem bywa gorsza od starszych ...
- wynalazki tyu finezja .. condor itp ... gdzie kabli tyle co naczyń krwionośnych u człowieka
- no i chyba najważniejsze ... dostosowywanie projektów i schematów do tego co było na magazynach :) :)
Ale nie zapędzając się za daleko, bo narzekać można bez liku, ukłony biję przed inżynierami, bo jednak potrafili stworzyć coś co ma duszę, pomijam wątki kooperacyjne. Niby koła nie wymyślili, ale po n-dziestu latach młodzi zapaleńcy odnajdują w tych sprzętach coś co wciąga, design i jakość dzwięku ... jak na czas made in taiwan. Plusów jest tyle co minusów, ale czasem siedząc przy naprawianym sprzęcie raczej "pozdrawiam" ludzi z ówczesnej taśmy produkcyjnej lub przemiłych pań z finansów krojących koszty :) :)
Bo gdyby nie polityka, finanse i taśma produkcyjna to raczej ciężko było by pozarzynać te sprzęty ...
deroadrunner