[Pytanie] Fonica W-800f - pierwszy tranzystorowy wzmacniacz
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam, sprzątając strych u dziadka mojej narzeczonej dostałem w swoje ręce kilka starych radii (lampowych z lat 50-60), oraz wzmacniacz Unitra Fonica W-800f.
Dokładnie ten: http://unitraklub.pl/node/2716
Moje pytanie i cały tematu tutaj, to jedno wielkie pytanie. Co z tym zrobić? Jestem małym audiofilem, jednak taki wzmacniacz na nic nie jest mi potrzebny, więc zastanawiam się nad sprzedażą go (po wcześniejszym sprawdzeniu jego stanu).
Już teraz wiem, że bezpiecznik spalił się, jednak dziadek rozwiązał to przy pomocy drutu i jeszcze 20-25 lat temu wzmacniacz działał pod dedykowanymi Tonsilami. Po czym został zaniesiony na strych i tak leżał aż do teraz.
Ja chce go odnowić, a następnie zostawić sobie, lub sprzedać komuś, dla kogo ma on większą wartość.
Mam nadzieje, że ktoś pomoże mi w ogarnięciu tego, jak sprawdzić, czy wszystko działa. Co zrobić przed zaczęciem czyszczenia go (czym wyczyścić go wewnątrz), oraz jak sprawdzić poszczególne gniazda i pokrętła?
W linku załączam zdjęcia wzmacniacza (mam jeszcze od niego oryginalne pudełko, które zostawiłem na strychu, oraz instrukcję (która ponoć gdzieś tam leży)): https://drive.google.com/folderview?id=0B30H9ITAwsR6ek1IMncwcGxC...
Nie ma problemu. Jestem z Legnicy, ale nie widze zadnego problemu, zeby po robic zdjecia i razem zrobic oba wzmacniacze.
A czy bylbys w stanie wycenic mniej wiecej moj wzmacniacz jezeli jest w pelni sprawny?
PS. pisze z tabletu, dlatego brak polskich znakow.
Instrukcja serwisowa jest w zasobach plikowych serwisu. Wraz z nią, doprowadzenie do stanu używalności, nie powinno stanowić problemu. Części elektroniczne są typowe.
Wiem, że jak bym miał drugi obok i mógłbym podpatrzyć gdzie idzie każdy przewód to bym mój naprawił. Z samym schematem niestety nie czuję się na siłach, aby go naprawić.
Udało mi się złapać kontakt z osobą, która naprawiała taki wzmacniacz i porobiła kilka fotek z naprawy - mimo to nie są one na tyle dokładne, aby udało się na ich podstawie złożyć to wszystko do kupy.
Dlatego chyba jedyna sensowna opcja to kupno drugiego sprawnego i naprawa mojego, do którego mam ogromny sentyment :)
Wyceniać mi jest ciężko, w lutym br. na alledrogo sprzedał się sprawny za 100zł. ktoś z ulicy Ci powie, że to szajs i nie warty 100 zł bo teraz są sprzęty dużo lepsze za 100zł - ale mi chodzi o ten konkretny bo kojarzy mi się ze szkolnym okresem mego życia :)
Legnica to jest kawałek od Krakowa, może zatem jeśli nie planujesz sprzedawać pamiątki po dziadku, to jest szansa uzyskać od Ciebie dokładną dokumentację fotograficzną wszystkich połączeń? Świetnie by było ożywić go ponownie.
Hej, postanowiłem że opisze happy end tej historii. Zaniosłem wzmacniacz do serwisu, ale niestety, pan skasował 120 zł, a uruchomił tylko 1 kanał, a połączenie przycisków zostawiało wiele do życzenia.
Dosłownie tydzień po tym jak odebrałem wzmaka z naprawy, to na allegro pojawiła się aukcja z tym modelem i to z Krakowa. Zadzwoniłem i umówiłem się ze sprzedającym (Pan Dominik - pozdrawiam!) na oglądniecie i odgapienie połączeń. Zeszło mi 2 godzinki, ale dzięki temu byłem w stanie odtworzyć każde połączenie samodzielnie ze schematem. Super zabawa i zabijacz czasu.
Po podłączeniu zgodnie ze schematem nadal grał tylko 1 kanał, więc zacząłem szukać przyczyny awarii drugiego, który grał bardzo cicho. Znalazłem zepsuty kondensator na końcowym tranzystorze mocy (miał mieć 3,3 nF/100V, a na mierniku miał 120uF). Kolejno znalazłem spalony tranzystor BCP107B/7 i spalony rezystor 56 Ohm/0.125W). Kupiłem odpowiedniki w sklepie (kosztowało mnie to 84 grosze) i wlutowałem, ależ byłem szczęśliwy gdy drugi kanał zaczął pięknie grać.
Teraz zastanawiam sie czy zmieniać kondensatory bo lekko buczy gdy głośność jest na minimum, ale jak leci muzyka to tego nie słychać.
Poniżej kilka fotek.
Cześć, posiadam dokładnie taki sam wzmacniacz, niestety w 2003 roku rozłączyłem przewody od zasilacza oraz od przełączników wyboru źródła sygnału, bo jako młody elektronik chciałem wykorzystać kondensatory z układu zasilania (te 4 duże srebrne) na poczet jakiegoś innego wzmacniacza - okazało się że nic z tego nie wyszło, a ja zostałem z niesprawnym wzmacniaczem, który zanim zacząłem w nim grzebać grał bardzo fajnie. Od tamtej pory wzmacniacz leżał na strychu, ale co jakiś czas szukam w internecie ofert z takim samym wzmacniaczem, aby odgapić jak te przewody mają być połączone. Kilka aukcji niestety przegapiłem, a okoliczni fachowcy nie chcą się podjąć naprawy, bo uważają, że to gra nie warta świeczki.
Kiedyś udało mi się znaleźć osobę, która na YouTubie umieściła film z tym wzmacniaczem i nawet podesłała mi zdjęcia połączeń, ale niestety to jest tak zagmatwane wszystko, że nie jestem w stanie nawet z tymi zdjęciami odtworzyć tych połączeń - do tego kolory przewodów są rożne u niego i u mnie.
Dzisiaj znalazłem Twój wpis na tym forum i pomyślałem, że to szansa dla mnie! Masz prawdopodobnie wzmacniacz w stanie oryginalnym więc jest szansa że wszystkie połączenia są prawidłowe - dlatego mam pytanie czy możesz napisać skąd jesteś? Ja jestem z Krakowa, może wspólnymi siłami udało by nam się ożywić oba nasze wzmacniacze?
Co do Twojego wzmacniacza to chyba na sam początek odkurz go porządnie i jak włożysz bezpiecznik (na mostku ma być 800mA to spróbuj go po prostu włączyć.
_/./\.\/./\/\./\./\/™