Nie samą Unitrą żyje człowiek
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Telefunken RC 200 . Stał sobie na chodniku pod szopą ze szperami w Zdunach, więc go przygarnąłem za parę groszy.
Nawet oryginalna instrukcja obsługi do niego była.
Zainteresował mnie jak brzmi system redukcji szumów high com i ... już wiem. Brzmi lepiej niż dolby B, czy lepiej niż C tego jeszcze nie wiem. Muszę więcej poeksperymentować.
Na pierwszy odsłuch to brzmi jakby taki dolby B w połączeniu z delikatnym loudness. Brzmieniem mu bliżej do DBX niż do dolby.
Do tego pierwszy mój deck z hebelkami. Będzie się zgrywał przynajmniej "epokowo" ze wzmacniaczem z wycieraczkami ;) .
Upoluj do kompletu wzmacniacz RA200 lub ampli RR200 - wygląd rzecz gustu, ale brzmi super i ma kawał wzmacniacza. Amplituner miałem, wzmacniacza nie, ampli gra znakomicie, wzmacniacz ponoć jeszcze lepiej.
Gratuluję :-) poękny sprzęt :-) też choruję na takiego decka z hebelkami i wycieraczkami najlepiej do tego :-)
Słyszałem o tym wzmacniaczu dobrze opinie. Jeżeli się trafi to będę miał na uwadze.
Natomiast porównywałem decka RC 300 - ech to dopiero jest sprzęcior. 3 silniki direct drive - całość w jednoczęściowym odlewie aluminiowym.
Wieża telefunken serii 300 już miała pilota a to był rok 1982.
Ale i tak jestem mega zadowolony, 4 dyszki warto było dać.
Dychę dołożyłem za tuner cyfrowy z zegarem do kompletu - uszkodzony jak na razie, ale zobaczymy co się da z nim zrobić.
No te hebelki mnie zauroczyły, ale też i to, że sobie przypomniałem, iż mam oryginalną kasetę serwisową/testową do systemu high com, którą nabyłem kiedyś za grosze przy okazji kupna kaset ze szperów.
No więc oprócz dolby i dbx mam teraz do porównań system high com.
Warto pamietać, że te systemy redukcji (dolby/high com) szumów nie sa kompatybilne. Nie powinno sie oceniać brzmienia kasety nagranej na jednym z nich a odtwarzanej na drugim.
4 dychy za tego kaseciaka to kradzież - to powinno być karane :)
4 dychy za tego kaseciaka to kradzież - to powinno być karane :)
Chciałbym takie "kradzieżowe" okazje trafiać ;-))
Warto pamietać, że te systemy redukcji (dolby/high com) szumów nie sa kompatybilne. Nie powinno sie oceniać brzmienia kasety nagranej na jednym z nich a odtwarzanej na drugim.
Absolutnie się z Tobą zgadzam, dlatego jak na razie dość pobieżnie ja to oceniłem, na zbliżony brzmieniem do dbx, ale muszę kiedyś na spokojnie zrobić takie testy na tej samej kasecie, to samo źródło i porównywalne klasowo decki z różnymi systemami redukcji szumów.
Co do "kradzieży" to cóż mogę powiedzieć, sprzedający chciał 70 zł za decka i tuner. Oba na pierwszy rzut oka i próbę uruchomienia były niesprawne. Chociaz ja od razu usłyszałem, że silnik kręci i przyciski próbują załączyć funkcje, więc... zaryzykowałem a raczej wziąłem w ciemno. Nieco oczywiście negocjując, sprzedający chciał dostać min. 50 zł no i dostał a ja jeszcze dwie kasety w gratisie dostałem - zwykłe żelazo, żeby nie było, że okradłem gościa ;) .
Ten sprzęt stał u niego od 2 tygodni i jakoś nikt się nim zbytnio nie zainteresował, więc myślę, ze obie strony były zadowolone. Chociaż ja chyba jestem bardziej :) .
Szczególnie, że ceny nowych tych sprzetów jako nowe kształtowały się: deck 599 DM a tuner z zegarem 799 DM. Dlatego też skusiłem się na ten tuner za dyszkę. Takie kartki z danymi sprzętów oraz instrukcja obsługi była doklejona do nich. Sprzedający więc powinien był wiedzieć co sprzedaje.
Zapewne zgarnął to z wystawki za darmo, więc do interesu raczej nie dołożył ;) .
Ps.
a propos okazji, przecież ja go wypatrzyłem z okna samochodu przejeżdżając przez miasto. To jest droga wojewódzka, więc każdy mógł nią sobie pojechać i patrzeć :) .
Ps.
a propos okazji, przecież ja go wypatrzyłem z okna samochodu przejeżdżając przez miasto. To jest droga wojewódzka, więc każdy mógł nią sobie pojechać i patrzeć :) .
Nooo :-)) to tylko we Wrocławiu mieszkać ;-))
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- …
- następna ›
- ostatnia »
Przy tych 8 watach to raczej nawet nie ma jak fali wywołać ;-))
Unitra jest jak fasolki wszystkich smaków... Nigdy nie wiesz na co trafisz...