Naprawa Radmora - drugie podejście
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam szanownych Kolegów.
Postanowiłem podejść do tematu naprawy Radmora 5412 poważnie i profesjonalnie, a przede wszystkim na spokojnie. Na serwis (mówimy tu przekazaniu do naprawy komuś, dla którego UNITRA to również pasja) budżet mi niestety nie pozwala, a i nauczyć czegoś się można. Proszę Was, abyście również potraktowali ten temat poważnie i dzielili się ze mną radami :) Lutować umiem, posługiwać się miernikiem też (choć z tym prądem spoczynkowym... ale zawsze można spytać ;) ) itp.. Myślę, że damy radę.
Co zostało zrobione?
- Przywróciłem napięcie +18 V, którego nie było, odkąd mam ten sprzęt. Uszkodzony był T512. W ten sposób podstawowe +18 i +42 V mam dostępne. Wymieniłem też D509 na BZX-55, bo wyglądała mi na podejrzaną.
- Zamontowałem w prawym kanale nowe tranzystory końcowe - ale zarówno te, jak i z lewego kanału, są na razie odłączone.
- Sprawdziłem pozostałe półprzewodniki na B5 - wyglądają na sprawne. Sprawdziłem rezystory emiterowe - wychodzi +- 1,3 Oma (z tym że mój miernik bez niczego wykazuje opór 0,6 Oma, więc tyle jakoś trzeba odjąć), czyli sprawne. Tranzystory sterujące (dla pewności) - wg pomiarów sprawne, choć pewnie i tak je wymontuję i zobaczę, czy są właściwe, bo sporo u mnie zamienników.
- Sprawdziłem i wymieniłem niesprawne półprzewodniki na jednej z B6 (drugą będę robił, jak już wszystko w tym miejscu ogarnę - i tak nie mam części). W miejsce T601 zamiast zalecanego przez PeterMana (więcej o tym później) BC550C ma BC547B (mogę zamienić na BC237B - tak jak w oryginale. W miejsce T604 mam zamontowany BD139-16.
Jak sytuacja wygląda obecnie?
Napięcia 18 i 42 V mam - jak wspominałem. Sporo elektrolitów na B5 i B6 jest wymienionych (przez poprzedniego właściciela) - choć są to raczej jakieś chiny, więc docelowo do wymiany. Dodatkowo w miejsce R520 wstawił zwykły rezystor - trzeba go będzie zmienić na termistor. Zaczął on także wprowadzać modyfikacje PeterMana - przynajmniej w kwestii półprzewodników (co do reszty - nie sprawdzałem). Radmor nie pali żadnych bezpieczników - jednak nie podłączałem jeszcze tranzystorów końcowych. Blokuje mnie to, że na ich bazie mam zamiast +/-1,2 V napięcia 38 do 40 V. Czy tak ma być na odłączonych czy coś jest nie tak?
Dodam jeszcze, że zamiast napięcia 26 V mam 32 V - niby tylko dla żarówek, ale możliwe, że warto wspomnieć. Końcówki zasila napięcie niewiele ponad +/-40 V - podobno tak ma być.
Liczę, że podołamy temu amplitunerowi. Dziękuję z góry za odpowiedzi i pozdrawiam :)
A. S.
W tamtym myląca była nazwa - niby tylko kondensatory.
Boli go aktualnie brak końcówek mocy. Wszystko inne było i powinno być sprawne. Po kolei - robienie wszystkiego naraz może nie być dobrym pomysłem :)
Zacznij od zasilacza porównaj i podaj napięcia zgodnie ze schematem, skoro masz 18V i 42V to zobacz na 5 pinie w zasilaczu listwy W501 czy masz +26V.
Zobacz czy na bazie T514 masz 19,2V (chyba dobrze widzę) jak tak to do sprawdzenia/ewentualnie wymiany C522 i C523.Jest też tam prek więc może coś uda się podkręcić wyżej/niżej.
Aha wypnij resztę bloków o ile są na taśmach żeby nie narobić większego bałaganu i na razie skup się na zasilaczu.Potem po kolei dopinaj kolejne bloki i sprawdzaj napięcia.Schemat jest dosyć czytelny.
Zasilacz niemal doprowadzony - wspominałem.
W501:
kołek 3 = 18 V (+- 0,2 V)
Kołek 4 = 42 V (+- 0,2 V)
Kołek 5 = 32 V - ??!!
Tranzystor, o którym wspomniałeś, sprawdzę jutro.
Wszystko mam rozłączone, tylko ten zasilacz jest pod napięciem. Chcę to zrobić dobrze i zgodnie ze sztuką, dlatego nie podpiąłem końcówek - napięcie.
Napisałem, że prawie, gdyż to napięcie 26 V jest tylko dla żarówek. :)
Zrobiłem pomiary dla tej sekcji w punktach podanych na schemacie (więcej nie znalazłem - jakby było trzeba, to zmierzę jeszcze)
Baza T514 = 19 V - dobrze
Kolektor T511 = 62 V - na schemacie 53,2
Baza T511 = 43,3 - dobrze
Baza T510 = 42,6 - dobrze
Warto wspomnieć że nie miałem pod ręką BD137 na T511 i wstawiłem BD139.
Jak pisałem - półprzewodniki zostały na płycie zasilacza B5 sprawdzone wszystkie.
Napisałem, że prawie, gdyż to napięcie 26 V jest tylko dla żarówek. Smile
Zrobiłem pomiary dla tej sekcji w punktach podanych na schemacie (więcej nie znalazłem - jakby było trzeba, to zmierzę jeszcze)
Baza T514 = 19 V - dobrze
Kolektor T511 = 62 V - na schemacie 53,2
Baza T511 = 43,3 - dobrze
Baza T510 = 42,6 - dobrze
Warto wspomnieć że nie miałem pod ręką BD137 na T511 i wstawiłem BD139.
Jak pisałem - półprzewodniki zostały na płycie zasilacza B5 sprawdzone wszystkie.
Zasilacz niemal doprowadzony - wspominałem.
W501:
kołek 3 = 18 V (+- 0,2 V)
Kołek 4 = 42 V (+- 0,2 V)
Kołek 5 = 32 V - ??!!
Nie przesadzaj-masz w porządku 2/3 napięć a więc sprawność tego zasilacza to 66,6% a więc jak już mamy być szególarzami odchyłka jest dość spora.
Tranzystor, o którym wspomniałeś, sprawdzę jutro.
Do sprawdzenia wszystkie elementy w tej linii w szczególności tranzystory i kondensatory.
Zasilacz niemal doprowadzony to podobny zwrot jak bycie trochę w ciąży :D -albo coś działa albo nie.Czekamy na pomiary.
Skoro na bazie masz 19V to sprawdź/podmień te kondensatory które filtrują w tej sekcji.Sprawdź napięcie na kolektorze T514 i leć po kolei do punktu 5.Zapewne elektrolity już nie trzymają parametrów.Oczywiście taśma W501 wypięta.
Kolektor T514 - 32 V
Kondensatory są wymieniane (przez poprzedniego właściciela) - raczej jakieś chiny. Sprawdzę, czy wlutował je zgodnie z polaryzacją. zgodnie - sprawdziłem
Mówisz o C520 do C523?
PS.: jak to jest, że kołek 5 jest zarówno wejściem napięcia z transformatora i wyjściem 26 V? Tego miejsca na schemacie nie rozumiem....
PS.2: oczywiście wszystkie pomiary na zakresie napięć stałych. Przy przemiennym na każdym kołku wychodzą dość wysokie wartości (rzędu 50 - 60 V).
Po co założyłeś drugi temat? Trzeba było w tamtym kontynuować.I kolejna sprawa-nie napisałeś co tak naprawdę boli Radmora.