Prąd spoczynkowy WS354A
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam,
Jak się za to zabrać? Głównie chodzi mi:
- gdzie mierzyć?
- jak mierzyć?
- jaka wartość dla ws 354A?
- jakie są skutki za dużego/za małego prądu spoczynkowego?
Będę bardzo wdzięczny za pomoc.
- gdzie mierzyć?
- jak mierzyć?
- jaka wartość dla ws 354A?
Z tego co pamiętam różnice między WS354 a WS354A są kosmetyczne. Opieram się o schemat WS354.
Najbezpieczniej metodą pośrednią czyli pomiar spadku napięcia na rezystorach emiterowych (R525-R527, drugi kanał R526-R528). Ustawiasz na mierniku VDC 200 mV, podpinasz się pod parę pierwszego kanału, łączny spadek napięcia powinien wynosić 25-30 mV. Mierzysz przy braku podłączonego sygnału, volume na 0, głośniki odłączone. Na początku jak włączysz wzmacniacz napięcie będzie rosło do czasu aż osiągnie on stan równowagi termicznej. Zazwyczaj zanim wzmacniacz się "zagrzeje" trwa to kilka minut. W tej fazie kontroluj aby napięcie nie wzrosło powyżej 25-30 mV w razie czego interweniując R515 (drugi kanał R516). Jeśli napięcie już nie rośnie na rezystorach emiterowych ustawiamy 25-30 mV za pomocą R515(R516), zostawiamy wzmacniacz na kilka minut i ponownie mierzymy czy ustawiony spadek napięcia ma stałą wartość. Jeśli napięcie rośnie i rośnie mimo upływu minut i "kontrowania" R515(R516) ,oznacza to że układ stabilizacji termicznej nie działa T501(T502)- do wymiany.
- jakie są skutki za dużego/za małego prądu spoczynkowego?
Za duży prąd spoczynkowy to większe grzanie się tranzystorów końcowych (niezależnie od wysterowania), w skrajnym przypadku (plus szwankująca stabilizacja termiczna) uszkodzenie wzmacniacza. Często objawia się słyszalnym dość częstym trzaskiem/trzeszczeniem w głośnikach.
Za mały prąd spoczynkowy to zniekształcenia skośne, przy niskim wysterowaniu (ciche słuchanie) wzmacniacza - czyli zniekształcony dźwięk.
Pozdrawiam
Wydaje mi się że sobie poradzę, dziękuję.
Mam jeszcze jedno pytanie. Przy wymianie kondensatora w zasilaniu (2x 4700uF trzy nóżki) wymieniam na dwa po 4700, łącze je plus z minusem, końcówki odpowiednio a złącze do masy tak?
Gdzieś czytałem że lepiej dać dwa po 6800uF a gdzieś nawet że cztery po 6800... Taki zabieg ma za zadanie polepszyć brzmienie wzmacniacza.
Mógłbym prosić o komentarz w tej sprawie?
Witam,
niech kolega nie zwraca uwagi na sugestie POWIĘKSZANIA pojemności w układzie zasilania końcówek, rolą kondensatora jest wygładzić przebieg z mostka a nie wpływanie na basy.
Gdzieś na tym forum już ktoś napisał o cudakach zwiększających pojemności i efektach praktycznych, dodam ze podpisuję się pod tym.
W pewnej granicy do 10000uF jeszcze sa z tego ludzie, potem już nie, to jaką wzmacniacz odda moc zależy od trafa a nie kondensatora.
Zaraz pewnie "hi-End"owcy skocza mi do gardła ... podobno dzwięk CD można polepszyć przez podłóżenie płyty z granitu pod CD ...za jedyne 1500PLN :) sa "magiczne" kable z "cudownej" miedzi po 200PLN za 1 mb, no i chyba najzabawniejsze .. jakoś to tej pory pamietam że naskórkowość prądu zmiennego zaczyna mieć jakiekolwiek znaczenie od 50kHz ... tymczasem "audiofilizm" rozpoczyna nowa teorię że w m.cz. juz jest dość spora naskórkowość ... i tu mamy paranoję bo przy liczeniu cewek > częstotliwości gdzie naskórkowość prądu na istotne znaczie, dąży się do ZMNIEJSZENIA przekroju przewodu bo prąd płynie "wierzchem", zatem jak jest cieńszy to będzie szansa że głębokość tego efektu będzie równa promieniowi przewodu przez który płynie, uzyskująć zysk materiałowy i minimalizując straty :) a co robią audiofile ... walą kable sygnałowe grubości małego palca, powiększając tylko straty" w naskórkowym przepływie prądu, ponieważ powiększa się mu powierzchnie do pokonania ... ale niestety nie wytłumaczysz.
A kondensator jaki przewidział projektant jest wystarczający do poprawnego działania, raczej oszczędności szukaj w projekcie tam można czasem coś zawalczyć przy odpowiedniej wiedzy.
Sam zrobiłem sobie wzmacniacz z powiększonymi 2x pojemnościami, po co ... bo jest tan za słaby transforamtor, i te pojemności tylko w nieznacznym stopniu kompensują brak "prądu" ale było to optymalne rozwiązanie dla mnie do tego co chciałem uzyskać .. trafo nowe pogążyło by projekt konkretnie :(
Powodzonka
DeROADRUNNER
[quote=DrobnyCiułacz][quote=lmviii]
- gdzie mierzyć?
- jak mierzyć?
- jaka wartość dla ws 354A?
[/quote]
Z tego co pamiętam różnice między WS354 a WS354A są kosmetyczne. Opieram się o schemat WS354.
Najbezpieczniej metodą pośrednią czyli pomiar spadku napięcia na rezystorach emiterowych (R525-R527, drugi kanał R526-R528). Ustawiasz na mierniku VDC 200 mV, podpinasz się pod parę pierwszego kanału, łączny spadek napięcia powinien wynosić 25-30 mV. Mierzysz przy braku podłączonego sygnału, volume na 0, głośniki odłączone. Na początku jak włączysz wzmacniacz napięcie będzie rosło do czasu aż osiągnie on stan równowagi termicznej. Zazwyczaj zanim wzmacniacz się "zagrzeje" trwa to kilka minut. W tej fazie kontroluj aby napięcie nie wzrosło powyżej 25-30 mV w razie czego interweniując R515 (drugi kanał R516). Jeśli napięcie już nie rośnie na rezystorach emiterowych ustawiamy 25-30 mV za pomocą R515(R516), zostawiamy wzmacniacz na kilka minut i ponownie mierzymy czy ustawiony spadek napięcia ma stałą wartość. Jeśli napięcie rośnie i rośnie mimo upływu minut i "kontrowania" R515(R516) ,oznacza to że układ stabilizacji termicznej nie działa T501(T502)- do wymiany.
[quote=lmviii]
- jakie są skutki za dużego/za małego prądu spoczynkowego?
[/quote]
Za duży prąd spoczynkowy to większe grzanie się tranzystorów końcowych (niezależnie od wysterowania), w skrajnym przypadku (plus szwankująca stabilizacja termiczna) uszkodzenie wzmacniacza. Często objawia się słyszalnym dość częstym trzaskiem/trzeszczeniem w głośnikach.
Za mały prąd spoczynkowy to zniekształcenia skośne, przy niskim wysterowaniu (ciche słuchanie) wzmacniacza - czyli zniekształcony dźwięk.
Pozdrawiam
[/quote]
Tu raczej chodzi o prąd spoczynkowy a nie napięcie znaczy spadek.Wiem to metoda techniczna-szczerze mówiąc pierwsze słysze-może czas na zmiany.
Jarek
Tu raczej chodzi o prąd spoczynkowy a nie napięcie znaczy spadek.Wiem to metoda techniczna-szczerze mówiąc pierwsze słysze-może czas na zmiany.
Jarek
Jest to metoda pośrednia regulacji prądu spoczynkowego zalecana w wielu serwisówkach w tym instrukcji WS354. Co ma spadek napięcia na rezystorach emiterowych do prądu spoczynkowego ? Znając wartość spadku napięcia i oporności rezystorów emiterowych z prawa ohma mamy prąd spoczynkowy. Możemy więc albo bezpośrednio mierzyć prąd i regulować go R515 (drugi kanał R516), albo poprzez pomiar spadku napięcia.
Dlaczego metoda pośrednia jest zalecana ? Ponieważ pomiar napięcia jest bezpieczniejszy niż pomiar prądu.
Mam jeszcze jedno pytanie. Przy wymianie kondensatora w zasilaniu (2x 4700uF trzy nóżki) wymieniam na dwa po 4700, łącze je plus z minusem, końcówki odpowiednio a złącze do masy tak?
Połączenie plusa z minusem z obu kondensatorów do masy.
Gdzieś czytałem że lepiej dać dwa po 6800uF a gdzieś nawet że cztery po 6800... Taki zabieg ma za zadanie polepszyć brzmienie wzmacniacza.
Mógłbym prosić o komentarz w tej sprawie?
Podwojenie pojemności w zasilaczu powoduje 2-e zmniejszenie napięcia tętnień (przy tym samym pobieranym prądzie z zasilacza) a tym samym pewien wzrost napięcia zasilającego co prowadzi do niewielkiego wzrostu mocy. Przykładowo przy oryginalnej pojemności tętnienia wynoszą 4V (dla prądu przy którym mamy moc znamionową) po 2-ym zwiększeniu pojemności tętnienia wynoszą 2V a napięcie zasilające (zgodnie z wzorami http://www.edw.com.pl/ea/zasilacze.html )wzrośnie o 1,33V. Co przełoży się na wzrost mocy rzędu pojedynczych watów. Co oznacza niewielką zmianę trudną do usłyszenia. Pomijam inne zagadnienia takie jak np. większa pojemność to większy prąd ładowania kondensatorów więc wymagany mocniejszy mostek a nawet transformator. Jeśli bardziej cię interesują zasilacze to polecam książki traktujące o elektrotechnice, elektronice, maszynach i urządzeniach elektrycznych (np. do nauki w technikum)
Pozdrawiam
Dobra, było na jednym kanale było 20mV na drugim 13,5mV zmieniłem na 27 i 29. Ciężko się to reguluje, trochę się ruszy i zmiana o kilkanaście mV.
I jeszcze dwa pytanka:
- te prądy (napięcia) mają być równe?
- przy normalnym użytkowaniu te spadki napięć są większe?
Pozdrawiam.
Ciężko się to reguluje, trochę się ruszy i zmiana o kilkanaście mV.
Urok potencjometrów montażowych ....
I jeszcze dwa pytanka:
- te prądy (napięcia) mają być równe?
- przy normalnym użytkowaniu te spadki napięć są większe?
Najlepiej jak są równe jednak w praktyce taka różnica nie ma słyszalnego wpływu. Jak nie możesz precyzyjniej wyregulować to zostaw jak jest i tak jest lepiej jak przed regulacją.
Tak są większe bo dochodzi jeszcze sygnał który nam zafałszowuje pomiar. Regulację prądu spoczynkowego przeprowadza się przy braku wysterowania i ma na celu wstępną polaryzację stopnia mocy aby uniknąć zniekształceń skośnych.
Wartość prądu spoczynkowego nie powinna ulegać zmianom ani wyniku zmiany wysterowania ani wyniku zmiany temperatury. Dlatego po ustawieniu sprawdzamy (najlepiej kilka razy w odstępach kilku minutowych) czy prąd nie uległ zmianie oczywiście wzmacniacz jest ciągle włączony - brak podłączonego sygnału, volume na 0, głośniki odłączone.
Pozdrawiam
Wzmacniacz działa już dobrze, po godzinie słuchania było około 29mv w obu kanałach. Rozebrałem i wypsikałem kontaktem przełączniki i wzmacniacz prawie przestał szumieć. Oprócz tego potencjometr od balansu jest wytarty ciekawe czy coś takiego jeszcze dostanę. Zastanawia mnie jednak dlaczego jeden kanał gra minimalnie ciszej od drugiego (różne tranzystory w obu końcówkach mają jakiś wpływ? w jednej bd 912/911 w drugiej 2N 6488/6491).
Pozdrawiam.
Potencjometr od balansu dostaniesz napewno, niewiem jak u ciebie ale sa dwa typy-2*100 k om M+N, oraz 2*47 k om M+N. Najważniejsze byś powiedział do balansu lub M+N. Co do różnej głośności w obu kanałach to może być wina tego potencjometru w balansie, ja przed wymianą bym nic nie robił.
Jarek
Za duży-to przy cichej grze będzie sie grzał-ale nie zawsze jest to regułą.Jak to zrobić-proszę.
Trzeba wpiąć sie szeregowo w linie zasilania tranzystorów mocy czy to npn czy pnp, najlepiej miernik cyfrowy.
Wpinasz sie dokładnie w elektrode zwana kolektorem w/w tranzystorów. I regulujesz prąd.
Co do wartości to ja np. w ws 442 nastawiałem 40 mA, i było oki.
Co do nastaw za małego prądu-tego akurat nie wiem.
Jarek