Radmor 5120 TE buczenie-przydzwiek sieciowy
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Jak już wspomniałem podczas przywitania próbuje oswoić Radmor 5102TE. Z obu kolumn mam buczenie sieciowe, dobrze słyszalne. Podejrzenie padło na układ zasilania. Wymieniłem wszystkie kondensatory elektrolityczne w układach zasilania PZWM, PZS ustawiłem napięcia na PZS (wymieniłem tez półprzewodniki na PZS jak wymiana kondensatorów nie dala efektów). Ustawiłem prądy spoczynkowe na PWM. Buczenie dalej bez zmian. Wymieniłem isostaty na PPN bo ten z konturu był rozsypany oraz na PPN kondensatory. Ktoś przedemną wymieniał kondensatory na płytce PWR i nie wiedzieć czemu PPCz. Na PWR było to zrobione niechlujnie, przegrzane ścieżki i podochodzone w okolicach pol lutowniczych. Poprawiłem te połączenia. Moja znajomość elektroniki jest mierna (jestem elektrykiem przemysłowym) cost tam wiem ale widać za mało. Skończyły mi sie pomysły, najbardziej prawdopodobne kondensatory okazały się klapą. Będę chciał jeszcze wymienić cala płytkę PWR jak wymyślę skąd wziąść sprawną nie grzebaną.
Czy masa układu powinna mieć galwaniczne połączenie z obudowa? Bo u mnie tak jest. Jakiś przeróbek na wiązkach kablowych nie stwierdziłem. Może uziemić obudowę?
Jeśli ktoś ma doświadczenie z taka przypadłoscią to proszę o pomoc.
Witam, To usterka banalna albo skomplikowana, zawsze trudna do odnalezienia.
Przejrzyj ponownie połączenia, zimne luty, urwane -nadłamane kabelki, zaśniedziałe wtyki, kołki, potencjometry, jednym słowem wszystko pod lupą i w przenośni i dosłownie.
Usterka występuje kiedy słuchasz radia, używasz jako wzmacniacz?
Bez oscyloskopu bedzie trudno coś zrobić. A może przydźwięk jest słyszalny ja odkręcisz na maksimum potencjometr głośności i niskich tonów? Jeżeli tak to jest to prawidłowe, że trochę słychać przydźwięk (trudno opisac jak głośny może on być ale na pewno będzie go trochę słychać).
moja znajomosc elektroniki jest mierna
Jak na kogoś z "mierną znajomością elektroniki" sporo potrafiłeś zrobić, także nie jest tak źle.Trzeba sprawdzić, który stopień wprowadza ten przydźwiek. Masz dostęp do oscyloskopu ?
Gdybym miał wiedzę wyższą od miernej w dziedzinie elektroniki to już bym sobie poradził z tą usterką ;) . Coś tam w szkole się miało podstaw elektroniki i troche tej wiedzy w pracy przy automatyce, mechatronice w przemyśle jest potrzebna.
Tak sądziłem że bez oscyloskopu i generatora sie nie obędzie. Trzeba będzie zacząć od początku jak zrobiłem uruchamiając radiostacje A7B gdzie najpierw musiałem zrobić zasilacze i miernik to testowania lamp elektronowych...
Witam, To usterka banalna albo skomplikowana, zawsze trudna do odnalezienia.
Przejrzyj ponownie połączenia, zimne luty, urwane -nadłamane kabelki, zaśniedziałe wtyki, kołki, potencjometry, jednym słowem wszystko pod lupą i w przenośni i dosłownie.
Usterka występuje kiedy słuchasz radia, używasz jako wzmacniacz?
Od tego zacząłem,tak podpowiada doświadczenie zawodowe - wszelkie złączki i wiązki. Sądze że na pewno będzie to jakaś drobna "pierdółka", najłatwiej znaleźć upalone rzeczy.
Bez oscyloskopu bedzie trudno coś zrobić. A może przydźwięk jest słyszalny ja odkręcisz na maksimum potencjometr głośności i niskich tonów? Jeżeli tak to jest to prawidłowe, że trochę słychać przydźwięk (trudno opisac jak głośny może on być ale na pewno będzie go trochę słychać).
Nie, jest słyszalne na minimalnej wartości potencjometru w prawym i lewym kanale. Z tego powodu obstawiałem na zasilanie jednak błędnie.
Zastanawiam się czy jeszcze powymieniać stare elektrolity w płytkach PWM, czy na razie się wstrzymać zrobić zasilacze symetryczne i aż chińczycy przyślą oscyloskop i generator, mam nadzieje że te najprostsze się nadadzą.
P.S. do Adminów
Proszę o wybaczenie odnośnie polskich znaków, będę się starał używać. Ale proszę też o odrobinę tolerancji jeśli się zapomnę. Pochodzę z epoki przed okienkowej gdy dyskusje prowadziło się na grupach news i kanałach irc gdzie wręcz nie wskazane było używanie ogonków i stary nawyk pozostał gdy szybko piszę.
Sprawdź, czy masa układu jest połączona z obudową w tylko jednym miejscu
i jeśli tak jest spróbuj zmienić to miejsce na inne.
Dawno temu miałem taki problem z Elizabetką - cichy brum przy skręconym wzmocnieniu - razem z jeszcze trzema kolegami z Elizabetkami. Jeden z nas znalazł takie miejsce blachy korpusu, gdzie należało przylutować skrętkę ze srebrzanki i przydźwięk znikał.
Zdarzyło mi się również wyschnięty kondensator elektrolityczny, blokujący napięcie do przestrajania warikapów, ale wtedy przydźwięk był tylko przy odbiorze FM. Powodzenia - W.
Wyjmowałeś cały tor radiowy i wzmacniacz gramfonowy? Możesz też wyjąć PWR i połączyć PPN bezpośrednio z PWM. Kołek 1 i 3 PPN'a to sygnał z obu kanałów. Kołek 2 to masa. Na PWM wejście sygnału to kołek 7, masa kołek 6.
Wtedy już niewiele zostanie do sprawdzenia, co mogłoby powodować przydźwięk :)
Ponieważ ostatni udzielałem się w temacie a jak raz stoczyłem długą walkę z brumem w 5102 to chętnie podzielę się spostrzeżeniami.
Robię remont 5102, w zakres remontu wchodzi, między innymi wymiana srebrnych kondensatorów 1000uf w zasilaczu, bo podobnie jak większość Unitrowców im nie ufam. Niby pokazują sensowne wartości na mierniku ale coś z nimi nie tak.
Wymieniam na kondki 1000uf, które średnicą pasują do tych srebrnych - to bez znaczenia, ale bardziej estetycznie ;) - kondki, w odróżnieniu od tych srebrnych mają wyprowadzenia na środku, więc nawiercam płytkę, wrzucam przelotki i łączę ze ścieżkami.
Z jednym nie ma problemu, wyprowadzenia pasują mniej więcej do ścieżek, za to drugi, żeby pasowało wyprowadzenie plusa, to wyprowadzenie masy ma bardziej z brzegu płytki a nie pośrodku. Nie ma niby kłopotu, bo na brzegu też jest masa, więc pociągnąłem wyprowadzenie do tej masy. Efekt... Piękne szpileczki na 50hz na oscyloskopie. Nie jest to sinusoida tylko takie szpilki - ewidentne wzbudzenie.
Ile się tego naszukałem, nakląłem, dwa razy porzuciłem pracę, bo przecież nowe części nie mogą być powodem problemu...
Efekt dwudniowego szukania - najpierw zidentyfikowanie, że to jednak te kondki, a w zasadzie ich wlutowanie w płytkę.
Rozwiązanie - połączenie mas na płytce zasilacza, mniej więcej w środku płytki, tej na środku gdzie pierwotnie były wlutowane kondki i tych na brzegu. Wystarczyło. Skrócenie drogi o jakieś 10cm zlikwidowało wzbudzenie a tym samym brum.
Jak na kogoś z "mierną znajomością elektroniki" sporo potrafiłeś zrobić, także nie jest tak źle.Trzeba sprawdzić, który stopień wprowadza ten przydźwiek. Masz dostęp do oscyloskopu ?
https://www.youtube.com/channel/UCGHcmBbc4jJsyfxgXurphYg/