UNITRA ze śmietnika
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Przypomnij mi 24.10 na PW to sprawdzę czy nie mam nakładki na suwak ;) Powinna chyba mi zostać jakaś.
Przypomnij mi 24.10 na PW to sprawdzę czy nie mam nakładki na suwak ;) Powinna chyba mi zostać jakaś.
A może posiadasz na zbyciu nakładki potencjometrów duże do damy pik ?
Znaleziony dziś na wystawce gabarytowej
Na forum Unitra-Fan wyczytałem że M2405S to praktycznie rzecz biorąc Dama Pik z dołożonymi końcówkami mocy. Ja bym tych członów tak nie określił. To najgorszy szmelc jaki stworzyła Polska Myśl Techniczna. Dla oszczędności zastosowano układ bida-komplementarny (nie mylić z quasi-komplementarnym) gdzie ujemną połówkę sygnału wzmacnia układ Sziklayego złożony z BC177A oraz BD354B, dodatnią zaś - samotny BD354C. Oczywiście, w tej sytuacji wzmocnienie dla połówki ujemnej jest o dwa rzędy wielkości większe niż dla dodatniej, a ujemne sprzężenie zwrotne tylko częściowo wyrównuje te wzmocnienia. Efektem są THD na poziomie 0,5% praktycznie niezależne od wysterowania, tj utrzymujace się nawet przy niewielkim poziomie sygnału wyjściowego. Przy tym składa się na nie multum harmonicznych bardzo wysokiego rzędu, szczególnie źle tolerowanych przez słuch. Podobny efekt uzyskałoby się prostując oryginalny sygnał mostkiem Graetza i sumując z niezniekształconym przebiegiem.
Dlatego gdyby trafił mi się sprzęt tego rodzaju - bez cienia wyrzutów sumienia dokonałbym dewastacji przekonstruowując końcówki mocy tak jak od początku powinny być zrobione, przy poszanowaniu jednak dla epoki z której sprzęt pochodzi. Np. stosując normalny pełnokomplementarny układ z parowanymi BD354/355:
https://www.forum-trioda.pl/viewtopic.php?p=355872#p355872
Dlatego gdyby trafił mi się sprzęt tego rodzaju - bez cienia wyrzutów sumienia dokonałbym dewastacji przekonstruowując końcówki mocy tak jak od początku powinny być zrobione, przy poszanowaniu jednak dla epoki z której sprzęt pochodzi. Np. stosując normalny pełnokomplementarny układ z parowanymi BD354/355:
Owszem możesz dokonać dewastacji ale nie na BD255 vel BD355. Ten tranzystor nie spełnia parametrów katalogowych. Niestety jest to badziew konstrukcyjny. Więcej info można znaleźć na elektrodzie.
Możliwe, że w tym M2405S siedzą TBA 810S ;)
To jest ostatnia z wersji M2405S, więc raczej na pewno końcówki nie są na tranzystorach. Te dywagacje na temat wzmacniaczy w tych magnetofonach nie mają większego sensu. Wzmacniacz pełnił tam jedynie funkcję pomocniczą przy próbnym odsłuchu, czy wyszukiwaniu nagrania lub można było magnetofon przytargać za ucho na imprezę do kumpla w bloku, gdzie ewentualnie mógł jakoś tam skromnie nagłośnić pokój własnymi wbudowanymi głośnikami, przy założeniu że kumpel nie posiadał zewnętrznego wzmacniacza. Po podłączeniu kolumn przy niewielkiej głośności spisywał się poprawnie i nikt sobie nie zawracał głowy konstrukcją końcówek mocy.
nie na BD255 vel BD355. Ten tranzystor nie spełnia parametrów katalogowych.
Masz na myśli jego legendarną wręcz wrażliwość na drugie przebicie? Owszem szlag go trafia gdy katalogową moc (12,5W) chce się na nim wytracić przy napięciu UCE zbliżonym do katalogowego (40V), ale gdy się zna jego SOAR i sprawdzi czy punkt pracy nie wykracza poza jego obszar dla dowolnej chwilowej wartości napięcia wyjściowego, to na obciążeniu 4 lub 8 omów realne jest osiągnięcie mocy wyjściowej przekraczającej 10W. Niebezpieczeństwo polega wówczas na tym że może się trafić zespół o impedancji określanej przez producenta jako 8 omów, w którym jednak siedzi głośnik niskotonowy 4 omy, choć oczywiście jest to oszustwo. Przykładem może być KEF-Q4. Albo głośnik o niedbale zaprojektowanej zwrotnicy, któremu pewnym zakresie impedancja spada do ułamka wartości znamionowej.
Niestety jest to badziew konstrukcyjny.
Ale za to mieszczący się w tematyce forum, bo CEMI to także Unitra. Nie jest sztuką zrobić kilkuwatowy wzmacniacz na importowanych potężnych dwuenkach lub innych TIPsach.
Więcej info można znaleźć na elektrodzie.
Miałem z tymi tranzystorami do czynienia zanim jeszcze ktokolwiek słyszał o Elektrodzie. Fakt że można je uszkodzić w nietypowych konstrukcjach (np. w razie braku rezystorów emiterowych), bo wówczas przekroczenie pewnej wartości prądu spoczynkowego uruchamia lawinowy jego wzrost i kończy się to drugim przebiciem. Starannie jednak zaprojektowany wzmacniacz może działać niezawodnie. Pokazywane na Triodzie końcówki mają się dobrze. Mógłbym prosić o jakieś bliższe wskazówki odnośnie tego co napisano na Elektrodzie, bo stron wyskakuje niemało?
Możliwe, że w tym M2405S siedzą TBA 810S ;)
Ale sposób w jaki M2405S wciśnięto dwie takie kości na płytkę odpowiadającą wymiarami pojedynczej końcówce mocy z tranzystorami woła o pomstę do nieba. Ścieżki (nie wyłączając masy) są długie, cienkie i wijące się. To mogłoby się nadawać do kaseciaka w którym użyto UL1498 ale nie w obecności kilkuamperowych prądów.
https://www.forum-trioda.pl/viewtopic.php?p=357258#p357258
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- …
- następna ›
- ostatnia »
No piękna sprawa.