Gramofon Adam - czyszczenie mikrowłącznika/mikrowyłącznika
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Adam stał się mi kapryśny.
Raz się uruchamia po zdjęciu ramienia ze stanu początkowego, innym razem nie (brak reakcji talerza i brak zapalenia się lampki obrotów)
Wiem, że to wina mikrowłącznika i należałoby go przeczyścić. Czy ktoś już to robił?
Na filmie wygląda to dość prosto, ale boję się by tego maleńkiego wyłącznika nie uszkodzić.
Jestem raczej sprawny manualnie.
Oczywiście, można go czyścić, tylko po co? Koszt nowego to 2,50 PLN, np. w AVT występują pod nazwą "wyłącznik krańcowy".
Jeśli mieszkasz w Warszawie dostaniesz go ode mnie gratis. Trzeba tylko ze starego do nowego przełożyć dźwignię z rolką, co nie wymaga demontażu - wystarczy tylko nieco rozchylić boczki.
Na filmie niewiele widać, a poza tym za czyszczenie styków papierem ściernym, nawet najdrobniejszym, w mokotowskiej centrali telefonicznej, gdy jeszcze była elektromechaniczna, dostawało się "po premii"!
Mieszkam w Warszawie, to chętnie się zgłoszę, dziękuję :) ale teraz do końca sierpnia jestem na urlopie. To może dopiero na początku września.
Aha jeszcze ktoś na „elektrodzie” kiedyś w podobnym wątku napisał, że wystarczy kompiel w izopropanolu:
„W moim przypadku uszkodzeniu uległ mikroprzełącznik, który włącza zasilanie cewek wprawiających talerz w ruch. I to była jedyna usterka. Zasugerowany w/w wątkiem wymieniłem jednak wszystkie układy scalone, co okazało się działaniem zbytecznym. Sprawę ostatecznie rozwiązał izopropanol, w którym wykąpałem mikroprzełącznik i gramofon zaczął działać poprawnie, a napięcia we wskazanych punktach nadal nie pokrywają się z załączonym obrazkiem. Owy przełącznik jest zamontowany na dźwigni razem z małym foliowym kondensatorem. Wynika z tego, że ta część po prostu śniedzieje i pierwszą rzeczą jaką należy zrobić po wystąpieniu opisanych objawów, to sprawdzić ten mały pstrykacz i w razie potrzeby przeczyścić.
PS. Z nowym może być problem. Zakupiłem takowy ale jakość wykonania sprawiła, że po przykręceniu zostawał w jednej pozycji, a luźniej przymocować się go nie dało.”
Mam kilka takich przełączników,jak pokazany na filmie, produkcji zakładów FAEL, również w oprawkach z dźwigienką hebelkową, używane i nowe.
Wielokrotnie stosowałem je w różnych urządzeniach, jako wyłączniki sieciowe
i niskonapięciowe, do włączania rezonatorów kwarcowych w radiostacjach,
do przełączania filtrów etc. Możliwe jest również zestawianie ich w pakiety, gdzie naciśnięcie jednego uruchamia pozostałe - przez wewnętrzne popychacze.
Nigdy nie zdarzyło mi się, aby chociaż jeden uległ uszkodzeniu :O .
To już nie rozumiem? Może to nie wina przełącznika? Bo raz jest wszystko w porządku, a innym razem lampki się nie zapalają i tależ martwy. Czasami jest tak, że delikatnie poruszam ramieniem, lampka obrotów się zapali, kilka sekund potrzymam, ramię przenoszę na talerz i pięknie słucham muzyki.
Z filmu, tekstu z „elektrody” i moich własnych przemyśleń wynika jasno, że to wina mikrowyłącznika, no ale może to i inna ewentualność.
Zasiałeś kolego ziarno niepewności. Tym bardziej, że znalazłem też taką konwersację tej usterki jak tu w tym linku, a mam identyczne objawy:
http://www.audiostereo.pl/gs-424-adam-nie-startuje_12784.html#
Jak wiadomo, nie ma na świecie rzeczy niemożliwych, z wyjątkiem otwarcia parasola w... To cytat mojego nauczyciela biologii z liceum.
To, że mnie się takie coś nie przytrafiło, to nie dowód na absolutną niezawodność przełącznika. Jak wiadomo nie wystarczy tysiąc doświadczeń dla udowodnienia tezy, za to wystarczy jedno, aby ją obalić.
Podtrzymuję propozycję - piszesz PW, przyjeżdżasz na Mokotów i dostajesz przełącznik - oczywiście NOS :) .
Nooooo, i udało się.
Postąpiłem wg instrukcji filmu na youtubie i wszystko wróciło do normy.
Gramofon funkcjonuje bez zarzutu.
Oczywiście będę obserwował go dalej, ponieważ aż wierzyć się nie chce, że to tak prozaiczna usterka potrafiła zatrzymać gramofon (zaśniedziałe styki mikrowyłącznika), a na chwilę obecną wygląda. że tak.
PS.Proszę Kolegi Emeryta, zatem na razie odwiedziny na Mokotów raczej chyba nie takie niezbędne, ale dziękuję za pomoc, i jeśli będę potrzebował pomocy to na pewno się odezwę. Dziękuję :-)
Oczywiście, można go czyścić, tylko po co? Koszt nowego to 2,50 PLN, np. w AVT występują pod nazwą "wyłącznik krańcowy".
Jeśli mieszkasz w Warszawie dostaniesz go ode mnie gratis. Trzeba tylko ze starego do nowego przełożyć dźwignię z rolką, co nie wymaga demontażu - wystarczy tylko nieco rozchylić boczki.
Na filmie niewiele widać, a poza tym za czyszczenie styków papierem ściernym, nawet najdrobniejszym, w mokotowskiej centrali telefonicznej, gdy jeszcze była elektromechaniczna, dostawało się "po premii"!