WS 311D Trawiata - brumi
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Wiem, ale robiłem pomiar wg wskazówki kol. niuniek:
Możesz też zmierzyć składową zmienną na napięciu stałym. To już zwykłym woltomierzem ustawionym na napięciu zmiennym.
C242 już wymieniałem na inną (1N4007) i nie przyniosło to żadnych zmian (na lepsze czy gorsze).
Może to przez biedacki prostownik tak brumi? Przydałby się ktoś, kto ma ten sam wzmacniacz, to byśmy się dowiedzieli, czy ten typ tak ma.
Sprawe rozwiąże oscyloskop.Zobaczysz gdzie pojawia się pewnie kilkadziesiąt mV lub kilkaset zmiennego
Też tak myślę. Wobec tego zawieszam temat do czasu przyjścia sond (niestety z chin) :)
Chyba że ktoś ma jakieś pomysły.
Pomoże ktoś kto ma szklaną kulę-pozostaje tylko gdybanie.
Spróbuj wymienić C246. Jak ten kondensator będzie miał upływność, to napięcie zmienne będzie się przenosiło do zasilania. Tak kiedyś robiło się ładowarki do akumulatorów NiCd, dawało się rezystor równolegle z diodą i akumulator się lepiej ładował przy minimalnej składowej zmiennej. Na C 242, 244, 245 nie może być napięcia zmiennego i to o takiej wartości, bo jak wcześniej napisałem, elektrolity by wystrzeliły jak rakieta. Wyjmij B203 i załącz wzmacniacz. Jak dalej brumi to nie ta gałąź zasilania. Jak przestanie, to wiadomo gdzie dalej szukać. Jak już nie będziesz miał żywcem pomysłu to zmień zasilacz na porządny na graetzu.
Problem jest raczej w zasilaniu Zmierz też prąd w miejscu wyjętego bezpiecznika B203. Oscyloskop by się przydał bardzo.
Sprawdź też prostownik i elektrolity w zasilaniu końcówek mocy.
Sprawdziłem miernikiem i ścieżki wydają się być ciągłe.
Nie chodziło mi o ścieżki (nie tylko) ale raczej o połączenia między modułami. Prowadzenie masy jest bardzo ważne i każda zmiana może prowadzić do "pętli masy" i niekorzystnych efektów.
Wyjąłem najpierw bezpiecznik. Brum nadal występuje, można go regulować gałką głośności, reaguje też na równoważnik oraz kontur. Więc chyba nie szukamy w dobrym miejscu...
Sprawdzałem też kondensator 2x4700 uF - raczej jest sprawny, bo przy mocnym wysterowaniu napięcie spada na obu gałęziach tylko o około 1 V.
Trzeba to rozłączyć?
---
https://i.imgur.com/uuO2QfO.png
Czy na tym schemacie jest to połączenie? Ja go nie widzę, ale może źle patrzę...
To jest raczej błąd na schemacie. W rzeczywistości nie mogłoby być takiego połączenia, bo byłoby zwarcie. Tylko zasygnalizowałem, że jest błąd w dokumentacji. Trzeba w takim razie zdać si.ę na zdrowy rozsądek i nie ufać ślepo schematowi.
Póki nie masz dostępu do oscyloskopu, trzeba zaczekać. Takie uszkodzenie jest mocno upierdliwe. Ale takie są kwiatki w starych wzmacniaczach. Cierpliwości, poradzisz sobie z tym, a koledzy pomogą. :-p
Przecież fizycznie jakby tam było na c 242 ponad 100V to najprędzej by wybuchł.Tam jest prostownik na jednej diodzie.(pomiar DC)