Czasy PRL
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dzisiaj słysząc z mediów wypowiedzi obecnych studentów ze komuna była zła… to rzygać mi się chce, jak osoba która teraz ma 24 lata może cokolwiek powiedzieć…
Jak to jak ? Toż przecież nasz wszystko wiedzący rząd twierdzi, że komuna była zła, w mediach o tym trąbią, to jak to może nie być prawdą ? Pamiętam jak przez mgłę kartki na mięso (urodziłem się w 1984 roku) :] Wiem z opowiadań rodziców, że wówczas nie było tak, że każdy patrzył tylko na czubek swojego nosa, było bezpieczniej no i ludzie sobie pomagali. Chylę czoła przed inżynierami ZRK, Tonsila, Diory i innych, że potrafili zrobić coś dobrego z niemalże niczego :)
Tak, chwała dla inżynierów polskiej myśli technicznej audio! Szkoda że, żaden ujawnić się nie chce! A wiadomo my młodsi mieliśmy inne sprawy ale od rodziców się wie że, aż tak źle nie było.
Mój wujek opowiadał jak puszczał na prywatkach muzykę ze swojego magnetofonu szpulowego :)
Mama opowiadała jak kiedyś stała pół dnia w kolejce samego rana żeby dostać buty :)
Podziwiam trwałośc odbiorników lampowych z lat pięcdziesiątych.Posiadam taki marki Stolica.Zainstalowałem go kilka lat temu w garażu/z mieszkania żona przegoniła/ i tam pomimo wilgoci i dużej różnicy temperatur działa niezawodnie.
Wy też wymienialiście się sprzętami ? Ja np. oddałem komplet kolumienek unitry za radio.
Pozdrawiam
A ja musiałem oddać 2 kolorofony i słownik polsko-czeski za Zenita 12 XP. Z dopłatą! Kontynuując, dobrze było mieć jakąś ciocię, dobrą znajomą itp. My z bratem mieliśmy i na szczęście udało nam się wyrwać parę sprzętów poza kolejką. Brat najpierw ZK 127 T, potem ZODIAKA, a ja Fonicę PW 8010. Jeju, jak ta Fonica grała! Nie chce mi się szukać zdjęcia, na którym był cały mój ówczesny sprzęt, ale miało to wygląd piramidy.Różne to były sprzęty, ale jedna konfiguracja była mnie więcej taka: (od dołu biorąc) "dyskofon" Fonica CDF 103 R, AS 952( przestrojony później na górne pasmo za pomocą gotowej głowicy UKF, robionej w Gostyniu, z pomocą zaprzyjaźnionego elektronika), M 8047 no
i na szczycie PW 8010. I był człowiek cały happy, że w ogóle coś grało. Amen.
Nawiązując do poprzedniej wypowiedzi. Myślę, że pomimo niedostatku ludzie byli w tamtych czasach szczęśliwsi - cieszyli się z tego co mieli, i nawet nie wiedzieli o wielu zachodnich wynalazkach, bo nie było reklam (czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal), natomiast teraz jest internet, tv, można z łatwością znaleźć mnóstwo rzeczy na które nie ma szans prawie nikt, myślę że nadal są pewexy tylko inaczej się nazywają, produkty zachodnie, płacić trzeba za polskie zarobki 4X mniejsze niż tam.
Ooo!!! Jak to dawno było!!
1972 rok DST "cośtam cośtam" Diana stereo
Rok czekałem zanim zaświeciła się czerwona żaróweczka stereo.
1976 rok ZK 246 i pierwsza Elizabetka (CUDO!!!)
1980 Finezja i Radmor 5102
Ten ostatni działa po dziś dzień ze zmienionym dekoderem stereo.
Za niedługo podeślę opis tego dekoderka.
PZDR
;-)
myślę że nadal są pewexy tylko inaczej się nazywają, produkty zachodnie, płacić trzeba za polskie zarobki 4X mniejsze niż tam.
To i tak lepiej niż 80x :)
Taką (pi razy drzwi) część niemieckiej średniej płacy zarabiałem w 1988r.
To było 20USD, podstawowa kaseta (np. TDK C90 typ I) kosztowała 1-1,2USD za to można było kupić (teoretycznie oczywiście) 4-5 szt. Stilonów.
Ale Peweks był w pewnym sensie dobrodziejstwem bo był czas że normalnych sklepach nic nie było a jak było to nędznej jakości, pamiętam że kiedyś rodzice kupili kasety jakichś wykonawców żeby było na czym nagrywać listę przebojów "3" na Kapralu i miałem z 5 szt, np. Krystyny Prońko.
A Allegro też nie było :)
pamiętam swoją pierwszą kasete sony z peweksu za 1 dolar
Trochę wybiegnę w przyszłość, co powiecie jak za kilka lat wszyscy staniemy przez faktem dokonanym ze na allegro lub innym portalu o charakterystyce allegro nie będzie można już kupić ani jednego urządzenia Unitry. Może za kilka lat zmieni się ponownie ustrój polityczny i wszyscy będziemy wspominać jak naj lepiej demokracje nie mówiąc już o komunizmie.
Wracając do tematu było minęło, czy było dobrze czy było źle to tylko tak na prawdę wiedzą nasi dziadkowie, rodzice i tak naprawdę maja 33 lata nie jestem wstanie powiedzieć nic złego na temat komunizmu. W wieku 13 lat tak naprwdę nikt się nie przejmował jaki ustrój mamy w Polsce, mieliśmy inne sprawy na głowie, "zabawę".
Dzisiaj słysząc z mediów wypowiedzi obecnych studentów ze komuna była zła... to rzygać mi się chce, jak osoba która teraz ma 24 lata może cokolwiek powiedzieć...
Ale się rozpisałem:) Przepraszam za błędy.
Ależ nie ma za co, poprawiłem. Ale następnym razem przeczytaj post zanim wyślesz, bo to świadczy o Tobie. Zaquadnik
JAAREX ŁÓDŹ