Deck MDS 4422 nie nagrywa
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Można też zmierzyć rezystancję samych cewek, nawet w układzie. Miałem kiedyś przypadek, że magnetofon grał na jeden kanał. Włączyłem start i dotknąłem przewodów przy głowicy. Oba kanały zabuczały. Potem pomierzyłem (testerem do półprzewodników, bez wylutowywania) samą głowicę - jedna z cewek miała przerwę.
Dzięki skorzystam z porad. Owszem głowica nie wygląda dobrze, była zaklejona brudem z taśmy i tak zostawiona - pewnie na długo. Musiałem długo i dość mocno ją przecierać spirytusem aby odpuściła :( . Może powstały wżery ? przez lupę tak to wyglada :( .
A czy kolega Staszek66 przyglądał się PR-kom tak jak sugerowałem? Sygnał na wskaźnik idzie z układu dolby z tego samego miejsca niezależnie czy to odczyt czy zapis więc nie pokazuje w żaden sposób poziomu sygnału docierającego do głowicy. Może kto pokręcił potencjometrem przed wzmacniaczem zapisu. Dodatkowo - sygnał nagrywany mija po drodze gniazdo mikrofonowe. Może tutaj jest problem - zaśniedziałe styki? Choć tutaj tłumienie byłoby widoczne na wskaźniku. Pomiary czegokolwiek na głowicy jak i samej głowicy mogą być trudne - użyteczny sygnał jest zasłonięty napięciem podkładu o amplitudzie kilkudziesięciu woltów i częstotliwości ok. 85kHz. Jeśli już coś tam sprawdzać - to porównać amplitudę podkładu w obu kanałach. Trzeba zacząć od rzeczy prostych i oczywistych :)
Pozdrawiam
Grzesiek
Jak mam być szczery to tylko poruszałem płytkami dolby w pinach, aby wyeliminowac zaśneidziałe połączenie, ale niczego wiecej nie sprawdzałem :( .
Jutro jade na urlop to w czwartek lub piątek może nad tym usiadę. Dzięki za przypomnienie.
Tak patrzyłem na schemat... myślę, że trzeba by przyjrzeć się płytce wzmacniaczy zapisu/odczytu (z tranzystorami T505 do 509 L i P) oraz poprzedzającym je PR-kom R124. Do wzmacniaczy z/o dociera sygnał z wyjścia 5 płytki dolby, a do wskaźników i wyjścia magnetofonu z wyjścia 7 płytki Dolby. Zastanawia mnie też przekaźnik na płytce wzmacniaczy z/o. Możliwe, że słabo łączy podczas nagrywania - sygnały będą OK, ale głowica nie będzie dobrze wysterowana...
Piszesz kolego to samo co i ja czas jakiś temu. Dodatkowo:
Zastanawia mnie też przekaźnik na płytce wzmacniaczy z/o. Możliwe, że słabo łączy podczas nagrywania - sygnały będą OK, ale głowica nie będzie dobrze wysterowana...
Przekaźnik ten - dokładnie przekaźnik kontaktronowy - łączy jeden biegun głowicy odczytującej z masą w czasie ODTWARZANIA. W trakcie zapisywania zwierany jest do masy drugi koniec uzwojenia głowicy za pomocą tranzystora T501 i jego odpowiednika w prawym kanale. Jeśli mamy się czemuś bacznie przyglądać w tym rejonie, to właśnie tym tranzystorom a nie kontaktronowi. Ja jednakowoż obstaję przy PR- ce przed wzmacniaczem zapisu.
Pozdrawiam
Grzesiek
Rzeczywiście, trochę się pogubiłem z tym kontaktronem, masz rację. Czytałem trochę "po łepkach", teraz widzę, że w zasadzie napisałem to samo co, Ty... Też myślę, że warto byłoby sprawdzić ten T501 i jego sterowanie.
Ok. Tak gwoli wyjaśnienia: zrobione jest to tak a nie inaczej ze względu na to że przy odczycie mamy z głowicy sygnał na poziomie 100-200uV. Tranzystor jako klucz zwierający tak nikły sygnał działa źle. Stosuje się zatem specjalny rodzaj przekaźnika do tak małych sygnałów - przekaźnik kontaktronowy. Ma on złocone styki zatopione w szczelnej rurce wypełnionej atmosferą obojętną. Takowe przekaźniki stosowane są m.in. w miernictwie do przełączania sygnałów z termopar.
Co innego jest przy zapisie. Na głowicę dociera sygnał o amplitudzie 60-80V i częstotliwości około 85kHz, zmodulowany naszym sygnałem fonicznym. Taki sygnał bez problemu zewrze tranzystor a kontaktronu do tego celu najzwyczajniej szkoda. Co najciekawsze, w sprzęcie zachodnim czy japońskim tranzystory kluczujące włączane są "odwrotnie" - emiterem do kluczowanego sygnału, kolektorem do masy. Tranzystory npn.
Pozdrawiam
Grzesiek
Dziekuję koledzy za zaangażowanie się w temat i porady.
Okazało sie, że.... głowica miała mikro wżery i .... wymieniłem głowice na taką sama stożkową alpsa ( używana z innego dawcy ) , i.... magnetofon działa perfekcyjnie.
Odtwarza idealnie kasety nagrane na innej szufladzie oraz te nagrane na nim.
Juro zrobię lepszą fotę w świetle dziennym.
Tak coś czułem, ze zakitowana głowica, zostawiona na kilkanascie lat na strychu została "zjedzona" przez agresywny osad z kasety i/lub inne brudy :( .
Akurat druga taka głowice miałem a elektronika wygladała na niegrzebaną, więc zacząłem od końca i ... udało się :) .
Magnetofon teraz jest w stanie perfekcyjnym minus ( jako, ze ma już 26 lat ) a mimo to działą teraz bez zarzutu.
Nawet te kontakty membrankowe działają doskonale ( jak na ten typ kontaktu )
Jeszcze raz dziekuję za zaangażowanie i sugestie.
Masz rację to logiczne, jeżeli sygnał/napięcie będzie taki sam dla obu kanałów to znaczy, że elektronika pracuje prawidłowo.
Pozdrawiam poszukiwaczy nowych brzmień