Zabytki techniki - filmy dokumentalne
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze. Wszystkie pozytywne :)
Co do odbiornika kwadrofonicznego, to najprawdopodobniej była to tylko makieta.
Projekt z wizualizacji pewnie by się ukazał, gdyby było więcej czasu i zespół z Radmoru mógłby przeprowadzić projekt samodzielnie.
Co do drewnianej obudowy, to myślę, że taka się nam dzisiaj podoba, bo to jest "vintage" - era złotych czasów audio. Natomiast wtedy pan Grzegorz już pewnie przeczuwał, że nowe trendy podążą w inną stronę. Gdyby się udało przeforsować metal, to byłby chyba pierwszy taki produkt u nas.
Myślę o tym 52 czy 5200 (bo są zdjęcia obydwu wersji), tym bardziej, że zgłosił się ktoś, kto ma egzemplarz. Zobaczymy :)
Mnie się podoba rozwiązanie zastosowane wtedy przez fonikę we wzmacniaczach PA - obudowa jest metalowa w kształcie U, natomiast do bocznych ścianek przykręcono drewniane deski, więc mamy hybrydę - góra jest metalowa, a boki wykończone drewnem. Wzmacniacze te miały premierę w 75 lub 76 roku, więc okres zasadniczo ten sam.
Taką samą hybrydę mamy w korektorze Radmor 5470 i tunerze AM 5122. Fakt, że to poźniejsze rozwiązanie.
Tylko że w fonice boki nie wystają poza przedni panel, czyli jest tak jak w 5100, gdzie panel "zakrywa" drewno od przodu. Natomiast w 5470 i 5122 boki wystają do przodu. Zrobiono to tak, by współgrało z obudową 5102.
Brawa za film , świetna robota , aby były inne odcinki .
Bardzo dziękuję za powrót do przeszłości :) Film naprawdę godny uwagi i polecenia. Miło jest poznać prawdziwą historię Radmora i jego twórców. Brawo panie Waldku i proszę o więcej.
Muszę przyznać, że jestem pod dużym wrażeniem filmu.
Bardzo dobrze naświetlone zagadnienia samego procesu konstrukcji produktu, oczywiście w powiązaniu z realiami tamtych czasów.
Film naprawdę bardzo dobry, wart polecenia i nie żałuję czasu który poświęciłem na jego obejrzenie.
A te słowa tym bardziej cenne z moich słów, bo otwarcie przyznaję, że nigdy nie byłem i już nie będę fanem Radmora 51XX.
Tak, to jest film ciekawy, zawiera rzeczy a raczej informacje o których powszechnie nie było wiadomo.
Polecam do obejrzenia i jeśli to ma być seria to czekam na kolejną porcję informacji.
W sprawie metalowej obudowy to wszyscy zapominają, że to by też wymagało konieczność wystawienia anteny ferrytowej poza obrys obudowy
Film bardzo udany i rzeczywiście zawiera trochę nowych informacji, zwłaszcza dla ludzi którzy fanatykami nie są.
Odbiornik kwadrofoniczny - sprawia wrażenie większego od 5100 i to myślę mogłaby być przeszkoda. Gdyby to rozdzielić na dwa segmenty, już wyglądałoby to zgrabnie. Widać inspirację zachodnimi trendami - programator czy wyświetlacz tunera przypominają Revoxa A720. Ciekawe czy to był tylko makieta-model czy udało się uruchomić choć jeden w pełni funkcjonalny prototyp?
Z kolei projekt z wizualizacji komputerowej to taki Bang Olufsen. Gdyby to się ukazało, myślę ze byłoby większym szokiem dla lokalnego rynku niż zwykły Radmor.
Co do kwestii obudowy - jednoczęściowa według mnie prezentuje się ładniej, choć trudno zweryfikować, czy to dobrze czy źle, że to drewno a nie blacha. W przypadku blachy, urządzenie na pewno straciłoby swój charakter "mebla" a myślę że taki właśnie wielu jego użytkownikom odpowiada. Choć nie ma co ukrywać, widać tu pewny rozjazd - przód na wzór profesjonalnej aparatury, a reszta obudowy "po dzierżoniowsku".
Z tym szorstkowaniem paneli rzeczywiście tak było. W ówczesnym czasie Diora dopiero raczkowała z tym /pierwsze panele do Elizabeth przychodziły gotowe z importu/. Na aluminiowy komplet z Diory wzmacniacz++tuner przyszło nam trochę poczekać, ale to materiał na inną historię.
Na koniec jeszcze uwaga co do tranzystorów - omijanie embarga t był aspekt dotyczący wtedy wielu zakładów, a wspomniany symbol HAN służył do zakupu nie tylko 2Nów Toshiba, ale także od innych producentów. Posiadam w swojej szufladzie takie tranzystory, zdemontowane z zasilacza przemysłowego z tamtych lat.
Dobrze byłoby jeszcze nakręcić choć krótki paronastominutowy na temat Radmora 52, b to myslę temat najbardziej tajemniczy i bardzo fascynujący, choć nie ukrywam, o powstaniu modeli 5411/12 też byłoby przyjemnie posłuchać.