Nowe kasety magnetofonowe
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Jak wskazuje nick mam równe 22 lata, więc wysokie tony słyszę całkiem dobrze. Tą kasetę puszczałem również na "szufladzie" (kolumny to moje testowe dwudrożne Thomson'y) i naprawdę są gorsze kasety niż Wiskord,
Cóż na mojej kasecie "dołów" zbyt głębokich nie ma, taki już tam ktoś złożył zestaw utworów. Słucham jej w tej chwili i co do równomierności biegu taśmy nie mam żadnych uwag. Ale zgodzę się co do tego, że mam tylko jedną kasetę i to w dodatku wyglądającą na mało używaną, więc jakaś szczególnie różnorodna grupa testowa to to nie jest.
Temat kaset to temat rzeka - szczególnie kaset z czasów PRL-u . Kasety STILONU generalnie to była nędza , szczególnie tzw czerwone stilonki - pyliły , grały tylko znośnie na magnetofonach monofonicznych - np Grudingu . W magnetofonach stereo nie dawały rady . Wiskordy były o tyle lepsze że obudowy robili sami , ale taśmę importowali skąd się dało i czasami trafiła się lepsza partia .. ale to cały czas były taśmy klasy popularnej - do nagrywania kabaretu z radia .
W latach 1986-1989 pojawiły się kasety Ferrum Forte i Ferrum Maxi Stilonu . Bardzo trudne do kupienia , powstawały w małych seriach , miałem może po 1 sztuce , też szału nie było - ale już dawało się coś na nich nagrać , szczególnie na Ferrum Maxi , niestety żadna nie dotrwała do obecnych czasów . Była tez chromówka Stilonu - taśma była AGFY - w zasadzie nie do kupienia - grała nieźle . Co do Kaset RAKS szczególnie SDX - mam je do tej pory - bardzo dobre ..
Oczywiście najlepsze kasety to TDK szczgólnie SA i SA-X , Maxwelle UD , SX , Basf - maxima zelazówki i chromówki , no i kasety metalowe - szczególnie SONY . Bardzo dobra była taśma AGFY Carat żelazo-chromowa - miałem jedną - rewelacja.
Z współczesnych kaset parę lat temu Maxwelle UR - są autentycznie niezłe , nie pylą , równo grają - generalnie są OK . Wielka szkoda że na razie nie można w Polsce kupić nowych chromówek .
Ze szpulek była w zasadzie taśma Stilonu AN - niby nisko-szumowa. W zasadzie dawała radę tylko na 19 / cm .. Niestety taśmy niemieckie czy szczególnie japońskie były o niebo lepsze ale w tamtych czasach koszmarnie drogie.
Temat kaset to temat rzeka - szczególnie kaset z czasów PRL-u . Kasety STILONU generalnie to była nędza , szczególnie tzw czerwone stilonki - pyliły , grały tylko znośnie na magnetofonach monofonicznych - np Grudingu . W magnetofonach stereo nie dawały rady . Wiskordy były o tyle lepsze że obudowy robili sami , ale taśmę importowali skąd się dało i czasami trafiła się lepsza partia .. ale to cały czas były taśmy klasy popularnej - do nagrywania kabaretu z radia .
W latach 1986-1989 pojawiły się kasety Ferrum Forte i Ferrum Maxi Stilonu . Bardzo trudne do kupienia , powstawały w małych seriach , miałem może po 1 sztuce , też szału nie było - ale już dawało się coś na nich nagrać , szczególnie na Ferrum Maxi , niestety żadna nie dotrwała do obecnych czasów . Była tez chromówka Stilonu - taśma była AGFY - w zasadzie nie do kupienia - grała nieźle . Co do Kaset RAKS szczególnie SDX - mam je do tej pory - bardzo dobre ..
Oczywiście najlepsze kasety to TDK szczgólnie SA i SA-X , Maxwelle UD , SX , Basf - maxima zelazówki i chromówki , no i kasety metalowe - szczególnie SONY . Bardzo dobra była taśma AGFY Carat żelazo-chromowa - miałem jedną - rewelacja.
Z współczesnych kaset parę lat temu Maxwelle UR - są autentycznie niezłe , nie pylą , równo grają - generalnie są OK . Wielka szkoda że na razie nie można w Polsce kupić nowych chromówek .
Ze szpulek była w zasadzie taśma Stilonu AN - niby nisko-szumowa. W zasadzie dawała radę tylko na 19 / cm .. Niestety taśmy niemieckie czy szczególnie japońskie były o niebo lepsze ale w tamtych czasach koszmarnie drogie.
Może miałem szczęście mieć 3- 4 wiskordy które jako- tako grały . Moim 1 magnetofonem w latach podstawówki była Maja - do tej pory darze sentymentem , ale już w roku 1982 ?? przesiadłem się na MDS 410 S Etiuda , gdzie już Stilonki nijak nie chciały poprawnie nagrywać . Został PEWEX i ciułanie z tygodniówki ... 1.2 $ , aby raz na 2-3 miesiące kupić jakąś normalną kasete - najczęściej BASF LH - notabene grają do dziś ...I wtedy pożegnałem się na stałe z Polskimi kasetami . .Magnetofon Etiuda miałem przez wiele lat ( sprzedałem już po studiach ) - nagrywał rewelacyjnie- na dobrych taśmach . Kilka lat temu przyszła nostalgia - odrestaurowałem i znów mam - tym razem MSH 110
Może miałem szczęście mieć 3- 4 wiskordy które jako- tako grały . Moim 1 magnetofonem w latach podstawówki była Maja - do tej pory darze sentymentem , ale już w roku 1982 ?? przesiadłem się na MDS 410 S Etiuda , gdzie już Stilonki nijak nie chciały poprawnie nagrywać . Został PEWEX i ciułanie z tygodniówki ... 1.2 $ , aby raz na 2-3 miesiące kupić jakąś normalną kasete - najczęściej BASF LH - notabene grają do dziś ...I wtedy pożegnałem się na stałe z Polskimi kasetami . .Magnetofon Etiuda miałem przez wiele lat ( sprzedałem już po studiach ) - nagrywał rewelacyjnie- na dobrych taśmach . Kilka lat temu przyszła nostalgia - odrestaurowałem i znów mam - tym razem MSH 110
Oczywiście najlepsze kasety to TDK szczgólnie SA i SA-X , Maxwelle UD , SX , Basf - maxima zelazówki i chromówki , no i kasety metalowe - szczególnie SONY . Bardzo dobra była taśma AGFY Carat żelazo-chromowa - miałem jedną - rewelacja. Wielka szkoda że na razie nie można w Polsce kupić nowych chromówek .
Ze szpulek była w zasadzie taśma Stilonu AN - niby nisko-szumowa.
https://allegro.pl/oferta/kaseta-magnetofonowa-stilon-60-xcr-chr...
Ja znalazłem kiedyś taką jak wyżej.
Zastanawiałem czy kupić ? - tak bardziej dla powiększenia "kolekcji" :) , ale cos mi pachnie tanim trade mark'iem i nie wiem jaka taśma tam siedzi.
Gdybyś się zdecydował kupić to napisz czy warto :) . Ja mam aż za dużo swoich, używanych.
Przychylam się do tego co napisałeś generalnie o kasetach. Też odkładałem kasiorę ze stypendium, aby kupić za dolara 60 tkę i 1,1 lub 1,2 $ 90 tkę :) . Teraz żałuję, że naprzemiennie kupowałem TDK, Mxell'e i Basfy. Teraz tych żółtych basfów bym nie kupił :(. Brudzą głowicę - klej łaczacy nośnik z podłożem "przełazi" na kolejne zwoje i.... sa w zasadzie do wyrzucenia :( .
Z mojego doświdczenia wyżej cenię kasety japońskie od niemieckich . Jak dla mnie lepiej grają czyli dynamika w paśmie ok. 10 - 15 kH jest lepsza. Ja badałem sobie słuch na kompie i.... słyszę tylko do 15 kH, wiec to co wyżej słychać musiałbym mojego syna spytać :( .
Ktoś zapyta czemu upieram się przy tym paśmie jako wyznaczniku jakosci kasety?. Otóż te częstotliwości nagrywają się na powierzchni nosnika. Im wysze czestotliwosci tym bliżej powierzchni. Jak to sie ma do zużywania się mechanicznego tasmy nie musze tłumaczyć. Basy nagrywaja się głebiej i o ile nośnik jest dobry to one zostają zawsze w jako takiej jakości.
Kolega miał stilony ferrum forte i faktycznie lepiej grały, ale mimo to do zachodnich zawsze im trochę brakowało.
Szpulek stilonu nie widziałem, ma ktoś może taką i może wkleić fotkę ??
Agfa Fe-Cr to rarytas, takie kasety tylko 3 lata były produkowane, potem "zjadły" je metale, jako lepsze i tańsze w produkcji ( pomimo, że tanie nie były :( ) .
Fajna strona z tymi taśmami Stilonu.
Nie wiem czy się zrozumielismy , dla mnie szpulki ... w kasecie to takie reel to reel :). Zawsze były poszukiwane a teraz i drogie i kultowe.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Magnetofon to zwykły B302, ale dużo na nim słucham i wiem jak słabo potrafią zagrać niektóre kasety, w szczególności te firmy "krzak".