Nowe kasety magnetofonowe
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Niestety Basfy szczególnie chromdioxid, trochę mniej LH miały to do siebie że sypała się nich warstwa czynna. Pyliły też chyba wszystkie starsze agfy.
Co do Stilona - kiedy to on słynął z dobrej jakości taśm? W naszym obozie "KDL" chyba, chociaż rosyjskie taśmy szpulowe z lat 80 były lepsze.
Dlatego w tym wypadku uważam, że niemiecka technologia blado wypadała przy japońskiej , jeżeli chodzi o kasety.
Tonsile były idealne do radiomagnetofonów mono lub nagrywania kabaretów :) w latach 80 tych .
Tonsile były idealne do radiomagnetofonów mono lub nagrywania kabaretów :) w latach 80 tych .
Stilony Staszku. Nie czepiam się :) tylko uważnie czytam.
Pozdrawiam
Grzesiek
racja stilony :) - akurat wtedy wpisałem i oglądałem na OLX tonsile - nie ma to jak podświadomość :) .
Taśmy 25 i 26 mikrometrów stosowane były w szpulowcach do użytku amatorskiego (przynajmniej w latach 70tych i później) 50 mikro to już taśma radiowa natomiast 18stki to rzadsze u nas wyroby wymagające magnetofonów z dobrąmechaniką, osobiście nie stosowałem bo były za drogie, zazwyczaj maxella. Do kaset - 18 mikro 0 C60, 12mikro - C90, 9mikro - C120. Cóż - w Pewexie/Baltonie kupowało się zazwyczaj C90 bo były o 50% dłuższe a tylko nieznacznie droższe od C60. Faktem jest, że szybciej ulegały degradacji ale zarówno nośnik jak i wartstwa czynna były sporo w nich cieńsze.
Tak jak kasety Stilonu nie nadawały się do magnetofonów Hi-Fi, tak kaset z Pewexu było po prostu szkoda do magnetofonów monofonicznych Unitry.
Od kumpla dostałem używaną Maxell XLII-S 100. Była używana głównie w jakimś gównianym odtwarzaczu samochodowym typu First. Skutek: zjechana warstwa czynna - mój Technics nie chce jej skalibrować. Aż żal patrzeć.
Znam ten żal :) , znajomy w akademiku do kasprzaka (mono) kupował nowe chromy z Pewexu i na nim je nagrywał :(. I to była wyższa półka chromów za ca. 3-4 $. No ale kto bogatemu zabroni :) . Ja wtedy ciułałem dolca na najtańszą kasetę Fe do mojego M7011, ale nie musze chyba pisać, które nagrania brzmiały lepiej :) :) .
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Wszystko co piszesz to prawda. Ja napisałem o efekcie co się stało w moich przy prawidłowym lezakowaniu i wszystkie miały identyczne warunki przechowywania a jednak tylko Basfy żółte padły. Reszta ma się dobrze a maxele (czerwone Fe) zagrały tak jak grały 20 lat temu :) .
Nośnik magnetyczny na taśmie jest uważany za jeden z najbezpieczniejszych do przechowywania danych. Nie znika zero-jedynkowo jak cyfrowy a najnowocześniejsze technologie pozwalają robić dyski o pojemności 100TB ( stu i więcej tetra - to nie jest moje przejezyczenie ) . Problemem jest tylko szybki odstęp do danych i rozmiary, ale to są do archiwizacji używane właśsnie.
Pozdrawiam poszukiwaczy nowych brzmień