Diora MIDI
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Owszem tylko dolby B to słabo :(.
Mnie na dodatek razi to, ze odsłuchowo gra gorzej niż szuflada :(.
Taki ma jakby zmulony dzwięk - na dwóch słuchałem i było tak samo :(.
Czy Wasze też mają taki dzwiek, czy to ja mam pecha ?
Natomiast funkcjonalności tej wiezy bedę bronił ( ktoś jej to zarzucił wczesnniej ). Jako zestaw do grania w domu ma wszystko co potrzeba a wzmacniacz gra naprawde b.db. i tuner też :) .
Ja o tym pisałem. Nie zarzuciłem jej braku funkcjonalności, napisałem tylko, że o tej funkcjonalności możnaby dyskutować. Czy wygodnie reguluje ci się poziom zapisu dwoma poziomo ułożonymi potencjometrami suwakowymi? Podobnie rzecz się ma z regulacja głośności we wzmacniaczu. Czy to wygodne i intuicyjne? Albo balans? Który w dodatku wizualnie nie jest na środku wtedy, gdy jest na środku.
A rekordem świata w chaosie kształtów i rozmieszczenia elementów regulacyjnych jest deck dwukasetowy.
Pozdrawiam
Grzesiek
Ja w zauwazylem, że pojedynczy magnetofon gra dużo lepiej niż podwójny, ale może to fakt że pojedynczy nie był używany prawie.
Bo ma lepszy mechanizm, prawdopodobnie, bo nie jestem pewien, lepszą głowicę i wzmacniacz odczytu na elementach dyskretnych a nie na wzmacniaczu operacyjnym oraz bardziej rozbudowany stabilizator napięcia zasilania.
Pozdrawiam
Grzesiek
Ja nigdy nie kupuję decków dwukasetowych. Z reguły to badziewie w porównaniu z jednokasetowymi. To co napisąłeś Grzesioj, to nawet nie wiedziałem na czym te róznice dokładnie polegały, ale dżwięk dwukasetowca od razu odrzuca :( .
Co do suwakowych potencjometrów to pełna zgoda. Ja nigdy ich nie preferuję. Regulacja obrotowym jest zawsze dokładniejsza i precyzyjniejsza. Sam kiedyś pisałem o regulacji obrotów w gramofonie. Na suwakowym w praktyce nie da się dokładnie wyregulowac :( ,, Zawsze się przesunie nie tak :(. DLatego gramofon Saba kupiłem zamiast tej foniki z suwakiem i "plasticzanym" ramieniem :( , stosowanym w budżetowych gramofonach.
Natomiast te suwaki przyjąłem jako taki design bardziej niż dobry pomysł. Początek lat 90 tycch to była moda na suwaki - niestety i ktoś nie chciał odstawac od trendów - jak sądzę.
Na zachodzie moda odgrywała większa rolę w zakupie niz u nas. Tak bym nieco wytłumaczył ten design i te głupie suwaki :) .
Ps.
mój pojedynczy deck ma głowice alpsa - taka jak w szufladach i drugi tez :) . Nie wiem jakie w dwukasetowcach były.
No i mam nadzieję amatorów dwukieszeniowców to powinno skutecznie zniechecić :) .
Zresztą to była chyba tylko odpowiedź na modę przegrywania kaset na pocz. lat 90 tych. Szczególnie podwójna predkość przegrywania może niektórych kusiła, ale odbywało się to z wielką szkodą dla jakosci nagrania.
Jeszcze bardziej - taka mała dygresja trochę nie na temat - Diora zmarnotrawiła potencjał dwukieszeniowca od dużej wieży MDS 445(6). W pudle wielkości skrzyni na posag zmieściła dwa dobre mechanizmy - MMS-202 takie jak w jednokieszeniowcu MIDI, wywaliła jakieś obłędne sterowanie godne komputera a też na pokładzie bida - jedynie Dolby B i wzmacniacze operacyjne w torach odczytowych magnetofonów.
Pozdrawiam
Grzesiek
Fakt, jest Alps.
A ktory przeciętny obywatel przejmował się jakością przegrywania, cieszył się że podwojna prędkość. Oglądaliśmy na video takie nędzne kopie i żyliśmy, kupowało się jamniki i też przegrywało.
MIDI jest u taty, a ja właśnie kompletuje coś w domu na Onkyo, ale sytuacja się zmieniła. Teraz kupuje dobry sprzęt, ale pokój w bloku ten sam i problem z rozstawieniem 5.1 itp. Czyli tamte sprzęty były projektowane pod wielką płytę :)
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
A choćby z tego powodu Staszku, że według mnie miał lepszy, sensowniej skonstruowany niż szuflada mechanizm, wyposażony w solidne głowice, przystosowany (a przynajmniej planowany) do systemu dwuwałkowego, sensowniej zrobione sterowanie (choć niestety na całym kontenerze prądożernych ttl-i) a nie wiedzieć dlaczego - pomimo sporej ilości miejsca wewnątrz - wyposażony tylko w bieda-Dolby B.
Pozdrawiam
Grzesiek