Radiomagnetofon RMS-451 kasprzak stereo
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Czy macie jakiś pomysł aby poprawić jego parametry odtwarzania, ponieważ zakładam ( nie wiem czy słusznie ), że ograniczeniem tego radiomagnetofonu sa głośniki. W instrukcji serwisowej podane parametry średnie toru zapis/odczyt to 60 - 14 000 Hz.
Nie wiem czemu tor FM ma tylko 150 - 10 000 Hz ?
Natomiast chciałbym wykorzystywać ten magnetofon do odtwarzania dobrze nagranych kaset.
Mam pytanie jakie głośniki tam dac aby było lepiej i czy w ogóle się da?
Są tam GD 8-13/1/3 6 ohm.
Mam kilkanascie klasy hi-fi ;) , ale nie da się ich wziąc ze soba na grila do lasu :). NIby wziąć można :D ale nie zgrają.
Natomiast ten kasprzaczek jak na parametry zais/odczyt do 14 kHz już zaczyna wzbudzać szacunek.
W lesie odpoczywa się Staszku od cywilizacji ;) No chyba że chcesz być cool i jak te młode cymbały w rurkach je..ć muzyką ku wątpliwej radości innych :D
las to była przenośnia, generalnie chodzi o przenosność sprzętu i muzyki.
A jeżeli już to lepiej aby grała lepiej niz gorzej.
Jeżlei to kwestia tylko samych głośników to może warto, bo jezeli jakieś inne zmoty w elektronice to bez sensu.
Ten radiomagnetofon to nie jest jakieś cudo żebyś się delektował jego jakością odtwarzania. Głośniki jak głośniki ale te polskie głowice są fuj.
Jeśli chcesz go używać na działce czy tam przy grilu to raczej sam tam nie będziesz i nie będziecie się wpatrywać w tego Kasprzaka i łaknąć z niego muzykę, zapewne będzie grał w tle a do tego wystarczy. Jeśli jednak planujesz jakieś poważniejsze odsłuchy na łonie natury to zainwestuje w jakiegoś japońca lub chociaż Grundiga.
Tak, na łonie natury ty będziesz słyszał różnicę czy odtwarza pasmo do 10 czy 14 kiloherców :) :D
pozdrawiam
Grzesiek
Staszek będzie słyszał ;)
Dokładnie :) ja usłyszę a raczej moja podświadomość, że da radę :) .
A tak powaznie to ma być własnie taki przenośny grajek, ale... jezeli może grac lepiej to w czym problem ?
Chodzi o to aby kasety nagrane na dobrych deckach miały jakies szanse się wykazać.
Nie chce japońca ani grundiga to ma być unitra - a mam condora :), ale chodzi mi o mały RM, a w miarę dobry. Taki, żeby nie żal było go wrzucić do bagażnika i podjechac do kolegi na grila. Z nim kiedyś prowadziliśmy dyskoteki i mamy wspólne wspomnienia z utworami jakie wtedy były na topie, ale... nie jesteśmy fanami sciubienia w telefon i szukania tych utworów skoro mam je na nowo nagrane z płyt na kasetach.
Zdajesz sobie sprawę jaki będzie koszt podrasowania tego radiomagnetofonu? Sama porządna głowica to stówka plus. To jest pomysł bez sensu. Słuchaj tak jak jest a jeśli masz zapędy audiofilskie typu dobre decki, jeszcze lepsze kasety i mega pasma to Unitra nie jest dla Ciebie. To jest sztuka kompromisu.
No ale z parametrów wynika, że to nie głowica jest problemem. Skoro tak nagrywa i teoretycznie odtwarza. Tylko po prostu na wyjściu coś dławi tego RM a aby zagrał pełna piersią :) .
Nie chcę robić z niego hi fi tylko odetkać wąskie gardło - o ile takie prostym sposobem da się odetkać :) .
Może tor odczytu wzmacniacza jest do łatwego odblokowania a może własnie głośniki.
Nie mam zamiaru robić go do zestawu marantza :) ale jako grajka-niespodziankę dobrym graniem - tak dla zaskoczenia samego siebie i innych.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- następna ›
- ostatnia »
Do odtwarzania dobrze nagranych kaset wypadałoby zaopatrzyć się
w MAGNETOFON :jawdrop:
Włodek