Wasze kasety, szpule, płyty
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Cóż drogi Wojtku, zdarza się, że mamy bardzo podobne przemyślenia. Podejrzane to...
Pozdrawiam
Grzesiek
Kraków, Al. Mickiewicza 30, Reymonta, Zaścianek itd....:))) ??
Taaa... Nawojki 25... coś w tym chyba jest.
Pozdrawiam
Grzesiek
Oj Staszku, Ty od razu rzucasz sprzętem z najwyższej półki. My jesteśmy na poziomie Verbatimów, TDK-ów czy Sony i komputerowych nagrywarek LG. W miarę solidny nośnik nagrany na w miarę solidnym sprzęcie, przechowywany w normalnych, pokojowych warunkach powinien nas przeżyć...
Pozdrawiam
Grzesiek
Absolutnie masz rację, co do verbatimów i nagrywarek LG, bo jakieś 15 lat temu też tak nagrywałem.
Ale .. od czasu kiedy kupiłem sprzęt z "najwyższej półki" za 40 zł ( słownie czterdzieści ) to już i płyty kupuję lepsze ;) .
od czasu kiedy kupiłem sprzęt z "najwyższej półki" za 40 zł ( słownie czterdzieści ) to już i płyty kupuję lepsze ;) .
A, Ty to w czepku jesteś urodzony, sprzęty z najwyższej półki same wchodzą Ci w ręce.
Pozdrawiam
Grzesiek
No bo jak nagracie na markowej płycie dobrą nagrywarką, to nie powinno być problemu. Jak natomiast na tanich marketówkach nieznanym do końca napędem CDR z komputera z początku wieku, to masz Wojtku jak masz :( .
Ja do mojej nagrywarki Pioneer PDR509 używam tylko najdroższych (zakładam, że i najlepszych) płyt CDRW Maxell XL-II 80 music.
Na tym akurat nie da się zaoszczędzić, jeżeli to ma być na lata. Inaczej szkoda tracić czasu na nagrywanie.
Akurat na początku wieku produkowano bardzo dobre nagrywarki. Wtedy to był sprzęt mniej powszechny niż dziś i badziewia było mniej. Poza tym, bardziej kluczowe niż nagrywarka ma nośnik. Jak ktoś pamięta płyty firmy DATEX to chyba wie, że dziś już chyba żadna nie przeżyła....
Mój kolega do dziś użytkuje moją byłą TEAC W540E, zakupioną w 2002 roku. Jedyna jej wada to uszkodzone krańcówki, bo za szybko chowa tackę.
Podobnie jak powyżej, mam kilka takich niebieskich TDK, nagrywanych właśnie tym TEACiem, dawno dawno temu. Jedna ma nawet dziurę w odblasku a mimo to nie przeskakuje, nagrane jest na full, bo 79 minut z sekundami.
Generalnie wszystko co kiedyś miało markę, typu Verbatim, Sony TDK, Maxell, to trzyma się do dziś. Śmieci tylko DATEX, czy inne tego typu, nie wytrzymały czasu.
Poza tym, nie wiem czy wiecie, ale tłoczni CD-rów na świecie to było kilka. To w większości wychodziło z jednej firmy. Swego czasu na jednym z forów była obszerna dyskusja na ten temat, gdy TDK kończyło swój temat CDRów.
Nie każdy służbowo jeździ do takich sezamów. Ja co najwyżej złom mogę z wyjazdu słuźbowego przywieźć. Dosłownie - złom.
Pozdrawiam
Grzesiek
Staszek też mówi że złom (i tak też płaci) a potem takie kwiatki pokazuje :)
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- …
- następna ›
- ostatnia »
No i popatrz Grzesioj co ja w tym czasie napisałem:)))