Wasze kasety, szpule, płyty
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dałem się namówić i zrobiłem na szybko test kaset. Może nie taki sprawiedliwy jako że kasety dzieli kilkuletni rozrzut, ale mówi to trochę o moim słuchu, o mnie i o magnetofonie. Po kolei nagrywałem kasety z użyciem auto kalibracji co może być moim błędem i bez Dolby, i tak:
XLII-S w moim odczuciu najbardziej zrównoważony dźwięk z zastrzeżeniem że była to sama końcówka taśmy bo nie chciałem kasować poprzedniego nagrania i pojawiły się poważne zaniki sygnału.
Epitaxial jakby przeważało wysokie pasmo, szum już słyszalny przy cichszych momentach w porównaniu do XLII-S. Za to przyjął poziom +2dB i nie brzmiało to źle.
No i najstarszy czyli UL, i tu ciężko mi rozstrzygnąć ale wydaje mi się że szumy są niższe od Epitaxiala. Dźwięk ma minimalnie mniej wysokich (może przez to wydaje mi się że jest mniej szumu).
Wnioski:
1. Pionieer zrobił dobrą robotę z auto kalibracją. Przyjął nawet niskoszumową
Stilona.
2. Muszę uważać z ustawianiem poziomu zapisu. Ustawiłem na 0dB a przy odsłuchu
było +2dB ale tylko przy wyższej klasy żelazówkach. Wyjaśni to ktoś?
3. Nie mam takiego słuchu by wybór kasety do nagrania był czymś ważnym. Biorę tą
która w moim odczuciu najbardziej pasuje WYGLĄDEM do muzyki, no i która nie
ma zaników sygnału. Dla mnie kasety to rozrywka i trochę szumu dodaje uroku.
@Wojtas71 Tak, 1 część to lata 60'te.
Super, potwierdza ten test i moje spostrzeżenia.
Zdjęcie i ułożenie :) kaset dobrze odzwierciedla klasę tych kaset i z moich doświadczeń.
Najlepszy jest maxel XLII-S. To topowa kaseta z roku 1985. Do tego to chromówka i ona z założenia powinna b. dobrze przenosić wysokie tony (lepiej od żelazowej).
Żelazowe przenoszą lepiej niskie tony, dlatego był swego czasu epizod kaset Fe-Cr, ale w produkcji były dużo droższe od chromowej a kiedy weszły kasety metal to ostatecznie je "wykończyły".
Nie wiem dokładnie czemu miałeś wyższy poziom zapisu na odtwarzaniu niż przy nagrywaniu, ale ja też miałem taki przypadek na basf reference maxima.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
Hmm, moim skromnym zdaniem słychać różnice między np. polskim Stilonem a takim maxelem na ucho i to na przeciętnym decku.
Na lepszych sprzętach i na słuchawkach to i między tymi maxelami da się usłyszeć różnicę.
Szczególnie w zakresie wysokich tonów, tzw. słabsze kasety nie przenoszą tego zakresu dobrze i z odpowiednią dynamiką. Słychac po prostu przytłumiony dźwięk lub widac na wskaźniku wysterowania, że poziom odtwarzanego dźwięku jest niższy niż ustawiony podczas nagrywania.
Pozdrawiam poszukiwaczy nowych brzmień