Liczniki Energii
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam,
od pewnego czasu, może z rok, w domu naskakują na minie, że włączam te swoje "mierniki" i one zużywają nadmiernie energię elektryczną i przez to przepłacamy, w porównaniu do sąsiadki która prowadzi porównywalny sposób zużycia i jej rachunki są niższe o co najmniej 40%.
Pogodziłem się z tym, pomyślałem że może rzeczywiście czegoś nie biorę pod uwagę i ta kwota około 200 to jest adekwatna.
Dziś trafiłem na taki materiał i powiązałem to z moją sytuacją, co Wy sądzicie o tym:
@andrzejoczkowski:
Wiem ile pobierają moje "mierniki" napisałem w cudzysłowie aby uwypuklić bezpodstawne pretensje wobec mojego zużycia. Aby wyjaśnić, to nie prowadzę działalności w domu, do mojego zainteresowania elektroniką używam, zawsze Oświetlenia (LED 2x800lm), lutownicę raz dziennie 15min(48W ZD929C),laptop przez 8 gadzin, Tosca303 jedna godzina 1/4mocy i trzy godziny bez grania, mierniki mam na baterię, ładowarki wyciągam z gniazdek po ładowaniu, chyba zwykłe zużycie nic nad stan.
Cieszę się że zwróciłeś uwagę czego w filmie nie było, lecz przeoczyłeś istotę.
Przy jednakowym obciążenie, nie jest ważne jaki charakter jego jest ale zwróć uwagę na pomiar owego obciążenia wykonywany różnymi Licznikami i rozbieżności wskazań.
Nie chciałbym aby mi się taki licznik trafił który wskazanie zawyża o X%.
Związek jaki może mieć moja sytuacja a ten materiał filmu, to taki że właśnie mógł mi się taki trafić, a czym bardziej staram się oszczędzać, tym gorzej to wpływa na wskazania, bo charakter obciążenia robi się bardziej jednego typu.
Oświetlenie jakie mam w domu jest całkowicie LED.
Po ubiegłorocznych, wiosenno-letnich remontach i modernizacjach rachunki za energię spadły mi o 1/3, a tryb życia przecież zmienił się na bardzo domowy.
Nie zmieniałem nic z elektrosprzętu a tylko żarówki LED.
@rosjak:
A może zakupić takie urządzenie lub pożyczyć? Bardzo przydatne w serwisie.
Przykładowe:
https://allegro.pl/oferta/watomierz-licznik-miernik-zuzycia-prad...
Może nie jest super dokładne ale jakąś orientację daje.
Jakub, czy na Twoim rachunku jest wyszczególnione ile dokładnie przekręcił licznik? Może wtedy porównaj to z danymi sąsiadki i wyjdzie gdzie jest problem.
Jak nie widzisz licznika to jak spisujesz stany wg których płacisz rachunki?
Najprościej byłoby spisywać oba licziki i porównać dane.
Pzdr.
@pi_ejdz
Takim urządzeniem można sprawdzić orientacyjnie i pewnie nijak się to będzie miało ze wskazaniem licznika , ale kupie i zobaczę, koszt niewielki
@gattuzo
Nieistotne jest porównanie zużycia sąsiadki i moje, to był przyczynek który spowodował skupienie uwagi na temacie. Kolega andrzejoczkowski napisał, że to jest nie porównywalne i podzielam jego zdanie.
Zorbie jedynie takie badanie/eksperyment: zabiorę kilka swoich lampek do sąsiadki, wyłączę jej całe obciążeni -tylko czy pozwoli mi na wyłączenie lodówki na 2-3godziny- i sprawdzę ile zarejestruje licznik, potem zrobię na swoim liczniku, powinno coś wyjaśnić.
@rosjak:
Nie bierz lampek, tylko piecyk ze 2 kW lub inny grzejnik o mocy tego rzędu. Włącz jako jedyny odbiornik najpierw u siebie na równo godzinę, potem to samo u sąsiadki. Przez godzinę pasztetowi i kaszance w zamkniętej lodówce nic się nie stanie.
Samo sprawdzenie poprawności wskazań licznika jest dla elektryka sprawą trywialną. Amperomierz przemiennego i takiż woltomierz, wspomniany piecyk lub inny grzejnik oporowy (TAK! - musi być to odbiornik czysto rezystancyjny, ściślej o pomijalnie małej różnicy pomiędzy impedancją dla 50 Hz a rezystancją) i wystarczy wzrokowa obserwacja wskazań mierników, by wyciągnąć przybliżoną średnią napięcia i prądu. Iloczyn tych wielkości to moc, pomnożona przez czas da energię i to samo musi wskazać licznik. To jakaś filozofia jest w ogóle ?
Więc te misie na internecie, które piszą baśnie z tysiąca i jednej nocy może wspomniałyby jak to sobie sprawdzić, zamiast szukać ciemnych frajerów wierzących w ich sensacyjne odkrycia. Jakoś nie wspominają ani słówkiem... Może sami nie wiedzą ?
Sprawdzałem swój indukcyjny pierwszy licznik - zaniżał o prawie 2%. Po 15 latach wymieniony resursowo na drugi tego samego typu - zaniżenie o 2,7%. Nie muszę chyba dodawać, że jakoś niespieszno mi było z orkiestracją tych wyników...
Elektroniczny sąsiada - zawyżenie o 0,15%. Do przyjęcia, błąd w granicach niepewności moich mierników (wzorcowane na źródłach referencyjnych Analog Devices i Maxim 4,096V DC, do nabycia na rynku za grosze - polecam!).
@Krecik:
Każde urządzenie pomiarowe ma swoją klasę dokładności. (O ile nie jest uszkodzone).
Dla liczników elektrycznych wygląda to tak:
± 2 % - dla licznika klasy dokładności A;
± 1 % - dla licznika klasy dokładności B;
± 0,5 % - dla licznika klasy dokładności C.
Klasa dokładności C dotyczy liczników trójfazowych.
@Krecik:
Zadrwiłeś z mojej sąsiadki?, może i by się jej należało, bo nie dała zgody na wyłączanie prądu w tej chwili, powiedziała -kiedy indziej, wtedy sprawdzę co trzyma w lodówce :)
Pewnie nie obejrzałeś filmu do końca, nie chodzi mi o sprawdzenie ogólnie poprawności wskazania licznika obciążonego rezystancją (piecykiem) a trochę bardziej złożone obciążenie jak zasilacze impulsowe.
Wszędzie dookoła reklamowane są zalety takich urządzeń, jakie dobre, sprawne, oszczędne. Płacimy za ten luksus oszczędzania wysokie ceny, na przykład oświetlenie certyfikowane dopuszczone na nasz rynek, to koszt jednego punktu ponad 12zł (7W-800lm).
Więc te misie na internecie, które piszą baśnie z tysiąca i jednej nocy może wspomniałyby jak to sobie sprawdzić, zamiast szukać ciemnych frajerów wierzących w ich sensacyjne odkrycia. Jakoś nie wspominają ani słówkiem... Może sami nie wiedzą ?
Twoje badania licznika nie są adekwatne do filmu, sprawdziłeś zupełnie co innego i dyskredytujesz bezpodstawnie temat filmu.
A potencjalnie zainteresowanych wyzywasz od "ciemnych frajerów wierzących"
nieładnie, nieładnie, kolego Krecik :)
W filmie jest co było podłączane. Twoje pytanie "To jakaś filozofia jest w ogóle ?" tłumaczy, że jest to rzecz prosta i gro sobie poradzi z przygotowanie do takiego sprawdzenia.
W tym filmie jest jak w Twoim pytaniu - mało informacji a dużo wniosków.
Z zasady mierniki nie pobierają dużo prądu, chyba, że używasz przyrząd lampowy lub masz je włączone przez wiele godzin dziennie. Ilość zużytej energii sprawdzić możesz robiąc prosty bilans mocy mierników. W filmie nie ma nic o warunkach pomiarów a nawet o tym jakie żarówki były na obciążeniu (moc bierna), jaki był cykl pracy żarówek (większy pobór mocy podczas zapalania). porównanie zużytej energii przez Ciebie i sąsiadkę jest nie możliwe bo skąd masz wiedzieć jaką ma pralkę, lodówkę, telewizor i jak długo ich używa oraz czy wyłącza je zawsze z sieci czy tylko pilotem. Tak jak w filmie brak danych o warunkach pomiarów. Tam nawet nie podali czy liczniki miały aktualną legalizację - o ile w kraju przeprowadzenia doświadczenia jest ona wymagana.
Generalnie to przyrządami pomiarowymi nie zużyjesz dużo energii a może Twoi domownicy zostawiają sprzęty domowe na stand by, masz ciągle włączone radio lub komputer albo masz dużą, pełną lodówkę a może kompensacja mocy biernej w pralce nie działa. Jak widać przyczyn może być wiele.