Gdzie kupowało się sprzęt Unitra w tamtych "pięknych czasach"?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Jak sie pojawił szufladowy kaseciak MDS 442 Diory to tak zachorowałem "na niego",że ruszyłem na poszukiwania i z Knurowa-k.Gliwic ruszyłem w Polskę.I znalazłem-w Strzelnie.Sprzęt kiedyś dla mnie nie osiągalny teraz zaczynam kolekcjonować-a jako elektronik z wykształcenia( co prawda z czasów Rubinów )także remontować.Na razie mam Radmorka 5102 TE,Adama,dwie ariee-za które sie biorę i kolumny technics ale też z tamtych lat.Szukam jeszcze tego MDS-a i wieży etiuda,ale kompletnej-też kiedys miałem z zegarem nawet.
Ja nie kupywałem xD Mój Tata kupywał - [pisze się i mówi - kupował! JP.]... Jak się go pytałem to opowiadał mi jak poszedł do sklepu i zobaczył Magnetofon Unitry ZRK M8041 ^^ A że mój ojciec maniak brzmień tamtych lat (Robert Plant, Metallica,AC/DC) to zakupił. Po pewnym czasie kupił jeszcze wzmak Unitra ŁZR PW 8040 , Tuner i Gramofon (Nie wiem jakie... Ponieważ jeszcze nie wpadły w moje ręce, lecz to się niedługo zmieni ^^) Mówił że nikt inny takiego nie dostał w tym sklepie ponieważ jak on to nazwał, zakupił to ,,z pod lady'' Znaczy że jak nie miałeś wtyczki w sklepie to nie dostałeś tych rarytasów :> Sprzęty te działają do dziś xD
Mój pierwszy ZRK cudem wystałem przed sklepem RTV, był tam wówczas jedynie nasz polski sprzęt. Ludziska potrafili stać tam już o 3 nad ranem :-) To były czasy! Po otwarciu sklepu następował zmasowany atak i po kilkudziesięciu minutach nie zostawało już nic na półkach, sprzedawcy mieli już spokój z klientami do następnej dostawy :-)
Powiem jedno. Gdy w końcu kupiło sie wymarzony sprzęt, po wielu perturbacjach. Jak miło było go włączyć i posłuchać. A jak go sie szanowało!.
Mój ojciec w tamtych czarodziejskich czasach był górnikiem, posiadał tzw ksiązeczkę ,,G". Przy kopalniach były specjalne sklepy o tej samej nazwie G . Dobrze wyposażone, więc posiadacz takiej książeczki miał ułatwione zadanie. Dochodziło do handlowania pod sklepem oszczędnościami z w/w książeczek. Ja z takim sklepie nabyłem SSL 042 , plus SPace 86 (zamienione później w tymże sklepie na MIdltony 70), oraz słuchawki SD 501. Oprócz midltonów resztę sprawną mam do dziś .
I jak tu nie darzyć tego sprzętu sentymentem choćby ze względu na sposób nabywania jego.
Kolejki byly zawsze, pamietam jak codziennie przychodzac do pracy przeciskalem sie przez tlum kolejkowiczow, potem kierowniczka sklepu oglaszala ze dzis nie bedzie dostawy towaru (nie zawsze bylo to prawda:) )czesto dostawy byly od zaplecza sklepu i towar trafial pod tzw "lade".
Ja to pamiętam tylko spacer z ojcem po "szpulowca Kasprzaka":)Przypadkowy zakup,bo akurat była dostawa to ja stałem w kolejce a ojciec pobiegł po KASĘ i po godzinie był już szczęśliwym posiadaczem tego "CACKA":)Gra do dnia dzisiejszego,wymieniałem tylko głowicę i paski...
Kolejki byly zawsze, pamietam jak codziennie przychodzac do pracy przeciskalem sie przez tlum kolejkowiczow, potem kierowniczka sklepu oglaszala ze dzis nie bedzie dostawy towaru (nie zawsze bylo to prawda:) )czesto dostawy byly od zaplecza sklepu i towar trafial pod tzw "lade".
Mój tata w ok. 89roku kupował MK250 strasznie się psuł...Właśnie w Sosnowcu kupował może i u Ciebie. Pamiętasz ten sprzęt, jeśli można to było nazwać sprzętem? Pozdrawiam
Także w Sosnowcu około roku 88-89 mój tata kupił srebrnego Condora. Głowica wymieniona na Alpsa, a po ok. 2 latach zepsuła się elektronika sterowania mechanizmem :/. Stoi u mnie w szafie do dziś i się marnuje. Sklep w którym był kupiony, był podobno gdzieś koło dworca głównego PKP.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
Pierwszy sprzęcik firmowany logiem Diory nabyłem na kredyt dla młodych małżeństw oczywiście najpierw trzeba było się zapisać na to cudo w sklepie i sprawdzać czy czasami dziś nie rzucili ale jak już przytargało sie do domu to radości bez miara i cała noc słuchania Radia Luxembourg