Radmor 5412. Opłacalność naprawy.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Uff... Łatwo nie było. Ale od początku...
Podczas pierwszego uruchomienia (oczywiście przez żarówkę) okazało się że końcówka mocy uruchomiła się normalnie, podświetlenie skal też, natomiast reszta milczała. Od razu zacząłem od sprawdzania napięć na zasilaczu i BINGO! Przeoczyłem podczas naprawy że ktoś przede mną wstawił na miejsce R528 220K zamiast 10.Ohm. Po wymianie blok przedwzmacniacza działał normalnie i dało się posłuchać z zewnętrznych źródeł, w tym gramofonu i mikrofonu. Niestety tuner nadal nie dawał oznak życia. Najprostszym i jednocześnie najszybszym sprawdzeniem była podmiana płytki stereo dekodera. I tym razem się udało, tuner zaczął pracować i nawet zagrał. Pozostało znaleźć usterkę na płytce stereo dekodera. Winowajcą okazał się R1312, który w ogóle nie wykazywał oporności. Po prostu miał przerwę. Skoro pomału wszystko się uruchomiło, pozostało ustawienie prądów spoczynkowych końcówki mocy i dostrojenie tunera, bo trochę jednak się rozjechał. Powiem tak... łatwo nie było, lecz gdy tak na niego patrzę to stwierdzam że warto. Ku przestrodze dla kolegów, którzy chcieli by podjąć się podobnej naprawy napiszę jeszcze dwa słowa. Do tego sprzętu trzeba mieć anielską cierpliwość, naprawa w ten sposób jest bardzo, ale to bardzo czasochłonna. Bez odpowiedniego sprzętu i doświadczenia w lutowaniu radzę nie podchodzić. Ścieżki, jak to w sprzętach rodzimej produkcji z tamtych lat, są bardzo wymagające i trzeba się z nimi obchodzić delikatnie. Koszt części to około 250zł. Nie wiem jak policzyć czas poświęcony na naprawę, bo nie prowadzę serwisu. Całkowita naprawa łącznie z myciem oraz odmalowaniem obudowy, po zliczeniu zajęła mi prawie 25 godzin. Gdybym chciał wyjść na zero, musiał bym sprzedać go za ponad 1000zł. Obecnie Radmor jest na testach i umila mi naprawy kolejnego sprzętu.
Jeszcze kilka zdjęć jak prezentuje się po naprawie i wszystkie części które zostały wymienione.
Perfekcyjna robota, sprzęt po reanimacji wygląda jak prosto z fabryki. Gratuluję wytrwałości :))
Podziwiam i gratuluję! Pięknie wygląda. Jeszcze dobrać do kompletu wszystkie gałeczki stroików i "nówka nieśmigana". Super robota!
Ładny. Tak się kończy generalna odnowa - kupa roboty która jest niewspółmierna do wartości sprzętu. Czy warto? Za 5412 ludzie nie chcą dać 200 zł, więc robić dla siebie i własnego hobby warto, aby zarobić czy komuś wykonać usługę, to nie.
Świetna robota.
Pzdr.
Rewelka :-)) Za tanio policzyłeś robotę. Super, że się udało i super relacja z naprawy. Gratuluję cierpliwości i efektu końcowego :-)
Gra o wiele lepiej niż 5100 bo ma komplementarną końcówkę chyba że ktoś uznaje takie mułowate granie za dobre "bo brzmi lampowo". Ja tam wolę jedną płytkę niż 10 nie interesuje mnie wysuwanie i wsuwanie.
Jeśli 5100 - 5102 mają mułowate (cokolwiek to znaczy) brzmienie i budowa modułowa umożliwiająca naprawę w "trzy sekundy " nie jest zaletą, to ja z tego autobusu wysiadam.
Jeśli 5100 - 5102 mają mułowate (cokolwiek to znaczy) brzmienie i budowa modułowa umożliwiająca naprawę w "trzy sekundy " nie jest zaletą, to ja z tego autobusu wysiadam.
To ja też chyba wysiadam. Shaman wybacz, ale nie wiesz chyba o czym piszesz.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- następna ›
- ostatnia »
Osobiście używam takiej: https://allegro.pl/oferta/rozlutownica-z-kompresorem-zd-915-oryg...
Osobiście polecam, trochę kosztuje, lecz przy dużej ilości elementów jest nieoceniona.