Kącik winylowców Unitromaniaków
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
[quote=ts3362;29334.129469;28128]2go grudnia byłem na koncercie TSA w Katowickim Spodku - TSA Dream Team - tego z Piekarczykiem i Machelem w składzie. Dzieje TSA są pełne zakrętów - kłótnie i sprawa sądowa o prawo do nazwy i znaku. Są teraz 2 zespoły z identycznym logiem TSA: jeden wspomniany Dream Team i drugi MNKWL (lub MNK) z Kapłonem i Niekraszem w składzie (dwaj pozostali z klasycznego składu TSA). Moje serce jest nieco bliżej Dream Team, bo muzyka TSA była tworzona głównie w trójkącie Marek Piekarczyk - Stefan Machel - śp. Andrzej Nowak. Ostatnią płytę studyjną "Proceder" TSA jeszcze nie podzieleni wydali w... 2004r., czyli 19 lat temu. No i teraz się ruszyło. Dream Team wydał singiel "Bejbe" - też na prezentowanym winylu 45 obr/min - wracają piękne stare czasy:) Pewnie przymierzają się dop nagrania pełnego albumu, ale tego jeszcze oficjalnie nie komunikują.
Za to TSA MNK już w lipcu 2023 r. wydali album "Niezwyciężony", ale na CD i w streamie. I właśnie w styczniu 2024 r. ma się ukazać winyl. Dobra muzyka i lekka przewaga nad Dream Team w tym względzie, że grają w pięciu, z dwoma gitarami wiodącymi, jak w klasycznym składzie TSA - Dream Team grają w czwórkę - 1 gitara, za to jest to Stefan Machel:)
Niemniej - ja słucham i kupuję oba te TSA, bo klasycznego hard rocka i tak mamy nie za wiele w PL.[/quote]
To nie moje klimaty ale pewnie pożarli się ze sobą tak samo jak ci z Kombi. Pytanie tylko - co to daje?
Jest ich parę utworów których lubię słuchać. Widzę że nie tylko ja zbieram single.
Mi zostało jeszcze parę sztuk singli z dawnych lat. Trzymam bardziej z sentymentu. Żeby dobrze w domu posłuchać, to krokomierz włączam i sprawdzam ile kalorii spaliłem ;).
TSA - lubię posłuchać, choć w głosie Piekarczyka zawsze mi trochę mocy brakowało. Być może wynikało to z techniki nagrań.
Jest ich parę utworów których lubię słuchać. Widzę że nie tylko ja zbieram single.
W szczególności, że niektóre utwory studyjne TSA nigdy nie pojawiły się na studyjnym albumie LP, jak np. szlagiery "Mass Media" i "51":)
To nie moje klimaty ale pewnie pożarli się ze sobą tak samo jak ci z Kombi. Pytanie tylko - co to daje?
Zawsze jest strata i żal przy rozpadzie składu, który odnosił sukcesy. Kłótnie o prawa (czytać: kasę) są stare jak świat, a w muzyce przykładów jest na pęczki. Zazwyczaj cierpi na tym jakość muzyki, choć są wyjątki. Akurat rozmnożenie TSA być może jest takim wyjątkiem? Zobaczymy, co więcej pokaże Dream Team:)
Ostatnio kupiłem gramofon Fonica Gs475 w stanie nieznanym, ale naszczęście okazał się sprawny. Ma ktoś jakieś zdanie na temat tego modelu?
Ostatnio kupiłem gramofon Fonica Gs475 w stanie nieznanym, ale naszczęście okazał się sprawny. Ma ktoś jakieś zdanie na temat tego modelu?
Bardzo przyzwoity gramofon.
Seria 47x ma prosty i jak czas pokazuje mega trwały napęd i mechanizmy pomocnicze, elektronika też nie ma tendencji do rypania się.
Posiadam 473(ten sam nazwijmy to mechanizm) od nowości i jestem zadowolony, bardzo fajny półautomat.
Piętą tego gramofonu były Fabryczne wkładki MF, które nie mają nic wspólnego z liniowym odzwierciedlaniem wyoranej w rowkach treści muzycznej(za ich konstrukcję odpowiadał na bank chłop któremu słoń zdeptał uszy) po za tym moim zdaniem powinny nosić ksywkę FREZ, szybko niszczą płyty.
Ja po wielu testach i grubych tysiącach wywalonych w błoto zatrzymałem się finalnie na wkładkach 2M RED. Delikatne i liniowe w brzmieniu. Ale to moje zdanie i wszystko zależy od gustu(jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki... dyskusja jałowa).
Kolejna kwestia o której wszędzie bardzo mało się mówi, a na walkę z nią straciłem masę czasu:
Jak posiadasz w pomieszczeniu nagłośnienie będące w stanie przenosić/pompować efektywnie częstotliwości 30Hz i niżej, zapomnij o głośnym odtwarzaniu płyt, robią się potworne sprzężenia akustyczne, ale ta wada dotyczy również gramofonów nazwijmy umownie wyższej i wysokiej półki, Na eksperymenty również straciłem masę paliwa, czasu, i przerzuciłem kilkanaście gramofonów różnych firm, o kapuście nawet nie wspominam.
Ze względu na typ ramienia jest wielki, i do niczego nie pasuje, ale u mnie ma swoje własne miejsce.
Ja dalej używam swojego 473 kupionego u schyłku lat 80....
Bo na to jak gramofon gra ma wpływ jedynie płyta i wkładka, cała reszta jak tylko równo kręci talerzem jest jedynie otoczką
Cenie go za niesamowitą niezawodność. Dbam jak o dzieci i wszystko wskazuje na to że mnie przeżyje.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Jest ich parę utworów których lubię słuchać. Widzę że nie tylko ja zbieram single.
-.. .- .-..- . -- / ... --- -... .. . / ... .--. --- -.- ---. .---