Wzmacniacz Unitra ws 432 spalił się
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam mam problem mianowicie wczoraj po włączeniu wzmacniacza poszedł dymek z niego po czym spalil się bezpiecznik sieciowy. Teraz gdy wymienię bezpiecznik i podłącze wzmacniacz do sieci odrazu przepala bezpiecznik. Nawet się nie zaświeci. Wcześniej wzmacniacz działał i grał bardzo dobrze jedynie co grzał się dosyć mocno w tej okolicy co dodałem na zdjęciu,obudowa wzmacniacza parzyła. Macie może jakieś pomysły co mogło się podziać. Wieczorem będę go rozbierać i dokładnie oglądać płytki. Z tego miejsca poszedł też dymek
I tu zaczyna się problem, bo padły tranzystory końcówki mocy 2N6488/2N6491, zapewne też sterujące BD139/140 a może i jeszcze coś wcześniej. Oryginały praktycznie nie do zdobycia, na rynku dostępne podróby przeważnie chińskie.
I tu zaczyna się problem, bo padły tranzystory końcówki mocy 2N6488/2N6491, zapewne też sterujące BD139/140 a może i jeszcze coś wcześniej. Oryginały praktycznie nie do zdobycia, na rynku dostępne podróby przeważnie chińskie.
Da się sprawdzić je jakoś miernikiem bez podłączania zasilania?
I tu zaczyna się problem, bo padły tranzystory końcówki mocy 2N6488/2N6491, zapewne też sterujące BD139/140 a może i jeszcze coś wcześniej. Oryginały praktycznie nie do zdobycia, na rynku dostępne podróby przeważnie chińskie.
Da się sprawdzić je jakoś miernikiem bez podłączania zasilania?
Da się - testerem ciągłości. Dotykasz końcówkami nóżek tranzystorów i jak w obie strony tak samo to tranzystory do wymiany.
I tu zaczyna się problem, bo padły tranzystory końcówki mocy 2N6488/2N6491, zapewne też sterujące BD139/140 a może i jeszcze coś wcześniej. Oryginały praktycznie nie do zdobycia, na rynku dostępne podróby przeważnie chińskie.
Da się sprawdzić je jakoś miernikiem bez podłączania zasilania?
Da się - testerem ciągłości. Dotykasz końcówkami nóżek tranzystorów i jak w obie strony tak samo to tranzystory do wymiany.
Wieczorem będę testować to dam znać co mi tam wyszło
Wszystkie półprzewodniki do sprawdzenia. Tutaj nie ma ich za dużo, bo osiem tranzystorów i dioda Zenera. Można też sprawdzić elementy na dodatkowej płytce przykręconej do radiatora. Tam są dwa tranzystory i cztery diody, chociaż z nimi nic złego nie powinno się stać.
Zwróć też uwagę na rezystor nastawny czy jest z nim wszystko w porządku, bo może za duży prąd spoczynkowy uwalił końcówkę mocy. Jak będziesz go uruchamiać to ustaw podkówkę tak na 1/3 nastawy.
Dalej to zwróć uwagę na rezystory, jak z nimi coś jest nie tak to powinno się to dać zauważyć gołym okiem. Często się pali rezystor w układzie Zobla (R543 jeden kanał, R544 drugi kanał), a w przypadku uszkodzonej końcówki mocy mogą ulec spaleniu rezystory (R535, R537 w jednym kanale i R536, R538 w drugim kanale).
Gdy tranzystory na radiatorze będą wymagać wymiany to nie zapomnij o podkładce mikowej, tulejce, paście termoprzewodzącej i sprawdzeniu multimetrem czy są one odizolowane od radiatora czy może mają przebicie.
I tu zaczyna się problem, bo padły tranzystory końcówki mocy 2N6488/2N6491, zapewne też sterujące BD139/140 a może i jeszcze coś wcześniej. Oryginały praktycznie nie do zdobycia, na rynku dostępne podróby przeważnie chińskie.
Oryginały do dostania u dużych renomowanych dostawców jak tme (choć u nich dostawa dopiero w czerwcu, aktualnie brak na magazynie). Najczęściej podrabiane są od ST, podróbki mają oznaczenie fabryki MRC lub MOROCCO lub MAR. Oryginały jakie udało mi się kupic mają CHN. O ile wiem, ST tych tranzystorów od dawna nie produkuje w fabryce w Maroko tylko w Chinach. Można też próbować z indyjskim CDILem, ale nie mam wiedzy czy tych też nie podrabiają.
Ponadto dodam że podróbki charakteryzują się wysokim wzmocnieniem i niższa pojemnością złącz. Wynika to z faktu wlozenia mniejszej struktury od tranzystora małej lub średniej mocy, a te jak wiadomo mają z reguły wyższe wzmocnienie od tych dużej mocy (pomijam darlingtony).
Dzięki panowie za podpowiedzi wieczorem będę walczyć z nim. A mam jeszcze pytanie jest ktoś może z was zPoznania lub okolic co wrazie czego ogarnął by ten sprzęt
I tu zaczyna się problem, bo padły tranzystory końcówki mocy 2N6488/2N6491, zapewne też sterujące BD139/140 a może i jeszcze coś wcześniej. Oryginały praktycznie nie do zdobycia, na rynku dostępne podróby przeważnie chińskie.
Oryginały do dostania u dużych renomowanych dostawców jak tme (choć u nich dostawa dopiero w czerwcu, aktualnie brak na magazynie). Najczęściej podrabiane są od ST, podróbki mają oznaczenie fabryki MRC lub MOROCCO lub MAR. Oryginały jakie udało mi się kupic mają CHN. O ile wiem, ST tych tranzystorów od dawna nie produkuje w fabryce w Maroko tylko w Chinach. Można też próbować z indyjskim CDILem, ale nie mam wiedzy czy tych też nie podrabiają.
Ponadto dodam że podróbki charakteryzują się wysokim wzmocnieniem i niższa pojemnością złącz. Wynika to z faktu wlozenia mniejszej struktury od tranzystora małej lub średniej mocy, a te jak wiadomo mają z reguły wyższe wzmocnienie od tych dużej mocy (pomijam darlingtony).
A te oryginały to czyjej w końcu produkcji? Bo jak dobrze pamiętam to Motorola je robiła, ja mam jakieś stare z oznaczeniem SGS(lub SCS) i E1.
BD139 CEMI jeszcze są do kpienia, gorzej z BD140 ale tu podejdą stare KD140 Tesli.
I tu zaczyna się problem, bo padły tranzystory końcówki mocy 2N6488/2N6491, zapewne też sterujące BD139/140 a może i jeszcze coś wcześniej. Oryginały praktycznie nie do zdobycia, na rynku dostępne podróby przeważnie chińskie.
Oryginały do dostania u dużych renomowanych dostawców jak tme (choć u nich dostawa dopiero w czerwcu, aktualnie brak na magazynie). Najczęściej podrabiane są od ST, podróbki mają oznaczenie fabryki MRC lub MOROCCO lub MAR. Oryginały jakie udało mi się kupic mają CHN. O ile wiem, ST tych tranzystorów od dawna nie produkuje w fabryce w Maroko tylko w Chinach. Można też próbować z indyjskim CDILem, ale nie mam wiedzy czy tych też nie podrabiają.
Ponadto dodam że podróbki charakteryzują się wysokim wzmocnieniem i niższa pojemnością złącz. Wynika to z faktu wlozenia mniejszej struktury od tranzystora małej lub średniej mocy, a te jak wiadomo mają z reguły wyższe wzmocnienie od tych dużej mocy (pomijam darlingtony).
Ja stosuję z powodzeniem produkcji ON-SEMI, aktualnie wersje z literka "G" na końcu są dostępne w TME. Wynik testu losowego egzemplarza z ostatniej dostawy na zdjęciu. Wzmocnienie dosyć duże, ale pojemność złącza też.
Trzeba jednak uważać na stabilność wzmacniacza, można dodać kondensatory 100pF równolegle do złącz B-K (jeśli ich oryginalnie nie było). Bardzo często do wzbudzeń i uszkodzeń dochodzi gdy podłączamy np. telefon albo odbiornik BT do wzmacniacza i ustawiamy potencjometrem duże wzmocnienie, głośność regulując w telefonie. "Śmieci" na wyjściu tych sprzętów potrafią narobić szkód. Zawsze lepiej dać prawie 4/5 głośności na telefonie a głośność regulować gałką wzmacniacza.
- 1
- 2
- 3
- 4
- następna ›
- ostatnia »
Trzeba było reagować, jak wzmacniacz jeszcze działał. Parzenie obudowy w rejonie jednego kanału nie było na pewno objawem poprawnego działania. Teraz cóż? Nomen omen - na gorąco - pewno padły jakieś rezystory (dymek) z powodu padnięcia jakichś tranzystorów...
Pozdrawiam
Grzesiek