Unitrowskie opowieści czyli wasze przygody z kultowym sprzętem
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
pon., 30/06/2008 - 07:44
#12
Może nie jest to opowieść ale rada z autopsji. W np. "Toscach" i innym sprzęcie z głowicą GFE-105 zdarza się nietrzymanie dostrojenia UKF przy lekkim np. puknięciu w obudowę odbiornika. Pomaga przylutowanie pokrywki głowicy do jednego z zaczepów, który tą pokrywkę trzyma.
Kiedyś kumpel (sąsiad) przyniósł mi do sprawdzenia wzmacniacz Unitry (nie pamiętam jaki model ale coś z tych nowszych) i miał straszny problem bo mu wywalało bezpieczniki po włączeniu. Po przygodach z moim WSH 303 wiedziałem że to końcówka mocy i poleciłem mu sprawdzić tranzystory. Okazało się że trafiłem w sedno. Kupił nowe tranzystory wlutował przykręcił do radiatora i dalej to samo (wywala bezpieczniki). Załamany przyszedł do mnie i zostawił mi ten wzmacniacz żebym sprawdził o co kaman (oczywiście powiedział że się odwdzięczy). Odpaliłem wzmaka i bezpieczniki już zaczynały świecić a transformator tak warczał że aż wszystko podskakiwało. Wziąłem miernik i zacząłem sprawdzać czy tranzystory przy końcówce są dobre. Jak się okazało wszystkie były OK. Przytknąłem jedną końcówkę miernika do obudowy tranzystora a drugą szukałem nóżki która jest z nią połączona. Znalazłem. Przytknąłem teraz jedną końcówkę do nóżki połączonej z obudową a drugą do radiatora i... miernik piszczy (zwarcie). Odkręciłem trany od radiatora i podłożyłem pod nie kawałek folii (taka jaką stosowało się do foliogramów bo nic innego nie miałem) poskręcałem i jeszcze dla pewności sprawdziłem miernikiem czy wszystko gra (tym razem miernik ani pisnął). Odpaliłem wzmaka i nic sie nie działo pracował normalnie. Poskładałem na prowizorę rozwalony już przekaźnik od załączania kolumn i podłączyłem jedną na próbę. Bezpieczników nie wywaliło a w głośniku było słychać zakłócenia od źle stykającego przekaźnika (czyli szafa gra). Oddałem sprzęt a w zamian za naprawę dostałem browarka.
Nie masz cwaniaka nad Unitromaniaka!!!