Kącik posiadaczy Radmorów serii 5400
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witajcie.
Czas aby wielbiciele jednego najlepszych zestawów Hi-Fi lat '80 -Radmorów serii 5400- również mieli swój kąt. Półmetrowe klocki Hi-Fi to w końcu swoista elita, która też musi mieć swoje miejsce. Przypominam że ogólnoświatowy standard to 440mm.
Tak więc Radmor wyprzedził epokę która trwa jeszcze po dziś dzień.
Tu standardowa już formułka: Chciałbym się dowiedzieć co sądzicie nt. tego sprzętu. Za co go uwielbiacie a za co przeklinacie. Wiem że operuje skrajnościami ale tak wygodniej ;-)
Moim zdaniem zalety i wady klocków całej serii 5400:
+ elegancki, minimalistyczny w formie srebrny panel (czarny to przykra pomyłka mim zdaniem)
+ stylistyczna spójność całości. Wszystkie elementy skal i wskaźników oparte na diodach we wszystkich klockach.
+ duża ilość gniazd we/wy w amplitunerze.
+ klarowność i przejrzystość brzmienia 5412. Swoista analityczność brzmienia.1
+ najlepszy korektor graficzny jaki produkowano kiedykolwiek w Polsce. 10 oktawowy 547x w układzie dual mono.
+ najładniejszy odtwarzacz CD jaki wyprodukowano w Polsce. 5450. Niestety poza zasięgiem- dla mnie przynajmniej.
+ dwukasetowy deck 5430 z dość bogatym wyposażeniem w funkcje.
+ modułowość konstrukcji, wszystko wewnątrz łączone na wtyczki- genialnie ułatwia wszelkie naprawy. Naprawiałem różne sprzęty: Diorę, ZRK, Radmory i mam wrażenie że tylko w Radmorze od początku byli ludzie od technologii produkcji.
- czasem analityczność 5412 aż przytłacza1
- niedostosowanie do kolumn 4 i 6 omowych końcówek mocy w 5412.
- brak podświetlania licznika taśmy w 5430- naprawdę nie rozumiem dlaczego nigdzie tego nie robiono.
- w nowszych egzemplarzach 5430 z połowy lat 90 przydał by się Dolby HX...
- plastikowe przyciski sterowania w 5430... naprawdę, mogli się wysilić bardziej.
- brak wzmacniacza słuchawkowego z regulacją głośności w 5450 jak w 5430.
- jakość gniazd RCA. Jednak takie były wszędzie.
Zapraszam do wypowiadania się.
______________
[1]- Wniosek wysnuty po kompleksowych odsłuchach na współczesnych, średnio-wysokiej klasy słuchawkach.
Witam jestem posiadaczem ampli 5412 do tego korektor i tuner am z zestawu. Do kompletu brakuje magnetofonu 5430 oraz cd-eka ale to chyba na razie strefa marzeń ;[ Jak chyba każdy sprzęt ampli 5412 ma swoje wady i zalety. Zalety to przede wszystkim zabezpieczenia kolumn, dość duża moc wyjściowa, duża ilość gniazd wejściowych, ładne brzmienie przedwzmacniacza. Wady to trochę przekombinowany zasilacz ( do dzisiaj czeka na naprawę jedna sekcja zasilania), plastikowe gałki. Modułowa budowa to wg mnie jednocześnie wada i zaleta. Zaleta przy naprawie,a wada jeżeli zaczną sniedzieć połączenia. Ja mam egzemplarz wyciągnięty po kilku latach z piwnicy i ciągle walczę z tymi wtykami z "kontaktem" w dłoni :D
Ale przecież pokrętła i przyciski są metalowe. Przyciski i suwaki całe a pokrętła to plastik z nałożoną blaszaną, polakierowaną nakładką...
Radmor 5412 jest o klasę wyżej niż Diora 442 (z tego okresu), to co Diora miała tylko na eksport Radmor miał w standardzie, przekaźnik bardzo przydatny i ogólnie lepszy dźwięk wyższa moc, i w ogule ;-) Jak miałem 5100 / 5102 to myślałem, że nic nie dorówna jego jakości dźwięku, ale 5412 zmienił moje podejście jakość jest nawet lepsza + większa moc (przy 8Ω).
Radmor 5412 ma chyba największą zanotowaną ilość diod LED :-D
No nie wierzę... Czyżby tylko 4 użytkowników spośród około 1000 miało sprzęt z tej serii? Przecież samych 5412 wyprodukowano coś koło 200 tysięcy. :-)
Wyczytałem gdzieś, że niektórzy bardziej cenią sobie brzmienie wież Diory ze względu na mniejsze podbarwienia charakterystyki m.cz. niż Radmory.
Z tymi podbarwieniami to jest tak, że jednemu przeszkadzają a drugiemu nie. Ja akurat sobie bardzo cenię brzmienie 5412. Z tej serii mam jeszcze korektor 5471 i tuner AM 5422.
10 pasm w korektorze to dość unikalna sprawa. Można sobie już troszkę pogrzebać z akustyką pomieszczenia. DNL się czasem przydaje, ale tylko przy słuchaniu zaszumionych pasm AM. 5422 rewelacyjnie się sprawuje dopiero po dołączeniu dodatkowej anteny LW 27m i uziemienia (tzn. kaloryfera:)).
Jedyne co mnie trochę wkurza w moim 5412 to palące się żarówki skali mierników mocy, ale taki jest tego urok. Do gniazdka antenowego mam włożony symetryzator 75/300ohm na kawałku laminatu bo ze względu na trochę kiepski poziom sygnału korzystam z zewnętrznego wzmacniacza antenowego UKF (na BF964).
Mój 5412 gra z kolumnami 6ohm już 2 lata i jak dotąd nie było z nim żadnych problemów.
Mogę się jeszcze czymś pochwalić:
Pochodzę z miasta, w którym produkowano większość profili aluminiowych do tego sprzętu (ZML Kęty a obecnie GK Kęty SA ;P).
Moim zdaniem do podświetlania wskaźników w 5400 lepiej nadają się białe diody- jakoś to bardziej współgra barwą z polerowanego aluminium i diodowymi linijkami niż żółtawo-pomarańczowe światło żarówek. No i diody się nie przepalają ;-) Ale to moje zdanie.
Mi właśnie o ten kolorek chodzi. Białe ledy, nawet te o ciepłej barwie światła to już nie to samo.
A propos śniedzenia kołków i złącz:
Ja wszystkie złącza wyczyściłem przy pomocy patyczka szaszłykowego z watką nawiniętą na końcu zamoczoną w spirytusie. Wszystkie są ładne i srebrne. Tylko, że to musi być czysty spityt 95-99% (np. spożywczy) a nie taki z apteki pomieszany z kwasem acetylosalicylowym.
Witam!
Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem części wieży 5400, a dokładnie amplitunera 5412, tunera AM 5422 i magnetofonu 5430. Co do amplitunera: minusem jest potworne nagrzewanie się sprzętu, potrafi przy cichym słuchaniu rozgrzać blat biurka oddalony o jakieś 20 cm, zbyt wysoko podbija bas –muszę włączać filtr niskich i podbicie max na 2 ustawić żeby móc spokojnie słuchać muzyki, może w przypadku imprez to jest ok., ale męczy przy dłuższym słuchaniu. Poza tym wszystko jest fantastyczne, cudowna linia, solidne wykonanie, znakomita serwisowość, podwójne wyjście słuchawkowe, dużo wejść o zróżnicowanych gniazdach.
Tuner Am jest całkiem udany, najbardziej podoba mi się wbudowany weń głośnik.
O magnetofonie niewiele mogę powiedzieć, gra całkiem dobrze, chodź bez rewelacji. Do szczęścia brakuje mi tylko korektora, bo o Cd to na razie nie mażę.
Pozdrawiam!
irnasz
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Ja swojego Radmora dostałem w prezencie,w stanie niemalże idealnym. Cenię go za jakość wykonania,dużą moc oraz niepowtarzalny styl. Natomiast brakuje mi w nim aluminiowych gałek oraz dodatkowego wejścia AUX.