Kącik posiadaczy magnetofonów szpulowych
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Szanowny kolego Dj Volt głowicę do tych magbnetofonów można kupić na Alledrogo za nieduże pieniądze (chyba 16zł + przesyłka).
Drodzy koledzy dzisiaj wygrałem na allegro kolejnego szpulaka mianowicie ZK 140 na licencji Grundiga. Będzie on oczywiście wymagał pewnych zabiegów kosmetycznych i nie wątpię że również konserwacyjnych. Marzy mi się jeszcze ZK 120T i ZK 140T. Z tego co wiem 120T były na licencji Grundiga (nawet takiego miałem) ale jak to jest ze 140T to nie mam pojęcia fajnie byłoby takiego dorwać. No i oczywiście Tonette też chciałbym mieć i mam nadzieje że dorwę go kiedyś na niedzielnej giełdzie staroci ;)
Cześć!
Moja przygoda również zaczeła się od Uwertury M1417S mojego ojca. Jako dziecko (początek lat 80-tych) podziwiałem go jak dzielnie odtwarzał taśmy szczególnie na imprezkach które rodzice urządzali z sąsiadami. Podłączone to było pod Amatora, sprzęt ten był oczkiem w głowie taty i nikomu łap nie pozwolił pchać do niego. Grało to nawet, nawet choć dziś jak się popatrzy na sprzęt typu dama-pik czy radmor to dopiero był wypas, ale znajomi i tak zazdrościli nam tego sprzętu bo mało kto miał taki. Przewaga była ZK120, 140 ale to było mono więc uważany za dużo gorszy w tamtych czasach. Ojciec był dumny z tego ja zresztą też...Pamiętam jak chodziłem z rodzicami po znajomych to patrzyłem czy mają sprzęt taki jak u mnie w domu był jak nie dostrzegłem to uważałem ich za gorszych hehe. Potem nastała era chińskich kaseciaków i szpulak został sprzedany, niestety.
Dziś aby powrócić do klimatu jaki był wtedy choć to nie to samo, kupiłem M2405S a potem Dama-pik i słucham taśm z muzyką z przed 30-stu lat. Eeehh gdzie te czasy...? Pozdrawiam
O widzę znajomy nick z youtube'a ;) Widziałem twoją Damę Pik i MS 2405. Ja póki co zajmuję się konserwacją ZK 140 którego niedawno kupiłem na allegro. Miałem problemy z nagrywaniem ale po części udało się go opanować pozostaje jeszcze kwestia buczenia przy nagrywaniu mam nadzieję że uda się to wyeliminować. Opis problemu jest tutaj: ZK 120 i ZK 140 - problemy z nagrywaniem
Otóż jak wiemy te magnetofony (ZK) miewają z racji wieku problemy z przewijaniem. Widziałem już trochę patentów jak to obejść głównie poprzez kombinacje z gumą na wale silnika. W moim ZK 140 ktoś załatwił problem inaczej: boczne ścianki talerzyka stykające się z rolkami do przewijania są ponacinane ostrym nożem. Dodatkowo talerzyk odbierający taśmę jest nieco "obluzowany" - oznacza to że zwija taśmę trochę słabiej a i dodatkowo nie ma tak dużego momentu obrotowego co ułatwia przewijanie do tyłu (po prostu ma luz poprzez niedosunięcie do końca wsuwki). Dzięki temu magnetofon przewija jak burza choć nacięcia czuje się przy zakładaniu taśmy i jest to jak dla mnie trochę nieprzyjemne.
Ta moja Dama-pik jest z 1979r (starsza odemnie) mam do niej komplet papierów w raz z kartą gwarancyjną i instrukcją serwisową. Nie możliwe że, po tylu latach to jeszcze tak pięknie działa-a jednak :wink: Pozdrawiam wszystkich fanów tego sprzętu.
Jeśli sprzęt jest zadbany to będzie grał ładnie. Mój kupiony niedawno ZK 140 nagrywa z kompa tak ładnie że nawet słowa można wyłapać z piosenek... no tyle że to buczenie X-(. Mojego ZK 120 w akcji można ją obejrzeć w linku poniżej. Przed skomentowaniem proszę przeczytać opis filmu.
Niby tak ale wydaje mi się że, o chiński badziew to choćby nie wiem jak dbać to i tak po paru latach się rozleci, nawet nie używany. Ładną masz tą zetkę i zadbaną ale mnie osobiście szpulowce mono jakoś nie kręcą...PozdrawiamJeśli sprzęt jest zadbany to będzie grał ładnie.
Mój ZK-120 miał problemy z przewijaniem do tyłu oraz z równym przesówem taśmy. Wymieniłem paski (5 lat temu) i nie wiem co się stało ale zaczął normalnie przewijać. Problem był tylko w tym, że źle założyłem dźwigienkę przy przełączniku i nie było głosu. Trochę mnie to przeraziło, ponieważ w moim odczuciu zepsułem magnetofon. Poszedł do garażu (rozkręcony) na 4 lata. W poprzednie wakacje po pomyślnym zdaniu matury postawiłem sobie za punkt honoru usprawnienie tego zabytku. Zajęło to 2 dni. Później jeszcze było czyszczenie i smarowanie. Magnetofon śmiga jak nówka. Jest tylko problem mały, ponieważ głowica uniwersalna jest już wyraźnie zdarta. Nie wiem czy wymieniać czy nie. Jest on używany od wielkiego dzwonu, ponieważ czycham na wielkiego stojącego szpulowca w klimacie "Koncertu", i dlatego nie wiem czy zajmować się tym. Generalnie nie jest to duży koszt tylko przeraża mnie trochę ustawienie tej głowicy.
Czy komuś się podoba monofoniczny szpulowiec czy też nie to kwestia gustu ;) jeśli mam być szczery mnie też nie podobają się wszystkie urządzenia z Unitry; były lepsze i gorsze ale nie będę kogoś za to nienawidził bo każdy ma swoje upodobania.
Mój ZK 120 jest zadbany (a przynajmniej na takiego wygląda) bo go wyczyściłem jak należy. Po kupieniu na giełdzie staroci był brudny i wyglądało na to że stał X lat w garażu lub w piwnicy. Sprzedawca twierdził że jest na chodzie ale po włączeniu w domu okazało się że nie ma dźwięku. Usterka była banalna bo był tylko brudny i odgięty styk rozwierny w gnieździe dodatkowego głośnika. Potem okazało się jeszcze że sam głośnik jest trafiony i to na amen. Magnetofon udało się wyczyścić z bardzo dobrym efektem i jestem z niego (i z siebie) dumny. Niebawem pojawi się kolejny filmik tym razem z ZK 140 w roli głównej ;). Będzie tam pokazany kolejny (nie mój) patent na załatwienie problemu przewijania.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Ja mam ZK140T, zdobycz piwniczna :P. Gra fatalnie chyba ze względu na jakieś 15 lat leżakowania w wilgotnej piwnicy, a druga sprawa to za czasów świetności był mocno eksploatowany, głowica to już padło, ale stoi sobie wyczyszczony, jeszcze jeden klocek w kolekcji.
Pytanie do kolegi powyżej- > gdzie ta wystawa?