Kącik posiadaczy kaset audio
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dla mnie to akurat nic nowego. Taśma zawsze zagra lepiej niż CD. Nie lubię płyt CD - taki plastikowy sztuczny dźwięk. Na dobrym decku i dobrej taśmie można osiągnąć wiele więcej niż na plastikowym krążku. Taśma żyje, można zmieniać poziom zapisu, redukcję szumu, prąd podkładu. Taśma daje nagraniom więcej światła, więcej powietrza. Po prostu brzmi lepiej - warunkiem jest utrzymywanie w idealnym stanie magnetofonu. A poza tym ucho ludzkie lepiej przyswaja dźwięk analogowy niż cyfrowy ;)
Sony Metal XR to jedna z lepszych taśm metalowych. Jest miękka magnetycznie przez co nie potrzebuje aż tak wysokiego prądu podkładu jak inne metale, dlatego bez problemów radzi sobie z nią większość magnetofonów.
Bardzo mnie cieszy że temat się rozwija :) koledzy , o nagrywaniu pisząc o sygnałach jakie powinny byc dla danych typów taśm np. 0 dB jak to sprawdzic przy zapisie ponieważ na wskaźniku od mojego m 9108 są cyferki 20,10,7,5,3,1 0,1,2,3,4,5 a od żarówek dB są +3dB +5dB +7dB ,wiec np. jeśli sygnał ma nieprzekraczac 0 dB to jak to ustawic jak najniższą żarówkę mam 3 dB , czy ma się ona poprostu nie zapalac ?
Kiedyś to się kupowało kasetki a dzisiaj to wszystkim wygoda płyty CD odtwarzacze mp3 itp
Osobiście nie mam akurat decka M 9108, lecz nieco węższy M3016. Niemniej jednak zasada wysterowania jest zawsze podobna bez względu na to czy sprzęt wyposażono we wskaźniki diodowe czy wychyłkowe. Jeśli nie chcemy, by poziom wykraczał poza jakąś wartość (np. 0 dB) to po prostu trzeba śledzić ruch wskazówek i nie dopuszczać, by wyjechały one wyżej. To wszystko. (Wiem wiem, zasuwają jak dwa szybkie Lopezy, che, che... ).
Naturalnie przy założonej wartości 0 dB, nie powinny się zaświecać diody +3 dB. To oczywiste.
Pomocne jest tu wcześniejsze wychwycenie najgłośniejszego fragmentu w kopiowanym materiale. Krótko mówiąc, jeśli chcemy przegrać płytę CD to poziomu wysterowania powinno się dokonywać na najgłośniejszym jej utworze. W przeciwnym wypadku, jeśli zabazujemy na cichym fragmencie, to potem perkusja lub nagłe wejście gitar może zwyczajnie przesterować taśmę i klops...
Na marginesie dodam, że w rzeczywistości taśmy znoszą dużo większe wysterowania niż podają to „oficjalne normy”. Zatem jak wskazówki nawet wyjadą poza ustalony zakres to świat nie powinien się zawalić.
Wskaźniki analogowe pokazują wartość średnią poziomu sygnału. Chodzi o to, żeby wskazówka w swoim maksymalnym wychyleniu nie przekraczała 0dB. 3 świecące lampki wskazują wartość chwilową (peak) więc mogą się zapalać, ale im mniej tym lepiej. Oczywiście w zależności od taśmy.
Co do wygody użytkowania to pół biedy gdyby tylko o to chodziło. Bo uczciwie trzeba przyznać, że płyty CD są dalece wygodniejsze w użyciu niż kasety, o winylach nie wspominając. Gorzej gdy za tą wygodą idzie degradacja brzmienia. A tak właśnie się dzieje w przypadku formatu MP3. Przecież to kompresja stratna, z pasmem przenoszenia okrojonym do marnych 10kHz, z dynamiką płaską niczym kartka papieru, żenada...
I smutną prawdą jest, że u ludzi wygoda bierze górę nad rzetelnym dźwiękiem. Niestety.
Ktoś zapyta – a na czym sam słuchasz muzyki w terenie?
Odpowiem dumnie – z walkmana! :) Powaga, jakiś czas temu udało mi się dorwać Panasonic RQ-E27V z autorewersem, cyfrowym radyjkiem, numeryczną klawiaturą zaprogramowanych stacji i przełącznikiem rodzaju taśmy. Sprzęt nówka, ze sklepu, z 2-letnia gwarancją! Cena? Bez żartów, w dobie wycofywania kaset to komplet śrubokrętów teraz więcej kosztuje, che, che...
Znaczek Dolby na wskaźnikach wysterowania umieszczony jest zwykle przy poziomie 0dB. Spowodowane jest to tym że po prostu układ Dolby działa do poziomu 0dB. Po przekroczeniu 0dB Dolby nie zapewnia już takiej redukcji szumów.
Odnośnie polskiego Dolby-CNRS, ja też mam wrażenie lepszego działania niż Dolby B-nie tnie tak góry jak Dolby.
Ale jest jedno ale, układ Dolby działa prawidłowo, jeśli wszystkie układy są prawidłowo wyregulowane, co w przypadku kilkunastoletnich magnetofonów prawie zawsze nie jest spełnione.
W takim magnetofonie działanie Dolby przypomina filtr dolnoprzepustowy. Zamiast kompresji-ekspansji mamy zamiast wzrostu dynamiki totalne obcięcie góry pasma.
Właśnie chyba dlatego CNRS nieraz działa lepiej, może nie jest aż tak wrażliwy na nieprawidłową regulację magnetofonu.
Co do wygody użytkowania to pół biedy gdyby tylko o to chodziło. Bo uczciwie trzeba przyznać, że płyty CD są dalece wygodniejsze w użyciu niż kasety, o winylach nie wspominając. Gorzej gdy za tą wygodą idzie degradacja brzmienia. A tak właśnie się dzieje w przypadku formatu MP3. Przecież to kompresja stratna, z pasmem przenoszenia okrojonym do marnych 10kHz, z dynamiką płaską niczym kartka papieru, żenada...
I smutną prawdą jest, że u ludzi wygoda bierze górę nad rzetelnym dźwiękiem. Niestety.Ktoś zapyta – a na czym sam słuchasz muzyki w terenie?
Odpowiem dumnie – z walkmana! :) Powaga, jakiś czas temu udało mi się dorwać Panasonic RQ-E27V z autorewersem, cyfrowym radyjkiem, numeryczną klawiaturą zaprogramowanych stacji i przełącznikiem rodzaju taśmy. Sprzęt nówka, ze sklepu, z 2-letnia gwarancją! Cena? Bez żartów, w dobie wycofywania kaset to komplet śrubokrętów teraz więcej kosztuje, che, che...
MP3 jest najłatwiej zdobyć, a płyty audio mają najlepsze jakość. Kompromisem jest AAC, bo ma pasmo do 16kHz i coraz łatwiej je zdobyć.
Co do CD to nie da się go przesterować, z resztą tak samo jak żadnego cyfrowego formatu. Gdy spróbujemy to zrobić powstanie "clipping", czyli szczyty amplitud zostaną spłaszczone. Żeby uzyskać normalną dynamikę utwór musi nagrany być dużo ciszej (patrz: wydania z lat 70-80) niż to robią teraz (idą na głośność :( ). Więc w pod tym względem zapis magnetyczny może przewyższyć CD.
Nie wiem jak jest z winylem, ale pewnie podobnie.
Ludzie, bez przesady. Gdyby MP3 nie przenosiło nic powyżej 10KHz to nie dałoby się tego słuchać. MP3 "tnie" powyżej 16KHz, 18KHz lub wcale. Zależy jak skonfigurujemy koder.
Ja sam nigdy nie używam tego formatu. Jeśli już ma być stratny to .ogg , ale najczęściej korzystam z bezstratnego FLAC.
oxygene
Magnetofony Onkyo mają znaczek Dolby nad +2dB.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- …
- następna ›
- ostatnia »
A skoro już wspomniałem o testach kaset i magnetofonów w czasopismach to pozwolę sobie dorzucić jeszcze 3 grosze na ten temat. Sprawa jest o tyle ciekawa, że zaskoczyła nawet samych redaktorów i to z różnych periodyków. Najbardziej chyba tych z „Hi-Fi i muzyka” (odsyłam do nr 7-8/2002). Otóż powszechnie na świecie przyjęło się uważać, że zapis na taśmach to coś gorszego, żenada, a w ogóle magnetofony często traktowano z przymrużeniem oka. Tymczasem bezpośrednie testy odsłuchowe wykazały, że przynajmniej niektóre typy magnetofonów, bynajmniej nie najdroższych, deklasują zwyczajnie swoich kompaktowych rywali za podobną cenę. Krótko mówiąc – deck zabrzmiał lepiej niż odtwarzacz płyt CD (!!!). No szok!...
Nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Żeby było śmieszniej, równie zaskakjące obserwacje poczyniono także przy testowaniu samych kaset. Oczywiście było tu dużo „szajsu” i w przypadku niektórych taśm wprost sugerowano, aby pociąć je na paseczki i przybiwszy do listewki zawiesić całość nad drzwiami jako przeszkoda dla wlatujących much, che, che... Nie będę przytaczał marek ani konkretnych rankingów, bo nie o to chodzi. Choć – proszę wybaczyć – nie powstrzymam się od zacytowania paru pochwał na temat Sony METAL XR oraz TDK MA, które nawet mnie wprawiły w osłupienie:
– „O tej i następnej kasecie można pisać poematy”
– „Na temat stereofonii powiem jedno: pierwszy raz dane było mi doświadczyć z kasety holograficznych efektów przestrzennych”
– „Jeżeli są hi-endowe kasety magnetofonowe to jest nią właśnie Sony XR”
– „Efekty przestrzenne wprost zwalają z nóg, scena głęboka, z genialną lokalizacją instrumentów”
To tylko fragmenty. Dodam, że pisane przez zawodowców, których uszy z niejednego hi-fi dźwięk słyszały. A od siebie dorzucę, że dawno już wyzbyłem się wszelkich kompleksów przed równorzędnym traktowaniem formatu CC. Dobrze nagrana kaseta po prostu dobrze brzmi, i tyle.
I tym optymistycznym akcentem kończę na dziś, życząc wszystkim dobrej nocy :)