Kącik posiadaczy kaset audio
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Mój ONKYO TA-6511 na wyświetlaczu nie ma wcale znaczka dolby nad poziomem wysterowania. Są tylko literki B C S informujące o aktualnie włączonej wersji Dolby. Żeby było śmieszniej ten wyświetlacz jest identyczny jak w niektórych deckach firmy NAD (choćby model 613). Cóż, teraz większość firm po prostu zamawia gotowe podzespoły u poddostawców. (Znowu te Chiny?)
Natomiast co do jakości dźwięku to osobiście staram się unikać kompromisów. I właśnie dlatego nadal utrzymuję w ciągłym użyciu kasety. To nie żart. Prosty przykład: jak najlepiej skopiować winyl? Załóżmy, że pożyczamy od kumpla naprawdę unikatowy LP, w dodatku super starannie nagrany i kosztujący blisko dwie stówy – no po prostu audiofilska płyta! I chcemy jak najmniej stracić z jej brzmienia. Oto możliwości:
a) zgrać na kompa i przerobić na zwykłe CD audio.
b) zgrać bezpośrednio na dobrą kasetę.
Nie zamierzam nikogo przekonywać ale ja od razu wybieram opcję b). Nie jestem masochistą, po prostu dla mnie brzmi LEPIEJ. A komputer, ze swoim kodowaniem do postaci cyfrowej, nie wspominając o programach do tzw. odszumiania, które przy okazji wytną połowę wysokich tonów, niech zostanie dla didżejów. Ewentualnie dla MP3 jeśli ktoś lubi. Ja nie lubię. Przyznam, że jedyny format stratny jaki kiedykolwiek w życiu tolerowałem to był MiniDisc. Tam chociaż Sony wciąż pracowało nad ulepszeniem kolejnych systemów ATRAC, co dowodzi, że zależało im na jakości dźwięku.
MiniDisc to ciekawy wynalazek. Zapis i odczyt w jakości nieco gorszej od CD. Mógłby zostać następcą kasety, ale niestety nie wyszło.
A wypowie się ktoś na temat DAT lub DCC?
Przyznam, że marzyłem o DCC :)
wiedziałem, że ma możliwość odtwarzania tradycyjnych kaset i kombinowałem sobie, że posłuży mi także jako źródło przy kopiowaniu taśm. Ale w tamtych czasach jego cena była wprost kosmiczna. Zatem skończyło się na młodzieńczych marzeniach, che, che...
Ciekawostka – będąc niedawno przejazdem w Lublinie wstąpiłem do hurtowni elektrycznej, patrzę, a tam leży chyba z sześć czystych, fabrycznie opakowanych kaset właśnie DCC. Lecz młody sprzedawca nawet nie bardzo orientował się co naprawdę ma na półce. Mówię, że to wcale nie od żadnej kamery wideo tylko od magnetofonów cyfrowych, które dawno wyszły z użytku. I żeby to wystawił gdzieś w necie, bo na obrzeżach miasta, w sklepie z żyrandolami, to raczej nikt nie spyta o takie cudeńka.
Trochę odbiegamy tematem od Unitry ;)
Ja nie miałem okazji się spotkać z DCC. DAT owszem przewinął mi się przez ręce. Cyfrowy dźwięk zapisany w analogowy sposób - ciekawe doświadczenie :)
Dużo można tu wymieniać, ktoś może napisać, że magnetofony szpulowe biją na łeb kaseciaki, a ktoś inny może wspomnieć o rejestratorze VHS....
Sam posiadam magnetowid VHS klasy Hi-Fi i z ciekawości wykorzystałem go jako sprzęt do nagrywania i odtwarzania dźwięku - gra jak dobrej klasy magnetofon. Ale profesjonalny rejestrator to jednak nie jest.
A wracając do kaset. Czy są w waszej okolicy dostępne jeszcze jakieś kasety? Ja mam dostęp jedynie do TDK FE i przeważnie nic poza tym. Czasem się trafi Sony EF lub TDK D, ale to rzadko. Chromu nowego to już ponad rok nie widziałem w sklepie na półkach. Nawet w Lidlu Maxelle się skończyły.
U mnie też można dostac TDK FE :) ,powiem nawet że grają dobrze , nie rewelacyjnie ale dobrze, są również Sony EF z tzw. chinśkich sklepów o których przestrzegam ! nigdy nie kupujcie sony ef w chińskim sklepie , kupiłem jedną z ciekawości i powiem że gra to okropnie masakrycznie jak zjechana 30 letnia kaseta. Natomiast Sony EF na ryneczku są oczywiście dobre , trzeba też wiedziec u kogo kupic :) Szkoda że w tych czasach rynek tego nośnika stał się aż tak bardzo zawężony. U mnie np. w niedziele jest giełda stoi tam parę osób i sprzedaje jakieś nagrywane kasety czy jakieś z własnych byłych zbiorów za 1.5 od sztuki , jak mówią kto szuka ten znajdzie , wystarczy trochę poszperac i można znaleźc całkiem przyzwoite chromówki i to tylko za 1.50 ! :)
Dla sympatyków tego nośnika chciałbym od siebie dodac że w obecnych czasach gdzie teraz modne jest mp3 itp. warto popytac kumpli lub znajomków , czy nie posiadają jakiś im zbędnych kaset , oni mają swoje mp3 a kasetki w ich domach się kurzą i zbierają brud , w ten sposób można zdybyc te nośniki za symboliczne dziękuję lub małe piwko , w ten sposób pare kaset trafiło w moje ręce , im były nieprzydatne a ja się cieszę nowymi nabytkami :)
To od czego zaczynamy?
Przede wszystkim pełny format cyfrowy PCM używany w CD czy DAT należy przyjąć że jest doskonały. Pamiętajmy że im kopia jest bliższa oryginałowi tym system jest doskonalszy.
Dlatego nieporozumieniem jest poniżanie tej metody zapisu, a to że często CD brzmi mało przyjemnie jest wynikiem samego materiału, lub nie udolnego poprawienia materiału przed przygotowaniem do tłoczenia.
Po za tym każda metoda analogowa wnosi pewne zmiany w sygnale przez niektórych odbierane pozytywnie, a przez niektórych negatywnie. Dodam że z materiałem 16 bitowym można zrobić wszystko, a z analogowym nie wiele.
Natomiast co do MD (ATRAC) to nic innego jak przestarzała metoda kodowania bardzo zbliżona do mp3. Tu mp3 wygrywa. Dobrze skompresowana mp3(256) jest trudno rozpoznawalna, a fakt kiepskiego brzmienia jest także wynikiem nieudolnej metody kompresji. Stąd mamy kiepskie mp3-ki.
ps. Może jakiś oddzielny temat?
O deckach i kasetach też napiszę
U mnie w mieście sklepy elektroniczne i muzyczne są przepchane kasetami. Można dostać nawet zafoliowane Sony XR, TDK MA-X i to wcale nie po wysokich cenach ! Sony UX-S jest pełno. Nie pamiętam dokładnie modeli, ale było jeszcze sporo nośników lepszych dużo jakościowo od TDK z Kauflandu.
Jeśli ktoś chce to sprawdzę ceny i mogę komuś (za pokryciem kosztów) wysłać te kasety.
A z jakiego jesteś miasta WMJ? Bo najchętniej to sam wybrałbym się do Twoich sklepów. Ja mieszkam w Dęblinie i w mojej okolicy (Ryki, Puławy, Kozienice) sytuacja jest niewesoła. O ile żelazówek u nas ci dostatek, nawet porządna chromóweczka się trafi, o tyle metalowych nie ma wcale. Totalna metalowa pustynia.
Będę wdzięczny za namiary :)
Mieszkam w Mławie. Miasto na granicy mazowieckiego i warmińsko mazurskiego.
Co do metalowych to mają ich ok. 10 sztuk. Chromów typu Sony UX-S jest bardzo dużo, ale one są raczej łatwo dostępne.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- następna ›
- ostatnia »
Dolby działa tak samo dobrze jak CNRS-2. Efekt cięcia wysokich tonów spowodowany jest źle wyregulowanym magnetofonem odtwarzającym lub nagrywającym albo poprostu szczegóły konstrukcyjne wprowadzają minimalne różnice w umieszczeniu głowic. Stąd takie efekty. Nagraj kasetę z Dolby na jednym magnetofonie i odtwórz na tym samym - efekt zupełnie inny. Z Dolby C są jeszcze większe "jaja". Duży wpływ w tym systemie ma sprawność i jakość mechaniki magnetofonu - stałość obrotów, nierównomierność przesuwu itd. Dolby C jest jeszcze bardziej mniej wymienny między innymi deckami - nie ma dwóch identycznie ustawionych magnetofonów, są co najwyżej zbliżone ustawieniami.