Chore ceny sprzętu na portalach ogłoszeniowych.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Zamiast utylizować sprzedaje, a to swołocz.
Głównie chodzi o to, że ja bym mu wszystko to pobrał, bo mi to sie przyda na prawdę, ale niektóre propozycje lepiej kupić sobie nowe w sklepie, bo są cholera tańsze niż ten jego syf, który trzeba odnowić.
https://www.olx.pl/oferta/unitra-cezar-fabryczna-plaba-nigdy-nie...
Mówiłem że ceny wypier... w kosmos.
Do Wareli zawsze mi się oczy śmiały, ale zobaczcie jaki śrut, a jaka kasa.
https://www.olx.pl/oferta/zegarek-unitra-warel-CID767-IDGB5bd.ht...
Wydaje mi się, że cezar zaczyna szaleć z ceną goniąc Koncerta. A po za tym wydaje mi się że taką śrubę z plombą przy odpowiednich staraniach da się odkręcić bez śladów że była odkręcana jak by się postarał może i wszystkie śruby by tak odkręcił. A zegarki Warel już od dawna są drogie kiedyś też nad takim myślałem ale nie za takie pieniądze a jeszcze z tak porysowanym szkłem i bransoletą do naprawy. Kiedyś ktoś sprzedawał fabryczny werk za 1550 zł co pokazuje szaleństwo jak za mechanizm a w tym wypadku elektronikę chcą 3/4 ceny zegarka w całości.
Jeśli masz kolekcję w stanie fabrycznym/sklepowym/gabinetowym w gablocie za szkłem to ta plomba może i coś znaczy. Z punktu widzenia użytkowo- kolekcjonerskiego,a większość właśnie tak robi, nie ma ona żadnego znaczenia poza tym, że faktycznie jakiś "paprun" tam nie grzebał. Oczywiście jeśli to oryginalna plomba bo można takową wykonać samodzielnie ;)
Fabryczna pląba. Sam takie fabryczne pląby robiłem i nikt nigdy w serwisie się nie zorientował. Z resztą - pewno nikt na to nie zwracał tam uwagi.
Pozdrawiam
Grzesiek
Prawidłowo to się nazywa referentka.
Blomba.:)
Zwał jak zwał wiadomo o co chodzi. U pewnej liczby fanatyków tak samo ważna jak kartoniki :D
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 375
- 376
- 377
- 378
- 379
- 380
- 381
- 382
- 383
- …
- następna ›
- ostatnia »
Wystarczy sobie otworzyć zakładkę o sprzedającym, żeby po chwili intensywnego myślenia zrozumieć, że mamy do czynienia z firmą recyklingową. Spodziewacie się, że czym będzie handlować? Problem nie jest w sprzedających tylko w imbecylach, którzy w poszukiwaniu nie wiadomo czego (oryginałów...) dają takie kwoty. A jeśli nie dają, to dobrze, sprzedający może sobie wypisywać co chce, na szczęście jeszcze nie ma przymusu zakupów.
pozdrawiam
Grzesiek