[aws-105] kondensatory, bezpieczniki, końcówka - kilka pytań
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
dziś wieczorem zrobię to co mówisz :)
jeszcze raz będę musiał posprawdzać luty... trudno było w tych scalakach się dobrać do czegoś wiec może coś spartoliłem...
odkleił mi się BCxxx od radiatora ;/ muszę skołować ten klej czym prędzej
Edit:
w elektroniku sprzedawca nie słyszał nigdy o kleju do tranzystorów ^^
mówił coś o kleju do mikroprocesorów, ale 35zł/tubka...
Może taki klej co się zestaw chłodzący do karty graficznej przykleja byłby dobry ? Nie mam pewności co do tego czy on jest też elektroprzewodzący , jak tak to oczywiście odpada .
do chłodzenia używa się pasty termoprzewodzacej ze srebrem, która mnie nie urządza ;)
Nie dziwię się że nie zna czegoś takiego, bo nikt normalny nie "naprawia" hybrydowych układów scalonych, do tego sprzed 25 lat ;)(...)w elektroniku sprzedawca nie słyszał nigdy o kleju do tranzystorów ^^
Ale często bywają też kleje przewodzące np. do montażu radiatorów na pamięciach kart graficznych. Niestety taka "naprawa" tej hybrydy nie jest normalnym zajęciem elektronika więc nie należy się dziwić stosowaniem nienormalnych materiałów i chemii. Abstrahując jednak od wszystkiego, mi ani razu nie udało się uszkodzić warstwy izolującej na aluminiowej podstawie GML'a, a naprawiałem ze setkę tych układów w latach 90 XX wieku. Sprawdź miernikiem czy aż tak mocno uszkodziłeś te miejsca - może jeszcze warstwa izolująca się trzyma ?? A poza tym to jak już pisałem klej przewodzący do naprawy grzejników w szybach samochodowych ze stacji benzynowej i wio :Pdo chłodzenia używa się pasty termoprzewodzacej ze srebrem, która mnie nie urządza
no tak ja wiem, ze sie zda ten klej sachodowy :), ale nadal szukam tańszej inicjatywy :)
z reszta najpierw go naprawie a później będę kleił.
tak jak widać na zdjęciu jest tam taki brązowy prostokącik pod każdym tranzystorem i mam w jednym die takie dziurki 0,5mm na 1mm. są malutkie i tylko miejscowe.
pójde do znajomego komputerowego sklepu - zawsze pastę dostaję u nich gratis, bo na prawdę sporo kasy u nich zostawiłem - więc może i klej jakoś okazyjnie dostane jak będzie :D
dzięki za słowa wsparcia :D wiem, że normalny nie jestem, ale jak się skupię na grzebaniu w takich cudach to zapominam o szarej rzeczywistości...
Majster87 napisał:
Czy ja wiem czy aby te GML-e były takie kapryśne , może rewelacji nie było , ale wytrzymałe bardzo były , u mnie nic nigdy nie nawaliło ,w mojej Aidzie od nowości został tylko przestrojony UKF , wzmacniacz nagrał już w swoim żywocie wiele imprez i nadal gra super mimo niewielkiej mocy 2*10W , nawet mam bezpieczniki od nowości nie ruszone :P
Krótkie pytanie: ile widzieliście (np. na Alledrogo) urządzeń ze spaloną końcówką mocyna GML-u, STK-u i zwykłych tranzystorach? Dla uproszczenia: ile widzieliście uszkodzonych Amatorów na Allegro?
Dużo czy mało ? bo rzadko przeglądam allegro od roku , poza tym GML nie tylko miały amatory i aidy , także posiadał Merkury DSH303 , u mnie takowy gra naprawdę super , bardzo wdzięczna maszynka :)
Moje doświadczenie w naprawach RTV nie jest może jakieś wielkie i do tego specjalizowałem się w magnetowidach. Wiem tyle że GML'e padały jak każde inne końcówki. Jednak jak sięgnąć pamięcią trafiła się mi tylko JEDNA Elizabethka z upalonym STK, pozostałe z uszkodzonymi końcami to były GML'e. W najstarszych Amatorach DSS-101 nagminnie padały UL1405 i to nieraz od wyjęcia (!!!) wtyczki od kolumny w czasie pracy. Wpierw je wymieniłem na takie same, potem jak się scalaki skończyły to były kombinacje z TDA2030 itp... W nowszych Amatorach GML'e też zdychały, ale tak jak zawsze zależało to od kultury użytkownika. Jak ktoś używał Amatora do nagłaśniania potańcówki to musiał się liczyć z możliwością padu tych scalaków. Aidy nie naprawiałem dużo, może z pięć sztuk i nie pamiętam czy robiłem w nich wzmacniacz. Za to dużo było AWS-303 ;) W zasadzie do dziś czuję obrzydzenie po ciągłych naprawach wzmacniacza w tych amplitunerach. Nie żeby był zły, ale po prostu często toto padało po domowych imprezach i ludzie to znosili na tony ;) Co do Merkurego to siedziały tam mocniejsze GML-025 i ja chyba ani razu nie miałem go na warsztacie w tamtych czasach. Dużo było jeszcze R510x oraz R5412. W tych pierwszych najczęściej padały gniazda bezp, przełączniki i drivery końcówki (BC211 i 313), w nowszych tranzystory końcowe.Majster87 napisał:
Czy ja wiem czy aby te GML-e były takie kapryśne , może rewelacji nie było , ale wytrzymałe bardzo były
kurde... dziś się wszystko wyjaśniło... jeden scalak nie działa, bo dwie ścieżki zostały przerwane :|
wcześniej nie zwróciłem uwagi (i wy też), że płytka w scalaku jest nadkruszona w prawym górnym rogu...
nie wiem czy cokolwiek tu zdziałam. następny krok to wlutowanie całego scalaka z płytki.
w sumie to juz nie mam co marzyć, żeby to wstało, więc teraz mi polećcie jakiś TDA - taki żeby chodził na trafie od tych GMLi :)
choć w sumie jak macie jakieś inne proste konstrukcje na innych scalakach/tranzystorach dyskretnych to napiszcie.
No faktycznie teraz dopiero zauważyłem ten ułamany róg. Ale tak szczerze to nie jest to jakaś straszna katastrofa. Tam szła chyba tylko jedna ścieżka, więc po przejrzeniu tej płytki w sprawnym scalaku możesz chyba dojść co było tam połączone i które punkty należy zmostkować. Obawiam się jednak że w skutek udaru mechanicznego cała płytka ceramiczna może mieć mikropęknięcia i jej doprowadzenie do stanu używalności będzie kłopotliwe nawet dla doświadczonego elektronika. W każdym razie drobne pęknięcia ścieżek ja także załatwiałem klejem przewodzącym lub lakierem ze srebrem.
Ja wprawdzie byłem od początku za zastąpieniem archaicznego GML'a czymś bardziej na czasie co jednocześnie poprawiło by parametry elektroakustyczne tego amplitunera, ale skoro wykonałeś już tak duży kawał roboty szkoda byłoby to zaprzepaścić.
Dobrze by było jakbyś wstawił duże zdjęcie (minimum 1600x1200px) samej tej płytki wykonane w trybie makro. Można by było się wtedy pokusić o ocenę czy warto w tym dalej grzebać.
W ostateczności (i tylko dla skrajnych purystów) pomocne może być Allegro gdzie niekiedy GML'e się trafiają...
I jeszcze jedno - byłem przekonany że działałeś na wylutowaym GML'u, takie grzebanie w zamontowanym układzie nie dosyć że niewygodne to mocno ryzykowne (uszkodzenie ceramicznej PCB).
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Ten "jęzor" w TO-220F jest z tworzywa więc ciąć też można. Poszukałem w katalogu i mi najbardziej by podchodził BDW93CF i BDW94CF Fairchilda, choć trzeba przyznać że elementy w obudowach izolowanych mają gorsze parametry od swych odpowiedników w nieizolowanych obudowach.
Jeżeli końcówka nie działa to po pierwsze sprawdź czy napięcie do niej jest doprowadzane, a jeżeli tak to testowo zamień wejścia sygnałowe ze sprawną końcówką.