Zakres częstotliwości czyli jak to ma się do jakości dzwięku
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam.Zastanawiam się dlaczego np.magnetofon szpulowy Uwertura,mając zakres przenoszonych częstotliwości 40-12500 Hz,nagrywa i odtwarza niewspółmiernie gorzej od np.Msd 5220 (Magmor),który ma katalogowo taki sam zakres przenoszenia.Miałem w posiadaniu oba te magnetofony i różnica w dzwięku(zwłaszcza w wysokich)jest dość spora.W dynamice(katalogowo)nie ma zbyt wielkich różnic(52 db-58db).Więc czemu Uwertura nagrywa i odtwarza,w porównaniu do kaseciaka tak "brudno"???
P.S.oba magnetofony grały pod Aidą Aws 103 i ZG-20(??)
Do tego dochodzi stan (zużycie) głowic...
Sęk w tym,że oba magnetofony należały od nowości do mojego ojca,więc stan techniczny,czy zużycie głowic nie wchodzi w grę.A jeśli chodzi o taśmy i kasety,to były różne:Stilonki,Orwo,nawet jakieś radzieckie(pożal się Boże..;-)),a z kaset to nie najgorsze:Basf,Tdk.
Jakość kaset niezła . Pamiętam z tamtych lat , że porządne płyty kopiowałem na TDK . Nawet żelazowe tej firmy były porządne . Uwertura , cóż nie należała do czołówki z jakością dźwięku.
Inna sprawa,że M 1417S(czyli popularna Uwertura)to właściwie była elektrycznie i mechanicznie stereofoniczna wersja Zk140T,ale między tymi magnetofonami również była znacząca różnica dzwięku,na korzyść uwertury.
......W dynamice(katalogowo)nie ma zbyt wielkich różnic(52 db-58db)......
No jeśli twierdzisz, że 6 dB to mało no to nie mam pytań.
Skala dB to nie jest skalą liniową.
Ale poza tym, Uwertura niestety miała montowane bardzo słabe głowice - wystarczyło wymienić głowicę na egzemplarz o lepszych parametrach i nagle magnetofon robił się nowszy niż nowy.
A poza tym taśmy do szpulowców też u nas dostępne były jedynie marnej jakości kiedyś.
ORWO - dobre parametry, ale niestety szybko się zużywały.
STILON - to już była loteria.
Radzieckich - nie używałem więc się nie wypowiadam.
Jeśli chodzi o tą dynamikę,to np.mój Mds 502 z załączonym Dolby b ma 64 db,a z Dolby c 74 db,więc różnica katalogowa wynosi 10 db,jednak słuchowo nie odczuwam znaczącej różnicy,więc uważam,że 6 db to nie jest aż tak wielka różnica,ale oczywiście mogę się mylić,poza tym,to tylko moje spostrzeżenia.
3dB w skali logarytmicznej to teoretycznie różnica o połowę, czyli magnetofon z dynamiką np. 53 dB będzie miał ją o połowę gorszą od 56 dB.
Inny przykład to SPL głośników, tutaj też niby niewielkie różnice w dB przekładają się na ich głośność.
Wracając do dynamiki, którą podałeś odnośnie układów Dolby, które mają swój próg działania, zauważ że Dolby B poprawia dynamikę z np. 56 dB do 62 dB, ale na częstotliwościach powyżej 4 kHz, Dolby C zaś od 1 kHz. Działania w postaci teoretycznej znacznej poprawy dynamiki sięgającej 20 dB w przypadku Dolby C nie słyszymy aż tak bardzo, bo działają one na wysokich częstotliwoiściach.
No to jeszcze jedno wyjaśnienie co do tej dynamiki:
Dynamika to nie jest głośność.
Dynamika to różnica poziomów głośności jaką jest w stanie przenieść (nagrać, odtworzyć) dany sprzęt czy taśma bez zniekształceń.
Gdy do tego dochodzi jeszcze, że dynamika nie jest stała w całym zakresie częstotliwości to czasem trudno wychwycić uchem te różnice... trzeba by słuchać odpowiednich utworów (częstotliwości).
Dynamika to nie jest głośność.
Dynamika to różnica poziomów głośności jaką jest w stanie przenieść (nagrać, odtworzyć) dany sprzęt czy taśma bez zniekształceń..
Dynamika to jest stosunek sygnału do szumu (z ang.signal/noise),a wracając do tematu,jakie wg Was częstotliwości powinny przenosić sprzęty hi-fi?(chodzi mi o Wasze zdanie,nie o dane katalogowe).
W takim "wieku" tych sprzętów jakość dźwięku zależy od ich stanu technicznego, a z doświadczenia wiem, że po tylu latach prawie każdy magnetofon potrzebuje regulacji.
Polskie szpulowce szczególnie, mój M2405S po włączeniu odtwarzał taśmy jak radio nadające na AM, trzeba było trochę nad nim posiedzieć. Właśnie dlatego teoretycznie lepsze szpulowce bez żadnego serwisu mogą zagrać gorzej od kaseciaków.
Druga rzecz to taśmy, powiedzmy sobie szczerze, Stilon po tylu latach to już przeważnie się do niczego nie nadaje, dużo zależy od warunków w jakich był przechowywany.
Stilon produkował taśmy na licecji Agfy, podobno te z początku produkcji były dużo lepsze, ale pisze "podobno", bo sam tego nie miałem okazji sprawdzić.