Cyryl pierwsze uruchomienie po latach
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
witam
uruchomiłem po latach pierwszy raz Cyryla, którego dostałem w spadku. Jestem adapterowym laikiem. Wcześniej wymieniłem igłę. Podłączyłem go do wzmacniacza harmana. Co prawda wejście nie jest oznaczone jako phono ale z opisu w instrukcji służy do podłączenia sygnałów ze źródeł analogowych. Zakładam, że Cyryl ma wbudowany przedwzmacniacz (tak wyczytałem w necie). Z drugiej strony posiadany przeze mnie egzemplarz nie ma wyjść na głośniki. Niestety odtwarza tylko jeden kanał. Może podpowiecie co może być nie tak.
dzięki za odpowiedź. A teraz sprawdzenie czy rozumiem co napisałeś.
"Sprawdź, czy nie są zwarte wyjścia L i R wkładki" chodzi o wkładkę z igłą? Zamontowałem mową uf 70.
"- w wyposażeniu wspomnianego Mister Hita była taka specjalna wtyczka do gniazda DIN, zwierająca ze sobą kołki 3 i 5. Może w Twoim Cyrylu jest takie zwarcie wewnątrz." - gniazdo DIN to gniazdo do wtyczki z pięcioma bolcami?
Miałem na myśli zwarcie przewodów L i R od wkładki do końcówek gniazda DIN wewnątrz gramofonu. Spotkałem się kiedyś z takim rozwiązaniem przy połączeniu gramofonu stereofonicznego z odbiornikiem monofonicznym - może to jest przyczyna.
Spekuluję: Przewód kanału R został odlutowany od styku nr 5 i przylutowany do styku nr 3 a następnie gramofon połączono z radiem mono kabelkiem z dwoma wtykami DIN. W odbiornikach monofonicznych czułe było tylko gniazdko nr 3 więc w radiu słychać było oba zmieszane kanały. Jeśli teraz połączysz gramofon kabelkiem DIN-DIN ze wzmacniaczem stereofonicznym , w którym czułe są oba gniazdka - 3 i 5 - to sygnał będzie docierał tylko do wzmacniacza lewego kanału. Próba opisana w poprzednim poście - z dotykaniem styków - powinna Ci wszystko wyjaśnić.
PS. Złącza DIN (Deutsche Industrial Normen) to tak jak słusznie sądzisz są złącza okrągłe - męskie z kołkami i żeńskie z dziurkami. Nazywano je początkowo "diodowymi", ponieważ zastosowano je po raz pierwszy w lampowych odbiornikach radiowych do współpracy z magnetofonem. Na nr 1 a później w wersji stereo także na 4 wyprowadzany był sygnał do nagrywania na taśmę z detektora odbiornika - którym najczęściej była lampa "dioda" i sprzed wzmacniacza małej częstotliwości, więc poziom sygnału do nagrywania na taśmę nie zależał od ustawionej głośności i barwy tonu w odbiorniku.
Z kolei sygnał odtwarzany z magnetofonu doprowadzany był na 3 a potem także na 5 dziurkę w tym samym gnieździe i stąd do wejścia wzmacniacza odbiornika.
PS2. Wkładka UF-70 jest zamiennikiem UF-50.
Przepraszam za nieco rozwlekły styl, ale napisałeś, że nie jesteś fachowcem ;) .
styl ok. Zawsze to trochę nowej wiedzy i przypomnienia z dawnych lat.
Dzięki. Teraz rozumiem o co cho. Sprawdzę wkładkę i gniazdo i dam znać jaki jest efekt.
A przy okazji podpowiesz jak wyważyć ramię? Jest suwak, ale nie wiem jak się do tego zabrać.
I druga kwestia to talerz. Mam wrażenie, że "pływa" (widać to zwłaszcza jak leży na nim płyta). Nie obraca się w jednej poziomej płaszczyźnie. Trzeba to regulować? Jeżeli tak to jak?
sprawdziłem wkładkę. Sprzężenie słychać tylko przy dotknięciu jednego styku. Czyli teraz kolej na sprawdzenie gniazda DIN. Mam tylko jedno pytanie? Jak odkręcić obudowę od dołu bez przypadkowego uszkodzenia ramienia? Jest na to jakiś patent?
Zanim odkręcisz spód obudowy zbadaj połączenie między stykami kontaktowymi wkładki a stykami w gniazdku - przy pomocy omomierza.
Wprawdzie nie miałem do czynienia akurat z tym modelem, ale nie sądzę, abyś miał jakieś problemy przy demontażu. Wyjmij na wszelki wypadek wkładkę z ramienia, odwróć gramofon do góry dnem i wykręć śrubki. "Mister Hit" miał
mechanizm umocowany do płyty wierzchniej - prawdopodobnie w Twoim jest podobnie. Może jest na forum posiadacz takiego gramofonu i się odezwie.
Dla porządku - mówimy o Cyrylu model G-417? Pytam, bowiem był jeszcze Cyryl model GWS-22, z innym ramieniem.
Jeśli chodzi o nacisk ramienia to w nie jest krytyczny - ustawienie tego suwaczka pośrodku skali powinno wystarczyć. Wkładki serii UF wymagają dość dużego nacisku - około 5 gramów, co oczywiście przekłada się na szybsze, niż w przypadku wkładek magnetycznych zużywanie płyt.
Niestety, "falowanie" talerza najczęściej spowodowane jest odkształceniem jego osi albo tulei, w której jest osadzona. Naprawa polegałaby na wymianie talerza - nie wiem, czy gra jest warta przysłowiowej świeczki, zwłaszcza że nie sądzę, aby nowy był łatwy do zdobycia. Jeśli masz zamiar słuchać płyt winylowych rozważ zakup nieco lepszego urządzenia - jakiś Bernard na przykład z paskowym napędem i wkładką magnetyczną, czy droższy Daniel. Wprawdzie potrzebują wzmacniacza z układem korekcyjnym RIAA - wejście "PHONO" - ale jakość odczytu jest bez porównania lepsza, a także mniej frezują płyty.
dzięki ponownie za podpowiedzi.
chodzi oczywiście o G417.
na stałe płyt na nim nie będę słuchać, ale chcę żeby chodził jak należy. Prawda jest taka, że ten Cyryl (i jeszcze Fonica Luxton 2 z zestawem starych singli i pocztówek, którą odziedziczyłem z innego źródła i też chcę ją uruchomi. Chodzi, ale coś kiepsko odtwarza) zwróciły moją uwagę na stary sposób słuchania muzyki. Dużo słucham. Mam sporo płyt CD i niezły sprzęt. Ale płyty anologowe to coś nowego. Mam zamiar sprawić sobie dobry adapter. Ale wszystko po kolei. Na razie czytam na forach.
a wracając do Cyryla. Nie mam omomierza więc go rozkręcę i sprawdzę co słychać w środku na gniazdku.
Z odrestaurowaniem Luxtona będziesz miał duże problemy.
Po pierwsze - jest to mechanizm starego typu z pośredniczącymi rolkami gumowymi - każda o dwóch średnicach. Po tylu latach guma ulega utlenianiu - twardnieje i robi się śliska, co powoduje niestabilność obrotów talerza. Poszukaj na stronie trioda.com.pl - Koledzy pisali tam trochę o sposobach rozwiązywania tych kłopotów, ale to nie będzie łatwe.
Po drugie - w tamtych ramionach pracowały wkładki UK-2, później UK-9 - oryginały dziś nie do kupienia, a zamienniki z A.....o od "Kroposa" są po kilkadziesiąt PLN.
Niemniej życzę powodzenia - ja także mam ponad 300 płyt CD i niewiele mniej winyli - głównie z muzyką lat '60 i '70, więc Cię rozumiem.
Pozdrawiam - stary emeryt.
dzięki za podpowiedź w sprawie Luxtona. Dokładnie tak jak piszesz, po pół godzinie grania zwalnia obroty. No i igła jest do wymiany.
help me
do EMERYTA i innych UNITRA KLUBOWICZÓW.
Jak rozkręcić Cyryla?
Przewracam do góry dnem a tu nie ma co odkręcać. Widać jakieś plastikowe zatrzaski i z dwie małe śrubeczki. Nic nie wygląda na coś co trzyma obudowę w całości. Wiecie jak jest, można odkręcić jedną niepozorną śrubkę za dużo i całość się rozleci. Podpowiecie?
Cyryl to jedna z licznych wersji polskiego Telefunkena - "Mister Hit". Wszystkie miały wkładkę ceramiczną stereofoniczną typu Uf-50, więc nie potrzebowały wzmacniacza korekcyjnego RIAA - wystarczał wzmacniacz z wejściem typu radio/magnetofon. Połączenie z wejściem phono skutkuje jego przesterowaniem i "dudniącymi" zniekształceniami.
"Cyryl" był chyba najuboższą wersją, bez wzmacniacza - nawet jednokanałowego, jak w wersji "Mister Hit 71". Sprawdź, czy nie są zwarte wyjścia L i R wkładki - w wyposażeniu wspomnianego Mister Hita była taka specjalna wtyczka do gniazda DIN, zwierająca ze sobą kołki 3 i 5. Może w Twoim Cyrylu jest takie zwarcie wewnątrz.
Po połączeniu ze wzmacniaczem wyjmij wkładkę i dotknij czymś metalowym, trzymanym w ręce po kolei czterech styków w ramieniu - dwa z nich to "masa", natomiast dwa pozostałe to kanały L i R - powinien być słyszalny przydźwięk sieci w odpowiednim głośniku. Jeśli tak jest, to uszkodzona jest wkładka i trzeba ją wymienić - w przeciwnym wypadku szukaj przerwy w kabelku połączeniowym albo gnieździe wyjściowym "Cyryla" - kołek nr 3 to kanał lewy, kołek nr 5 - prawy, a 2 to masa.