Unitra ZgC-50-8-44 - słabe wysokie tony w jednej kolumnie
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Padło pytanie o moją lutownicę:
https://unitraklub.pl/files/comments/6614924800_1626993717_org.jpg
Tak jak pisałem, to stary sprzęt po dziadku. Tester - może kiedyś się przyda, ale to raczej w parze z nową lutownicą. W tym przypadku jednak dodatkowo jest utrudniony dostęp, wąski otwór, w który trzeba wsadzić rękę, marna widoczność i plątanina kabli - jest dużo rzeczy, które mogą pójść nie tak. Dlatego mam nadzieję, że naprawa głośnika wystarczy.
Klexmix - tak z ciekawości, czemu ten kondensator jest do wyrzutu? Coś się stanie, jeśli go zostawię?
Teraz jestem poza domem, głośnikami wysokotonowymi zajmę się wieczorem lub najpóźniej jutro rano.
Nie można odkręcić tych zwrotnic i wyjąć na wierzch?
Padło pytanie o moją lutownicę:]...]
Tak jak pisałem, to stary sprzęt po dziadku. Tester - może kiedyś się przyda, ale to raczej w parze z nową lutownicą. W tym przypadku jednak dodatkowo jest utrudniony dostęp, wąski otwór, w który trzeba wsadzić rękę, marna widoczność i plątanina kabli - jest dużo rzeczy, które mogą pójść nie tak. Dlatego mam nadzieję, że naprawa głośnika wystarczy.[...]
Faktycznie, z tą lutownicą lepiej nie zabierać się do lutowania wewnątrz kolumny. Zresztą najlepiej do niczego co ma związek z elektroniką.
A dostęp do tych kondensatorów będziesz miał znacznie łatwiejszy, jeśli po prostu wyjmiesz całe zwrotnice - do tylnych ścianek kolumn przymocowane są tylko tymi dwoma wkrętami u góry. Z tym nie powinieneś raczej mieć kłopotu ;-)
Teoretycznie tak, ale i tak trzyma ją jeszcze sporo kabli. Poza tym nie mam testera ani odpowiedniej lutownicy. Zobaczmy na razie te głośniki wysokotonowe, bo z tego co Klexmix pisze może nie trzeba będzie wcale tego kondensatora ruszać.
No tak, miernik masz, ale nie potrafisz się nim posługiwać, lutownicę jakąś masz, ale boisz się jej i nie potrafisz lutować. Solidna baza pod elektryczno-elektroniczno-mechaniczne naprawy. Ale dobra, mniejsza o to, mnóstwo dobrych chęci, którymi podobno piekło wybrukowane.
Taką czy inną lutownicą - operowanie wewnątrz kolumny nie należy do łatwych. Trzeba oznaczyć kabelki, zrobić zdjęcia, odlutować te kabelki od zwrotnicy nawet tą lutownicą - da się, i jak wcześniej ktoś radzi - wyjąć zwrotnicę na zewnątrz.
To, że polutowane kondensatory dobrze wyglądały w jakimśtam magnetowidzie czy czymś, nie znaczy, że nie ugotowałeś w nich tą lutownicą elektrolitu, nie poodpalałeś ścieżek ani nie porobiłeś zwarć. Fakt - mała to ona nie jest ale czymś gorszym od jej wielkości jest to, że prawdopodobnie grot nie miał styczności z topnikiem od czasów Dziadka, który dodatkowo mógł wspomagać się w lutowaniu tzw. "kwasem". Grot jest utleniony i cyna się go nie trzyma. Istnieje coś takiego jak kalafonia. Poczytaj, poszukaj, kup i zobacz jak to działa. Nawet ta lutownica zacznie lutować. Ale racja - zainwestuj w coś bardziej poręcznego.
Pozdrawiam
Grzesiek
Nadal będę się upierał, niczego na razie nie rób, zrób w końcu zdjęcia tych gdwk, a te zwrotnice zostaw w spokoju, nie ma tam problemu do robienia na już, w wysokotonowych - jest.
Mamy 7 stron tak na prawdę o niczym, a tam wystarczy wymienić magnes i przynajmniej jedną cewkę w wysokotonowcu żeby się w miarę wyrównało - 5 minut roboty na maxie.
67 postów... Se czytam i czytam i krew z oczu idzie :)
Kamil lej na te zwrotnice chłopaku i kup dwie cewki do wysokotonowych głośników (tych na górze) i lutownicę !!! Jako że masz sentyment do tej po dziadku, to pierdyknij jej gablotę na ścianie i tam ją umieść. Jedynie do tego się nadaje. Jak na Boga ma takim obuchem przylutować cewki do głośnika !! Ja poszedł bym na Twoim miejscu o krok dalej i kupił całe głośniki. Zmienił i zamknął ten temat :)
Nowe gdwk mają małe magnesy, tam ma porządne grube, to już tak nie zagra na tych wypierdkach dzisiejszych.
Trzeba to uratować, jak pisałem, ja chce to tylko zobaczyć, magnesy mam, jak będzie rozdupcony na pół, to mu wyślę razem z cewkami, i sobie zrobi.
:) No ja jestem naprawdę hura optymistą, ale tutaj nawet moja wiara pada na twarz :)
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- …
- następna ›
- ostatnia »
Na pewno nie zaszkodzi, niech się chłopak uczy. Nikt nie był przecież od razu "alfą i romeą", że zacytuję klasyka ;-).