Stop dewastacji!
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Cały czas ta era istnieje i niestety ma się świetnie :(
Zamiast włożyć oryginał i cieszyć się fajnym dźwiękiem, to wkładają np. Dibeisi i powstaje "nie wiadomo co" - ani to gra tak, jak powinno, ani nie wygląda ładnie. Rzadziej niż te 5 - 7 lat temu widuję takie tuningi więc myślałem, że mniej już tego powstaje, ale widocznie się myliłem.
Cały czas ta era istnieje i niestety ma się świetnie :(
Zamiast włożyć oryginał i cieszyć się fajnym dźwiękiem, to wkładają np. Dibeisi i powstaje "nie wiadomo co" - ani to gra tak, jak powinno, ani nie wygląda ładnie. Rzadziej niż te 5 - 7 lat temu widuję takie tuningi więc myślałem, że mniej już tego powstaje, ale widocznie się myliłem.
Włożenie chinola marnej jakości to jeszcze nic specjalnie strasznego, straszniejsze jest rozpiłowanie otworów pod ten szajs!
To już przekracza wszelkie granice :/ Tak z ciekawości - da się takie obudowy naprawić, np. przez wklejenie pierścienia ze sklejki czy czegoś takiego, czy nadają się na śmietnik?
To już przekracza wszelkie granice :/ Tak z ciekawości - da się takie obudowy naprawić, np. przez wklejenie pierścienia ze sklejki czy czegoś takiego, czy nadają się na śmietnik?
Jeżeli otwór jest prosto wyrżnięty to teoretycznie można ale jak znam papraków to nigdy im to prosto nie wychodzi.
https://obrazki.elektroda.pl/5907350400_1592922954.jpg
https://obrazki.elektroda.pl/9394264500_1438805466.jpg
Z jednej strony fajnie, że da się coś z tym zrobić i wypiłowany otwór nie musi oznaczać śmietnika, ale z drugiej sporo roboty z naprawą tego "dzieła" :/ Ale, moim zdaniem, jeśli są to fajne modele kolumn i mogą odzyskać dawny blask, to warto.
Z jednej strony fajnie, że da się coś z tym zrobić i wypiłowany otwór nie musi oznaczać śmietnika, ale z drugiej sporo roboty z naprawą tego "dzieła" :/ Ale, moim zdaniem, jeśli są to fajne modele kolumn i mogą odzyskać dawny blask, to warto.
W ostateczności można dorobić nowy front, dziś można wszystko odtworzyć niemalże 1:1.
Albo kupić nie grzebane, pewnie drożej ale bez zbędnej roboty.
Albo kupić nie grzebane, pewnie drożej ale bez zbędnej roboty.
No takie najlepiej i najprościej, ale czasami trzeba sie pobawić.
W ostateczności można dorobić nowy front, dziś można wszystko odtworzyć niemalże 1:1.
Można - szczególnie, jeśli są to rzadkie zestawy. Ale ja i tak wolę oryginały :p
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- …
- następna ›
- ostatnia »
Pracowałem kiedyś w zakładzie "Polon" produkowany tam był system komputerowy "CAMAC" Tam też była ta technologia owijania przewodów "CYNAR" na złączach CANONA. Podobną technologię widziałem w elektrociepłowni w szafach zabezpieczeń technologicznych. Do tego były specjalne "wiertarki" Przy tym montażu pracowały kobiety. Chyba ze względu na ponadprzeciętną cierpliwość.
Wszystko rób tak, żeby nie trzeba było po Tobie poprawiać. Miłego dnia.