Kącik offtopowy - rozmowy wszelakie.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Takie pytanie o czasy internetu prehistorycznego, czy kojarzycie takie forum sprzed 20 laty jak felektr.katalogi.pl?
Kiedyś coś takiego istniało, ale z racji, że była to wręcz prehistoria internetu to wszelkie informacje na jego temat całkowicie zanikły. Jak się szuka cokolwiek w internecie to są tylko odnośniki do tego forum z innych forów, które nie działają
web.archive.org podaje rok 2013, więc nie taki znów prehistoryczny. I coś tam można poczytać.
No i 5:1. Szkoda tej utraty gola. Daj im Boże zdrowie. Ogólnie mecz przeciętny. Powinni ich 10 do koła rozjechać. Mimo zwycięstwa nadal wychodzi mizeria polskiej piłki. W Cardiff już tak gładko nie pójdzie.
To już wiemy dlaczego przegrali. ;)
Młody chce zostać piłkarzem?
:)))))
Na to się jak na razie zanosi. Co będzie - przyszłość pokaże.
Ma swój kanał na YT :)
https://www.youtube.com/@adaspilkarz
No i fajnie.
pozdrawiam
Grzesiek
W nawiązaniu do informacji Kolegi WojtekP27 na temat drgań i wibracji w motocyklach MZ ETZ250
jako miłośnik tej marki pozwolę opisać moje doświadczenia.
Motocykle MZ są ze mną od pierwszego roku mojego życia i być może dlatego darze je czymś więcej niż sympatią.
Pierwsza była MZ ES250 którą ojciec kupił jako nową w 1959 roku.
Jako kilkuletni dzieciak uwielbiałem nią jeździć z przedszkola leżąc prawie na baku i trzymając ręce na kierownicy.
W 1968 roku ku mojej rozpaczy motocykl został sprzedany.
Mimo,źe to było stosunkowo dawno,to moja retro pamięć nie daje mi zapomnieć o miękkiej i cichej pracy tego motocykla.
Z tym motocyklem mam jeszcze jedno wspomnienie,a mianowicie jako mały dzieciak złapałem za gorącą i pięknie fioletową rurę wydechową.
Kolejnym moim pojazdem był motorower Komar Sport,którego otrzymałem od dziadka za dobre wyniki w nauce.
Po roku eksploatacji przebudowałem go nie do poznania,że zmianą przedniego zawieszenia włącznie.
Swoimi dokonaniami pochwaliłem się u producenta w bydgoskim Romecie.
Pamiętam,że oglądało go tam kilkanaście osób.
Z czasem bazując na opisie w tygodniku Motor podniosłem mu moc do 3KM.
Kolejnym motocyklem tym razem odbudowanym od podstaw była WSK 175.To okres szkoły średniej.
Nie byłbym sobą gdybym i tam nie poprawił silnika.
Motocykl ten sprzedałem w 1977.
Pojawił się pierwszy Fiat 126p.
Za jakiś czas kupiłem Fiata 125p,ale w głowie cały czas siedział motocykl.
Wybór padł na nową MZ ETZ250.
Inny nie wchodził w rachubę.
Moim zdaniem ten motocykl nie dawał najmniejszych szans konkurencji na polskim rynku.
Motocykl bardzo szybki,zrywny,bezbłędny w prowadzeniu.
Trasy po 300km robiłem nim z jedną krótką przerwą.
Te same trasy pokonywałem znacznie dłużej samochodem.
Jeśli chodzi o kulturę pracy silnika,to przyjemnie pracował powyżej 4000 obrotów.
Przy niższych obrotach,jak i na biegu jałowym praca była nie stabilna,ale wynikało to z założeń konstrukcyjnych i nie było wadą tylko cechą modelu.
Kolejnym moim motocyklem,który zakupiłem ok 2003 był motocykl SHL125 M04.
Ten ma u mnie dożywocie.
Sentyment do MZ-ki wrócił po latach i dwa lata temu kupiłem sobie do pojeżdżania MZ TS150
Aktualnie w trakcie renowacji.
Posiadam jeszcze kilka motocykli w większości przedwojennych,na różnych etapach renowacji.
Postaram się zamienić jakieś fotki.
MZ TS 150 w trakcie demontażu do renowacji.
Tylko ja gustuję w trochę wolniejszych...jakoś tak z wiekiem.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- …
- następna ›
- ostatnia »
L109 (głowica) i L201 (p.cz.) .