Chore ceny sprzętu na portalach ogłoszeniowych.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Taki trik marketingowy ;)
https://www.olx.pl/oferta/telefunken-trx-2000-quadro-stereo-ampl...
i drugi : sasiednie miasteczko i taki sam opis. Na pierwszy rzut oka widac, że dwa konta tego samego gościa a cena na jednym "okazyjna" tysiak taniej.
Chociaż sam amplituner zacny.
https://www.olx.pl/oferta/telefunken-trx-2000-quadro-stereo-ampl...
Początki modelu 5102, fortuny na nim nie zbijesz. Normalny z normalnych.
@marcin1939: Nie zbiję bo nie sprzedaję :)
Ja z tych co mi się takie podobają bardziej od Telefunkena mimo że gorzej grają.
Pzdr.
@marcin1939: Nie zbiję bo nie sprzedaję :)
Ja z tych co mi się takie podobają bardziej od Telefunkena mimo że gorzej grają.
Pzdr.
Słusznie, nie sprzedawaj. Nie ma czegoś takiego, że gra gorzej, tylko komuś się podoba lub nie. Są różne gusta a o gustach się nie dyskutuje.
[quote=jank;6826.88799;5288]Problem chyba w czym innym:
- prawdziwy kolekcjoner jest w stanie zapłacić dużo, ale za sprzęt w super stanie i całkowicie oryginalny, bez kombinacji
- taki egzemplarz sprzętu nie jest często spotykany, stąd cena stosunkowo wysoka
- moda na klamoty vintage spowodowała wzrost zainteresowania ze strony różnych geeków stąd podbijanie ceny - wszak ilość dostępnego sprzętu nie jest nieskończona
- handlarze zwęszyli okazję jeszcze bardziej podbijając ceny
- ceny wzrosły do absurdalnego nieraz poziomu (to moje zdanie) nijak mającego się do parametrów, stanu zachowania, czy unikalności danego sprzętu.
Konkluzja: przeciętny pasjonat, który nie ma potężnego zaplecza finansowego czeka na okazję - wstrzymuje się od zakupu - rezygnuje z zakupu - kupuje coś innego, co jest w sferze ogólnych zainteresowań, a jest w dobrym stanie i cenie.
Propozycja kupna Telefunkena zamiast Radmora jest jak najbardziej słuszna pod każdym względem: ma lepsze parametry techniczne i właściwości użytkowe, jest dostępny na naszym rynku w niższych cenach (choć ogólna liczba egzemplarzy jest wielokrotnie mniejsza od liczby Radmorów) zazwyczaj w stanie bardzo dobrym i w pełni oryginalnym.
Uważam, że nawet będąc pasjonatem sprzętu naszej rodzimej produkcji nie warto za wszelką cenę dziurawić portfela na "krajowe unikaty" lub ograniczać się tylko do nich. Warto sięgnąć po fajny sprzęt obcej proweniencji, tym bardziej, że zazwyczaj jest jakościowo lepszy od krajowego.
Nie widzę nic zdrożnego w sytuacji, gdy jakiś ładny Grundig czy Kenwood gości w salonie w towarzystwie Tonsili, czy też elegancki Merkury "dogaduje się" z Heco czy Summitem.
Oczywiście głównym obszarem zainteresowania pozostaje Unitra, po to powstał portal i tu nie ma żadnych wątpliwości.[/quote]
Klienci radmorów dzielą się na dwie grupy
- tych którzy chca radmora i mało ich obchodzi, że to jakis niski numer, specjlany rocznik, czy ma jakis wykwintny detal którego inne radmory nie mają
- dwóch-trzech pasjonatów w tym kraju którzy mają jopca na konkretny model, konkretny rocznik i podniecają się nawet tym, że w danym miesiącu była śrubka wkręcana innym śrubokrętem.
Cały wic polega na tym, że na rynku ceny są "pod tych drugich" a egzemplarze bardziej dla tych pierwszych. A i tak wszyscy mają podaż gdzieś i czekają, aż wypłynie jakaś oferta za 200zł, bo przecież "drogo kupować to wstyd". Najlepiej pochwalić się, co się znalazło na śmietniku i tak dalej i tak dalej.....
Argument "bo w tej cenie jest telefunken" i inne zachodnie - super, to wiemy, tylko dużo chętnych na radmora - nie chce - zachodniego, tylko właśnie radmora. Gdyby chcieli mieć sprzęty zachodnie, to by je sobie już dawno kupili.
Ogólnie rynek unitry to jedna wielka patologia i absurd. Najlepszy czas na kupowanie już dawno minął. Z drugiej strony - każdy gada ile to warte, jakie to drogie, ile w licytacjach nie osiąga. A wystaw to w tej rzekomej drogiej cenie, to każdy powie "za połowę kwoty tego nie sprzedasz". No to niech się zdecydują, czy drogie czy nie. Tego typu gadki jakoś sprzętów zachodnich nie dotyczą, tam ludzie albo kupują albo nie kupują. Nie ma zbędnego marudzenia. Ale tam jest po prostu inna kultura, inni ludzie, nie ma dzieciarni.
Często na grupie na "fejsie" znajdują Radmory na śmietniku albo jak ostatnio za 15zł na bazarze, No i co jeden to ekspert od cen, napraw i czegoś tam jeszcze.
A jak przyjdzie co do czego to tylko linkują do UK cwaniaki za piątaka.
Tam jest zbieranina bajkopisarzy, dzieciaków i handlarzy, taki tygiel.
Ad vocem do cen i tego jak gra.
Generalnie każdy 5100/5102/5102T/5102TE po remoncie zagra podobnie i przeciętny użytkownik nie usłyszy różnicy pomiędzy 5100 na Alpsach i Toshibach od 5102TE na Telpodach i Tungsramach. Oczywiście pod warunkiem, że oba są odremontowane i przywrócono im oryginalne parametry techniczne.
Różnice cenowe to przede wszystkim unikalność danego egzemplarza, która koreluje się z wiekiem plus wygląd (pięć oczek vs jedno ;) ) Plus zastosowane wskaźniki japońskie Varia vs polskie
Generalnie od najdroższych do najtańszych:
5100 prototypy - jak Yeti, wszyscy mówią, nikt (niewiele) widziało
5100 przedseryjne tzw. "okienka" z nr seryjnym na srebrnym polu, tranzystory Toshiby, Alpsy, wskaźniki Varia, preomat na żarówkach, "gięty panel" - chyba tylko rocznik 1976
5100 seryjne, pierwszych serii Toshiby, Alpsy, wskaźniki Varia, preomat na żarówkach, "gięty panel" - do połowy 1977
5100 seryjne, Toshiby ale częściej Tungsramy, Alpsy potem Telpody, wskaźniki Varia, preomat na żarówkach, panel już nie gięty - mniej więcej do połowy 1978
5100 seryjne, późniejszych serii, Tungsramy, Telpody, wskaźniki Varia, preomat na diodach - do 1979
5100/5102 tzw. przejściówki - tu trochę domysłów bo teorie o 5102 w obudowie 5100 są różne,ale na pewno były 5100 w obudowie 5102 - 1979
Tu przechodzimy na serię 5102 nie będę już pisał o Telpodach i Tungsramach bo to zawsze
5102 nowa obudowa, wskaźniki Varia - do 1981?
5102 wskaźniki Varia, nowa wersja głowicy FM - 1982
5102 wskaźniki polskie (zielone tło, grubsza wskazówka), nowa wersja głowicy FM - do 1982?
5102 widziałem, ale nie wiem czy to składak, 5102 z polskimi wskaźnikami ale preomatem jak w 5102T - 1982
5102T przejście na "jedno oczko" pokazujące tylko częstotoliwość, preomat na plastikowych pokrętłach - 1982
5102TE to samo co 5102T ale z opcją korektora - do 1985
Uff... piszę z pamięci, ale mniej więcej to jak wyżej.
No cóż, świat (świat hobby też!) zszedł na ...handlarzy.
Pozostaje zachować zdrowy rozsądek.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 423
- 424
- 425
- 426
- 427
- 428
- 429
- 430
- 431
- …
- następna ›
- ostatnia »
Jakiego masz?