Odtwarzanie pocztówek dźwiękowych
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
2-3 lata temu tak :) teraz z tym gorzej, bo własnie wtedy wiele takich sprzętów poszło na złom :( i teraz to sie nałozyło z popytem i powrotem płyt.
Inna rzecz, że faktycznie taki stary sprzet w b.db stanie zawsze bedzie zyskiwał na wartości, na zasadzie rzadkosci.
Jeżlei ktoś chce to potraktować jako lokate kapitału i chwilowa chociaz zabawę to warto kupic dobry i kompletny bambino za 100-150 zł, i dopieścić.
W najgorszym razie ktoś to kupi jako ozdobę sklepu lub kawiarni.
Na pewno się na tym nie straci, ale..... kupowanie teraz za tysiaka to obłed i totalna głupota.
Ja tez parę rzeczy potrzebuję i poluję, ale w takich sytuacjach wymagana jest cierpliwość. Zapewniam, ze popłaca :). Napiszę więcej jak fanty już do mnie przyjada :) , w innym wątku.
Wiem, wiem, to "niekoszerne", ale do pocztówek w sam raz:
Co tam nie koszerne :) do posłuchania okazjonalnego pocztówek zjadliwe :).
Ja też nie pogardziłem marantz'em model 1070 za 20 zł ;) i do tego gra.
Można i zagraniczne sprzęty, byle z tamtych czasów.
Można i zagraniczne sprzęty, byle z tamtych czasów.
Pewnie, że można i najlepiej do tego pasują gramofony walizkowe z tamtych czasów, ponieważ są mobilne, a to powoduje, że można takiego zabrać pod pachą w różne miejsca, co może być niecodzienną sprawą.
https://www.olx.pl/oferta/unitra-bambino-4-sprawna-CID767-IDwkRR...
Jeżeli w pełni sprawny to talerz nie powinien być już takim problemem.
Od biedy doraźnie można położyć jaką matę gumową od innego gramofonu i słuchac pocztówek do czasu upolowania sprawnego talerza.
No i moze cos z tego powodu wynegocjować z tej ceny, bo już trochę wisi na portalu.
https://www.olx.pl/oferta/unitra-bambino-4-sprawna-CID767-IDwkRR...
Jeżeli w pełni sprawny to talerz nie powinien być już takim problemem.
Od biedy doraźnie można położyć jaką matę gumową od innego gramofonu i słuchac pocztówek do czasu upolowania sprawnego talerza.
No i moze cos z tego powodu wynegocjować z tej ceny, bo już trochę wisi na portalu.
Kuszące, ale to Kościan, Nic nie kupię na odległość, musiałbym pojechać i zobaczyć. Drogo wychodzi podróż plus czas.
Druga rzecz to zastanawiam się nad modelem Bambino, który najlepszy? Jedynka była na innej lampie (ECL82), a pozostałe już na (ECL86). Ale to mały problem, większym są wkładki z igłami. Jedynka to wkładka z dwiema igłami, później od 2 do 4 już raczej jedna igła. Tu chodzi też o dostępność lub stosowanie ewentualnych zamienników.
Tak samo z mechanizmem, 1, 2, 3 ten sam mechanizm (podobno niezawodny), ale już 4 mechanizm zupełnie inny niż w poprzednich modelach (podobno zapożyczony z Telefunkena). Ciekawe czy lepszy?
Nic nie kupuję nagle. Badam temat nawet miesiącami, by stać się prawie ekspertem, tzn muszę bardzo dobrze znać temat. Niestety w necie o Bambino jest bardzo mało technicznych informacji. Tematów jest bardzo dużo, ale niuansów technicznych mało.
Najbardziej chyba, na ten moment skłaniałbym się do kupna 4, ale czy rzeczywiście to najlepszy z modeli? Nie wiem, jeśli ktoś tu na forum mógłby pomóc bo zna się na Bambino lub ma do załączenia ciekawe merytoryczne linki to prosiłbym o pomoc.
[quote=Analog;18694.58175;6956][quote=DoubleSuper8;18694.58160;2393]150zł to można krzyczeć za Bambino sprawne, które ładnie wygląda. Kupujesz, podłączasz i używasz. Wówczas ma to uzasadnienie bo np. wykonanie nowych kółek skaczących kosztuje (w najlepszym wypadku się tłuką, w najgorszym nadają się jedynie do śmieci), wkładki mono są bardzo trudne do zdobycia, załóżmy, że fabrycznie nowa lampa we wzmacniaczu, renowacja obudowy, rekonstrukcja napisu, wykonana nowa mata... - to jest wkład, nie wspominając o własnym czasie. No ale jeśli ktoś za egzemplarz wyjęty z piwnicy chce taką kwotę, to można go śmiechem zabić. Ewentualnie kupić za śmieszne pieniądze i naprawiać samemu. Jako ciekawostkę - firma Telefunken produkuje wkładki krystaliczne do stereofonicznych gramofonów, kosztuje to jakoś ok. 90zł + wysyłka, czyli kilkukrotnie więcej, niż gramofon typu Cyryl, Artur, Mister (S)Hit i podobne, ale coś kosztem czegoś, bo dziś nikt tego nie używa. Można też szukać taniej używanej wkładki, ile posłuży to też różnie może być, tak samo może być uwalona bo nie ma na czym sprawdzić, choć da się wzrokowo. Nie wiem, co masz w kolekcji ale chciałem Ci pokazać różnice w sposobach zapisu (jest rysunek) i dać do przemyślenia kwestię zakupu płytojeba (jak to admin Andy nazwał), który wbrew pozorom nie jest tani. A skoro od biedy da się na stereo słuchać pocztówek to czy jest sens?
Na marginesie: gdybym miał dubla Bambino lub coś podobne, cena byłaby adekwatna do stanu. Powiedzmy, że wzmacniacz żyje, kółka się tłuką ale jeszcze chodzą, wkładki brak, mata sztywna, potencjometry trzeszczą, całość trzeba odchlewić krzyczałbym 50zł + koszt wysyłki, możliwy odbiór osobisty.[/quote]
Też to widzę tak jak ty, ale rzeczywistość jest inna. Ludzie sprzedajà po takich cenach bo widzą chore oferty na portalach. Ja nie spotkałem jeszcze jakiegokolwiek Bambino, który byłby w 100% sprawny mimo, że sprzedający życzą sobie nawet po 200 zł.
Masz słuszne pytanie, dlaczego zależy mi tak bardzo na tym bambino „skoro od biedy da się na stereo słuchać pocztówek to czy jest sens?„
Dla mnie jest, choć to trudne do wytłumaczenia, ale chciałbym poczuć ducha tamtego czasu, a bez bambino to będzie trudne. Do pocztówek jest to w sam raz gramofon i może niewielu przyzna mi rację, ale najlepiej i najwygodniej oraz bez strachu o sprzęt i nośnik się to używa.
I jeszcze jedno, zorientowałem się, że na pocztówkach można znaleźć całą masę perełek muzycznych, choć jak wiemy są to nagrania słabej jakości. Mimo to jest w tym sporo satysfakcji, a poza tym szata graficzna wielu pocztówek jest po prostu piękna :)
Nawet to, że na pocztówce jest tylko kilka minut muzyki to też duży plus, bo można się prz takim urządzeniu bawić często zmieniając melodie.
PS. Wogóle to dziwię się, że po wybuchu mody na winyle, zaczęto tłoczyć tylko LP za grube pieniądze, a zrezygnowano praktycznie całkowicie z singli. Ja niekoniecznie mam ochotę kupowania wielkiej płyty za sto ileś złotych, ale singiel,powiedzmy za 30 złotych , bym kupił. Nawet jakby coś wydali na pocztówce za niewielką kasę, też bym kupił, tym bardziej, że wiem że taka nisza też istnieje i na zachodzie tzw lathe-cut tłoczą.
https://www.psychosonda.pl/lathe-cuts-czyli-pocztowki-dzwiekowe-xxi-wieku/[/quote]
Jeśli chcesz to zbierać to w porządku - nie mam pytań ;) niestety, ludzie dzisiaj w ogóle nie myślą. Zobaczy taki Bambino w pudełku, które przeleżało ileś tam lat, ktoś za to płaci fortunę i potem stąd to się bierze - "Skoro tamten sprzedał, to i ja sprzedam". Tak samo była aukcja z 3 radiomagnetofonami od Kasprzaka za 70zł. Ktoś je kupił (cena moim zdaniem ok za 3), ktoś inny podpatrzył i jeden już tyle kosztował. No ale to osobny temat (chore ceny sprzętu). W kwestii winyli: mam masę singli 7" bo często jest jeden dobry utwór a reszta chała, ale dzisiaj mało ich się tłoczy. Częściej można trafić na maxi - wiem z opowiadań znajomego, który tym handluje. Może to kwestia płyt do robienia matryc (robią jedynie duże, nie są one tanie) a nagrywanie na tym singla 7" to marnotrawstwo. Ponoć tylko niewielki krąg używa "siódemek", ale wbrew pozorom czasem się one trafiają.
To mogłoby być w temacie: "Chore ceny na allegro", ale daje tu bo dotyczy pocztówek dźwiękowych.
Ale zjeb.
https://www.olx.pl/oferta/pocztowka-dzwiekowa-the-beatles-j-leno...
Ja takie pocztówki kupuję za 1zł, no moze za 2 zł.
Właśnie Beatlesów kupiłem z 5 pocztówek i wydałem za wszystkie z 8 złotych.
na co taki typ liczy?
Za tyle co on chce to mógłbym kupić i to po głębokim zastanowieniu jakiś dobrze zachowany singiel, ale nie pocztówkę dźwiękową.
Pewnie wychodzi z założenia, że lepiej jeden jeleń za 40 zł niż 20 normalnych po 2 zł :( .
Zawsze tacy byli , sa i bedą. Ja też na gieldzie staroci we Wrocku kupuję maxi single - i takie wg mnie białe kruki - za 10 zł a 40 m dalej stoi gościu z podobnymi po 40 zł ;(. Owszem ma spory wybór, wiec jak ktoś akurat szuka tej jednej upragnionej płyty to u niego szybciej dostanie, ale to własnie w tym tez przyjemność aby trafić coś super wśród staroci i do tego w dobrej cenie.
Szkoda, że nie miałem czasu i dośc późno przyszedłem na targ w Dzierżoniowie :). Tam człowiek sprzedawał wszystkie płyty jakie miał - po 2 zł - czyli winyle, CD i szelakowe !. No owszem popularnych hitów już nie miał, ale gdyby był czas to bym cos fajnego wybrał.
A tak kupiłem 3 płyty szelakowe :) w super stanie i z ciekawości jak to zagra oraz 5 kaset magnetofonowych za ... 7 zł - same chromy w dobrym stanie - np. stilon chrom i basf chrome II .
Reasumując ja na takie ogłoszenia już nawet nie reaguję, po prostu wiem za ile co można jeszcze trafić i tak dla zasady nie przepłacam.
Rynek sam zweryfikuje wszystko.
Ps.
wczoraj wziąłem do sprawdzenia toskę 306 i szufladę mds 440 - czarne oba za 70zł. Jak mi sie nie spodobają to moge oddać. Na toskę już mam chętnego kolegę za 50 zł - wzmacnicz sprawny, ukf nie podaje sygnału ale to sraawdze dzisiaj, wiec sprawny ( paski do wymiany ) magnetofon będe miał za 20 zł . Fotki umieszczę niebawem w innym wątku po sprawdzeniu sprzętu.
Za taką wieżę diory szuflada 4 segmenty też na giełdzie we Wrocku kolesie krzyczeli 400 zł :( - delikatnie ich wyśmiałem i ... bujają się z już nią ze 4 miesiace. Widac lubią ją wozić cały czas w busie ;) .
Wiem, wiem, to "niekoszerne", ale do pocztówek w sam raz:
https://allegro.pl/oferta/ziphona-rubin-523-7741724084